Pierwsza kolizja moją ślicznotką
- tomek166
- bywalec
- Posty: 47
- Rejestracja: pn 21 cze 2010, 11:11
- Imię: Tomasz
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brzeg
Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Witam zaliczyłem pierwszy wypadek z udziałem swojej vfr-ki.
Kobita wpadła na pomysł nawracania na ulicy nie patrząc w lusterka - wytłumaczył mi, że zapatrzyła sie na dziecko na tylnym siedzeniu.
Nie było szans wyhamować, tez nie zostawiła miejsca, aby minąć i zaliczyłem pierwszy lot nad maską samochodu. Ogólnie powiem, że szybko nie jechałem dlatego zakończyło się na otarciach - najgorzej kolana ucierpiały, zdarłem skórę i napuchły. Szczęście w nieszczęściu a że jechałem do pracy dosłownie 2 km mam nie ubrałem odpowiednich spodni tylko zwykłe (dobrze, że założyłem kurtkę, rękawice i kask oczywiście).
Dobra tyle wstępu teraz moje pytanie:
Mam vfr 91r. więc z częściami może być ciężko a rzeczoznawca będzie za 3 dni więc się zastanawiam gdzie w pobliżu miasta Brzeg znajdujący się między Opolem a Wrocławiem mogę dać do naprawy swoją niunię.
Powiem, że u niej ucierpiała kosmetyka i nie tylko tzn.:
-Wygięte lagi więc koło cofnięte do silnika troszkę ociera to chyba najważniejsza szkoda po za tym
-zbity reflektor
- popękane owiewki, błotnik przedniego koła
- kierunkowskazy również jeden z tyłu chyba przy upadku
- wygięta nóżka zmiany biegów.
Proszę o jakieś informacje typu gdzie dać do naprawy i jakie mogą to być koszty.
Zrobiłem zdjęcie proszę o szybkie odpowiedzi i pomoc z góry dziękuję.
Przepraszam jak w złym miejscu wstawiłem.
Kobita wpadła na pomysł nawracania na ulicy nie patrząc w lusterka - wytłumaczył mi, że zapatrzyła sie na dziecko na tylnym siedzeniu.
Nie było szans wyhamować, tez nie zostawiła miejsca, aby minąć i zaliczyłem pierwszy lot nad maską samochodu. Ogólnie powiem, że szybko nie jechałem dlatego zakończyło się na otarciach - najgorzej kolana ucierpiały, zdarłem skórę i napuchły. Szczęście w nieszczęściu a że jechałem do pracy dosłownie 2 km mam nie ubrałem odpowiednich spodni tylko zwykłe (dobrze, że założyłem kurtkę, rękawice i kask oczywiście).
Dobra tyle wstępu teraz moje pytanie:
Mam vfr 91r. więc z częściami może być ciężko a rzeczoznawca będzie za 3 dni więc się zastanawiam gdzie w pobliżu miasta Brzeg znajdujący się między Opolem a Wrocławiem mogę dać do naprawy swoją niunię.
Powiem, że u niej ucierpiała kosmetyka i nie tylko tzn.:
-Wygięte lagi więc koło cofnięte do silnika troszkę ociera to chyba najważniejsza szkoda po za tym
-zbity reflektor
- popękane owiewki, błotnik przedniego koła
- kierunkowskazy również jeden z tyłu chyba przy upadku
- wygięta nóżka zmiany biegów.
Proszę o jakieś informacje typu gdzie dać do naprawy i jakie mogą to być koszty.
Zrobiłem zdjęcie proszę o szybkie odpowiedzi i pomoc z góry dziękuję.
Przepraszam jak w złym miejscu wstawiłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
DUM SPIRO SPERO
- tomekbor11
- Posty: 16
- Rejestracja: czw 08 mar 2012, 14:26
- Imię: Tomasz
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Dobrze, że jesteś cały. Ja rok temu też miałem szlifa po zajechaniu drogi i byłem w pełnym rynsztunku. Spodnie się wytarły całe, tyłek uratowały ochraniacze, a że temperatura ok. 30 stopni więc zastanawiałem sie nad załozeniem jeansów. Teraz się cieszę że ich nie założyłem . Pozdrawiam i życzę miłej przeprawy z ubezpieczycielem.
