Strona 1 z 3
VFR pierwsza krew 2
: ndz 17 cze 2007, 21:56
autor: DIDI
No i stało się. ZAliczyłem glebę. VFRa do remontu

Powrót z SZyman i pałowania na pasie. Piękne gumy mi wychodzily. W drodze powrotnej zaliczyłem dachowanie. Popadał deszcz,śliska nawierzchnia. Zakręt w lewo, a za nim co? Przejazd kolejowy. Lakki hamowanie i uślizg tylnego koła gibnęło mnie na prawo a później to juztylko celowalem żeby nie rypnąlc w betonowe słupki ustawione na zakręcie. Przed nimi poszedłem przez mały rów. Już prawie jana ślizga położyłem a tu koleina w trawie i motocykl przegachował. Kolega jadący z tyłu mówił że z metr nad ziemia moto leciało, więc ja wyżej. Zrobiłem salto i spadłem na plecy. puściłem moto a ono sobie poleciało w drugą stronę. Plastiki do roboty, lub wymiany. Wyrwało mi cały zadupek, pogiąl sieztelaż. Pobite i połamane zegary, czacha peknięta przy lustrerkach, lusterko lewe ocalało ale pogięte. Co rozwalone sie okaże w trakcie rozbierania. Szczęście w nieszczęściu ze w full kombi leciałem to żadnych obrażen nie mam typu otarcia skaleczenia.
Pozdro i ludzie uważajcie na siebie w deszcz szczególnie bo ślisko cholernie 
: ndz 17 cze 2007, 21:57
autor: rommi
Przykra sprawa, szczerze współczuję.
Moto się naprawi, co z tobą - wszystko OK?
: ndz 17 cze 2007, 22:03
autor: Dresik
: ndz 17 cze 2007, 22:21
autor: DIDI
Tak w nowym kombi!! O wypadku nie myśle juz nawet teraz sie zastanawiam. Remont- Opylić i na inną się przesiąść??? Czas pokaze

: ndz 17 cze 2007, 22:33
autor: Dresik
Dobrze, a teraz krótko - Daniel podaj swój numer konta bardzo Cie prosze zebysmy mogli jakos Ci pomóc

ile kto może

Czekamy na nr

: ndz 17 cze 2007, 22:34
autor: wasyl
Didi -szczerze współczuję.
Miłość została?
: ndz 17 cze 2007, 22:35
autor: mors
Szczerze współczuje - ładna była i biała i 24-ka.
Co do sprzętu nie podejmuj na gorąco decyzji - na to masz zawsze czas jak emocje opadną.
Jezeli będziesz potrzebował jakiejkolwiek pomocy to wal jak w dym.
Szczęście, że jesteś w jednym kawałku. Przebadaj się jednak nawet jak czujesz się dobrze.
Trzym się chlopie. Polatamy jeszcze razem
: ndz 17 cze 2007, 22:39
autor: Dresik
i nie krępuj sie z tym numerem, od tego jest klub zeby sobie pomagać, prawda Daniel

No chyba ze sie myle

Jesli sie nie myle to czekamy...

: ndz 17 cze 2007, 22:44
autor: seba_VF750FR
ale hujnia

, moto sie naprawi , a najwazniejsze ze Ty caly
: ndz 17 cze 2007, 23:07
autor: DIDI
Z numerem nie ma potrzeby. Gorąco dziekuję, bo wiem że dobre z was chłopaki

Wasyl- miłośc nigdy nie odejdzie. NIE TA!!!

Seba już siezaoferował w pomocy naprawy jako ze mamy blisko do siebie, Na razie musże zobaczyc co wiecej sierozsypało i wtedy coś więcej powiem.
: ndz 17 cze 2007, 23:11
autor: Dresik
Daniel VTS pisze: Wasyl- miłośc nigdy nie odejdzie. NIE TA!!! .
I to mi się podoba
Jak byś potrzebował pomocy to wiesz...

trzym sie
: ndz 17 cze 2007, 23:12
autor: wasyl
Didi -jak mogę pomóc????
: ndz 17 cze 2007, 23:35
autor: Fabiq
no coz, dzien zaczelismy bardzo przyjemnie ale w drodze powrotnej Daniel mial niefartowna przygode, jechalem jako prowadzacy ekipe i nie widzialem samej akcji, ale jak tylko zobaczylem ze nie jada juz z tylu to wrocilem, od razu pomyslalem ze Daniel poszedl tam prosto. Co prawda lecielismy dosc szybko jak na takie warunki ale pokazywalem wczesniej ze jest zakret i trzeba szybciej hamowac, mrugalem stopem chociaz wcale nie hamowalem hamulcem a silnikiem, niestety Daniel nie znal tego terenu a i tez mojego zachowania w tym deszczu nie zobaczyl, przykra sprawa bo rozwalil moja byla slicznotke ale dobre to ze jemu nic sie nie stalo, sprzet sie naprawi uszkodzenia nie sa takie duze jak mu sie wydaje, moja obecna VFR byla duzo mocniej rozbita. Po przegladzie motocykla doszlismy do wniosku ze da sie na nim dojechac do domu, wzielismy Daniela w srodek i odprowadzilismy pod same drzwi, kolega samochodem zabral czesci ktore odpadly lub ktore trzeba bylo zdjac i jakos dojechalismy do domu, w deszczu, podczas gradu i burzy - co za paskudny koniec dnia
Tak jak mowilem gdybys nie mogl sobie z czyms poradzic to przywoz co masz dla mnie, wszystko mozna naprawic, poza zegarami i lusterkiem, reszta jest w stanie do odzysku. 3maj sie chlopaku i nie podlamuj, bedzie dobrze - bo przeciez nie moze byc inaczej!
: ndz 17 cze 2007, 23:40
autor: DIDI
Fabiq pisze:odprowadzilismy pod same drzwi
Specjalne podziekowania dla was wszystkich
MOTOBRACI za wsparcie i odstawienie do domku

: ndz 17 cze 2007, 23:41
autor: roads
Daniel VTS, kurde straszna szkoda, wielkie pozdro, jeśli chcesz to mam stelaż, lampę, zegary (tylko kurde coś w nich nie gra ale myślę że sobie poradzisz) i czachę coś jeszcze może znajdę, daj znaka co potrzeba
3m się i wielkie pozdro
apropos, jutro się zdzwonimy w wiadomej sprawie