Ps "Pamietaj, że kasa od ubezpieczyciela za sprzęta oraz zniszczone ubrania, rekawice, buty i kask należy się jak psu zupa".
Ps "Pamietaj, że kasa od ubezpieczyciela za sprzęta oraz zniszczone ubrania, rekawice, buty i kask należy się jak psu zupa".
- zaba80r
- pisarz
- Posty: 234
- Rejestracja: wt 27 mar 2012, 20:02
- Imię: Piotr
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
siemka, dobrze ze jestes caly u mnie bylo troszke wiecej bubu po lotcie nad barierka w ktora przywalilem ale to inna historia ... ja na twoim miejscu bym sie nie cyrtolil tylko wstawil do serwisu moto hondy Wroclaw, niech wyceniaja i pewnie maja umowe z jakims dobrym lakiernikiem a zapewne sprawdza wszystko mechanicznie.... no ja bym tam szukal gdybym nie byl sprawca. jakby bylo z mojej winy to inna sprawa taniosc by sie liczyla .... powodzenia, jakby nie wyszlo z racji wieku moto to moze gdzies Cie przekieruja ;adres ul. Rakowa 54
51-421 Wrocław
tel: +48 71 326 55 55
fax: +48 71 326 55 55
51-421 Wrocław
tel: +48 71 326 55 55
fax: +48 71 326 55 55
“You live more in 5 minutes going flat out on a vehicle like this than most people live in a lifetime” – Burt Munro...The world fastest Indian...
- Arnold
- ostry klepacz
- Posty: 2421
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Nie wiem czy nie lepiej będzie wziąć kasę od ubezpieczyciela, sprzedać to co zostało i kupić coś innego? A jak chcesz naprawiać to daj go do serwisu na bezgotówkową naprawę.
- tomek166
- bywalec
- Posty: 47
- Rejestracja: pn 21 cze 2010, 11:11
- Imię: Tomasz
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Dziękuję za odpowiedzi
Trochę mi szkoda sprzedawać też mam obawy że w serwisie powiedzą że za stary ale zadzwonię
Jeszcze jakieś propozycje
Trochę mi szkoda sprzedawać też mam obawy że w serwisie powiedzą że za stary ale zadzwonię
Jeszcze jakieś propozycje
DUM SPIRO SPERO
- RafalGd
- bywalec
- Posty: 46
- Rejestracja: sob 21 sty 2012, 07:55
- Imię: Rafał
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
wydaje mi sie że ubezpieczycie nie wyrazi zgody na naprawe na podstawie rachunków ponieważ koszt naprawy w serwisie może być wyższy niż wartość towojego moto . Pamietaj jednak że mimo okreslenia przez ubezpieczyciela szkody całkowitej masz prawo naprawiać moto do jego wartości ,
powodzenia
powodzenia
Rafcio,
Yamaha xjr 400
R1
VFR-v-tec
GSX-f
Deauville 650
VFR-RC46
Yamaha xjr 400
R1
VFR-v-tec
GSX-f
Deauville 650
VFR-RC46
- skoch84
- pisarz
- Posty: 223
- Rejestracja: sob 26 gru 2009, 23:05
- Imię: Staszek
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
dobrze, że jesteś cały.
Trochę części możesz znaleźć u kolegi Rafała:
viewtopic.php?f=5&t=15631&view=unread#unread
Trochę części możesz znaleźć u kolegi Rafała:
viewtopic.php?f=5&t=15631&view=unread#unread
Almera N15 GA14DE '98
Honda VFR 750 RC36I '91
Honda VFR 750 RC36I '91
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Po zdjęciu widać, że uszkodzenia są na ładne kilka tysi.
Na pewno przekroczą wartość /wg ubezpieczyciela/ twojego moto.
Najdroższe elementy to owiewki i lampa. Reszta to drobiazgi, choć czasem dość kosztowne.
Jeżeli lagi się cofnęły, musisz sprawdzić czy przednie koło i tarcze nie uległy skrzywieniu.
Jednakże przy odrobinie cierpliwości i szczęścia da się odbudować VFR za pieniądze uzyskane z polisy sprawcy.
Wybór należy do ciebie.
Zdrowiej i wracaj na 200.
Na pewno przekroczą wartość /wg ubezpieczyciela/ twojego moto.
Najdroższe elementy to owiewki i lampa. Reszta to drobiazgi, choć czasem dość kosztowne.
Jeżeli lagi się cofnęły, musisz sprawdzić czy przednie koło i tarcze nie uległy skrzywieniu.
Jednakże przy odrobinie cierpliwości i szczęścia da się odbudować VFR za pieniądze uzyskane z polisy sprawcy.
Wybór należy do ciebie.
Zdrowiej i wracaj na 200.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
-
- teksciarz
- Posty: 158
- Rejestracja: sob 31 mar 2012, 11:30
- Imię: Andrzej
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stare Pole/DK-22
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Dobrze,że nic Tobie się nie stało.
Jak zrobisz/sprzedasz moto,to nie jeździj już na takich płytkich laczkach jak ta przednia ze zdjęcia ;O
Powodzenia.
Jak zrobisz/sprzedasz moto,to nie jeździj już na takich płytkich laczkach jak ta przednia ze zdjęcia ;O
Powodzenia.
- Buła
- klepacz
- Posty: 1747
- Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
- Imię: Marcin
- województwo: świętokrzyskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów
- Kontakt:
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Vitam,zdrowie najważniejsze.A co do moto to obstawiam że z racji na wiek będzie ciężko o naprawę w serwisie.A co do szukania części to uzbrój się w cierpliwość bo to ciężki temat,z tego co widzę masz włoska wersję a widziałem ostatnio lampę do takiej na allegro w dobrych pieniądzach,lagi jak pokrzywione to możesz wysłać do firmy TECROL czy jakoś tak,wyprostują a możesz nawet nowe u nich kupić i to jest lepsze rozwiązanie według mnie.powodzenia w odbudowie sprzęta i napisz jak wycenił szkodę ubezpieczyciel.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
- poscig
- klepacz
- Posty: 1361
- Rejestracja: czw 17 sty 2008, 19:43
- Imię: Marek
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 3-CITY
- Kontakt:
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Jestem o tym przekonany...będzie całka i wypłacą pare złotych z mozliwością zostawienia sobie ,,wraku,,figaro pisze:Po zdjęciu widać, że uszkodzenia są na ładne kilka tysi.
Na pewno przekroczą wartość /wg ubezpieczyciela/ twojego moto.
ważne ,żes Ty cały.....moto to ,,tylko,,plasik i aluminium z odrobina gumy.
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Tzw. Szkoda całkowita jest w tym przypadku więcej niż pewna.
Na Twoim miejscu nie bawiłbym się w żadne naprawy, tylko wziął hajs i poszukał czegoś następnego.
Na Twoim miejscu nie bawiłbym się w żadne naprawy, tylko wziął hajs i poszukał czegoś następnego.
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
- tomek166
- bywalec
- Posty: 47
- Rejestracja: pn 21 cze 2010, 11:11
- Imię: Tomasz
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Dziekuje Wszystkim za odpowiedzi i rady jak będę miał jakieś informacje to dam znać - nawiasem mówiąc mam po prostu wielki sentyment do mojego cudenka ale zobaczymy. Mam nadzieje ze da się odbudować bo jak nie to trzeba będzie poszukać czegoś innego.
Moje zdrowie odpukac jest ok dzięki za troskę - wiem oczywiście ze miałem szczęście:))
Moje zdrowie odpukac jest ok dzięki za troskę - wiem oczywiście ze miałem szczęście:))
DUM SPIRO SPERO
- tomek166
- bywalec
- Posty: 47
- Rejestracja: pn 21 cze 2010, 11:11
- Imię: Tomasz
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Pierwsza kolizja moją ślicznotką
Jestem po wizycie rzeczoznawcy wstępnie powiedziane że będzie to całkowita szkoda.
Zobaczymy co dalej - zastanawiam się co w razie kupna co wybrać macie jakieś propozycje??
Zobaczymy co dalej - zastanawiam się co w razie kupna co wybrać macie jakieś propozycje??
DUM SPIRO SPERO
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości