Dopadło i mnie - szlif
- Groszek
- klepacz
- Posty: 616
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
no tak coś właśnie kojarzyłem, stąd moje pytanie wyżej
- śliniak290
- klepacz
- Posty: 1842
- Rejestracja: pn 07 cze 2010, 09:41
- Imię: Wojciech
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa - Jelonki
Re: Dopadło i mnie - szlif
wielka szkoda że i ciebie dopadło , ale dobrze że ty cały ( moto się poskłada )
Najpierw naucz śmiać się z siebie , a potem śmiej się z innych !!!
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Ja również się dołączę że najważniejsze że zdrowie nie ucierpiało.
Moto żal jak chol.ra ale to idzie łatwiej odbudować niż zdrówko więc głowa do góry.
Ja kiedyś (z 5 lat temu) miałem zdarzenie z rowerzystą, również wezwałem służby bo gościo mi mocno fikał ale jak policja przyjechała i wyjaśniła sytuację (z jego winy było) to później już był gość bardzo elastyczny i na szczęście u mnie obyło się bez sprawy cywilnej chociaż wycena była spora ale jak Ci ta kobietka nie wypłaci z dobrej woli to tak jak Dżambo napisał, cywilka.
Powodzenia.
Moto żal jak chol.ra ale to idzie łatwiej odbudować niż zdrówko więc głowa do góry.
Ja kiedyś (z 5 lat temu) miałem zdarzenie z rowerzystą, również wezwałem służby bo gościo mi mocno fikał ale jak policja przyjechała i wyjaśniła sytuację (z jego winy było) to później już był gość bardzo elastyczny i na szczęście u mnie obyło się bez sprawy cywilnej chociaż wycena była spora ale jak Ci ta kobietka nie wypłaci z dobrej woli to tak jak Dżambo napisał, cywilka.
Powodzenia.
- tomekbor11
- Posty: 16
- Rejestracja: czw 08 mar 2012, 14:26
- Imię: Tomasz
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dopadło i mnie - szlif
Trzymaj się, ja miałem szlifa w sierpniu 2011 r. na szczęście nic groźnego się nie stało poza walką z ubezpieczycielem. Pozdrawiam
- Piszol
- klepacz
- Posty: 655
- Rejestracja: ndz 22 kwie 2007, 10:35
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Dzięki Kolczyk za info i dzięki wszystkim za ciepłe słowa.
Zadzwoniłem do Narodowego Funduszu i oni mają to w poważaniu. Ale zadzwoniłem do PZU (tam mam moje OC) i Pani poinformowała mnie że nie ma najmniejszego problemu przyjęła zgłoszenie podała mi numer zgłoszenia i jutro ma przyjechać rzeczoznawca i wycenić. Więc jestem dobrej myśli .
Zadzwoniłem do Narodowego Funduszu i oni mają to w poważaniu. Ale zadzwoniłem do PZU (tam mam moje OC) i Pani poinformowała mnie że nie ma najmniejszego problemu przyjęła zgłoszenie podała mi numer zgłoszenia i jutro ma przyjechać rzeczoznawca i wycenić. Więc jestem dobrej myśli .
Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny.
- benito
- ostry klepacz
- Posty: 2333
- Rejestracja: śr 28 mar 2007, 12:10
- Imię: Jarek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
I o to wlasnie chodzi, by nie plakac nad rozlanym mlekiem...Piszol pisze: Więc jestem dobrej myśli .
Bedzie dobrze;)
Pozdro
Honda VFR800 - RC46 - `98
Honda VTR1000SP1 - RC51 - `00
KTM LC4 640 SM - `04
Honda CBR 929 - SC44 - `01
Yamaha WR 426 F - `01
Aprilia Tuono - `06
BMW K1200S - `05
Honda VTR1000SP1 - RC51 - `00
KTM LC4 640 SM - `04
Honda CBR 929 - SC44 - `01
Yamaha WR 426 F - `01
Aprilia Tuono - `06
BMW K1200S - `05
- Buła
- klepacz
- Posty: 1747
- Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
- Imię: Marcin
- województwo: świętokrzyskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Dobrze że nic poważnego się nie stało,szkoda motka ale co zrobić.
OT,jak byś się nie wyrobił z motkiem to ja planuję jechać do Czarnogóry we wrześniu to może się przyłączysz.
OT,jak byś się nie wyrobił z motkiem to ja planuję jechać do Czarnogóry we wrześniu to może się przyłączysz.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
- Łysolek
- Shrek
- Posty: 1261
- Rejestracja: sob 04 lip 2009, 08:45
- Imię: Adam
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Marki
Re: Dopadło i mnie - szlif
osz kur Piszol trzymaj się , mam nadzieję ze to nie przez mój kufer
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
dzisiaj uświadomiła mi koleżanka, która jest rzeczoznawcą, że niekoniecznie mogą dać, ale zwróci się do nich zapewne TU.KolczyK pisze:Opis zdarzenia z policji - dostaniesz na komisariacie
Dżambo ... przecież jak ze swojego OC zrobi, a zgodzi się na to PZU .... i sprawcą jest osoba prywatna .... to muszą z Niej to ściągnąć ... podaj sprawcę wypadku w TU. oczywiście dokładny opis sytuacji jej podałeś ?
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Piszol
- klepacz
- Posty: 655
- Rejestracja: ndz 22 kwie 2007, 10:35
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Z notatką nie powinno być problemu 17zł się płaci i dają, za chwile jadę po nią. Na info lini podałem opis zdarzenia.
Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny.
- Piszol
- klepacz
- Posty: 655
- Rejestracja: ndz 22 kwie 2007, 10:35
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Po rozmowie z rzeczoznawcą wygląda na to że PZU też będzie miało mnie daleko w d.... . Więc zostaje mi dogadać się ze sprawcą albo sąd. Chyba że macie jeszcze jakieś pomysły
Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny.
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Piszol , tak jak napisałem wcześniej. Ze swojego doświadczenia wiem, że raczej tylko te dwie sprawy wchodzą w grę, polubownie lub sąd.
Jeżeli jest jakieś inne rozwiązanie to sam jestem ciekaw jakie?
Jeżeli jest jakieś inne rozwiązanie to sam jestem ciekaw jakie?
- kiler80
- teksciarz
- Posty: 118
- Rejestracja: wt 21 cze 2011, 13:16
- Imię: Piotrek
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dopadło i mnie - szlif
chyba tylko tak jak jacko pisze!
miałem kiedyś autem czołowe z psem, psa szkoda bo szkoda, ale właściciel zdziwił się bardzo jak policja (którą sam wezwał) spytała się go czy ma ubezpieczenie rolnicze czy coś w tym stylu na zwierzęta domowe. Skończyło się, że tylko zderzak u mnie do wymiany i dał mi gotówkę za to, a z sądzeniem się może zejść w nieskończoność w naszym pięknym kraju
miałem kiedyś autem czołowe z psem, psa szkoda bo szkoda, ale właściciel zdziwił się bardzo jak policja (którą sam wezwał) spytała się go czy ma ubezpieczenie rolnicze czy coś w tym stylu na zwierzęta domowe. Skończyło się, że tylko zderzak u mnie do wymiany i dał mi gotówkę za to, a z sądzeniem się może zejść w nieskończoność w naszym pięknym kraju
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
Re: Dopadło i mnie - szlif
Piszol, grunt, że są ślady. pozostawiasz i tak ma być. Czytałem o wygranych w takich sytuacjach i naprawie poprzez TU. Nie ma reguły.
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dopadło i mnie - szlif
Podeślij proszę linki, albo wrzuć skany artykułów - chętnie poczytam.KolczyK pisze:Czytałem o wygranych w takich sytuacjach i naprawie poprzez TU. Nie ma reguły.
Według mnie Dżambo miał rację i w przypadku Piszola nie ma podstaw, by dochodził on odszkodowania od UFG, ani od swojego zakładu ubezpieczeń.
Od początku:
Ubezpieczenie OC czyli ubezpieczenie odpowiedzialności Cywilnej - o co właściwie chodzi?
Jeżeli wyrządzę komuś szkodę, jestem zobowiązany do jej naprawienia - to jest właśnie odpowiedzialność cywilna.
Np. wybiję sąsiadowi szybę w oknie domu - muszę ją wymienić, albo zapłacić za wymianę.
Ubezpieczenie OC polega na tym, że płacę składki ubezpieczalni, a w zamian za to, jeśli wyrządzę komuś szkodę, wówczas ubezpieczalnia przejmuje na siebie obowiązek naprawienia szkody, czyli odpowiedzialność cywilną.
Jeśli nikomu nie wyrządzę żadnej szkody, to ubezpieczalnia zgarnia składki i się na mnie bogaci, ale jeśli "narozrabiam", to są przeze mnie w plecy.
To esencja omawianego zagadnienia. Nie będę bardziej się w to zagłębiał, by Was nie zanudzać i uniknąć rozmycia istoty omawianego problemu.
Ubezpieczenia dzielą się na obowiązkowe i nieobowiązkowe.
Ubezpieczenia obowiązkowe są określone ustawowo np. ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów - czyli OC na auta i motocykle,l które płacimy.
Ubezpieczenia nieobowiązkowe to "produkty ubezpieczeniowe" oferowane przez ubezpieczalnie, które mogę, ale nie muszę wykupić np. jak wyjeżdżając na deskę/narty mogę sobie wykupić OC za szkody spowodowane, jeśli wjadę w kogoś na stoku i go połamię i zniszczę mu fanty. Tak samo mogę wykupić ubezpieczenie za szkody powstałe w związku z ruchem mojego roweru, ale nie muszę tego robić.
Kiedy płaci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i dlaczego nie płaci w sytuacjach jak akcja Piszola?
Sytuacje, w których UFG musi płacić, są wymienione w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Ujmując to jednym zdaniem można powiedzieć, że UFG płaci wtedy, gdy osoba ponosząca odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki danego zdarzenia musiała mieć wykupione OC, a go nie miała. Jeśli OC jest wykupione, wówczas płaci zakład ubezpieczeń, który zawarł umowę ubezpieczenia, a jeśli nie ma, wówczas płaci UFG, a potem przysługuje mu tzw. roszczenie regresowe, ale to już inna bajka.
W przypadku Piszola rowerzystka, która spowodowała wypadek nie musiała mieć OC, więc UFG nie ma obowiązku płacić.
Dlaczego ubezpieczalnia Piszola nie musi płacić?
Zakładamy, że Piszol miał wykupione tylko OC. Jego ubezpieczalnia musi więc naprawić szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z ruchem jego motocykla.
Jeśli osoba trzecia jest odpowiedzialna za wypadek, ubezpieczalnia Piszola nie musi niczego nikomu płacić.
Odszkodowania Piszol może dochodzić jedynie od rowerzystki, chyba że miała jakieś ubezpieczenie nieobowiązkowe, które obejmowałoby tego typu zdarzenia. Ale z tego, co zostało powiedziane, wynika że niestety nie miała
Problemu nie stanowi tutaj ustalenie sprawcy wypadku i podmiotu odpowiedzialnego za szkody - ponad wszelką wątpliwość osobą ta jest rowerzystka.
Kłopot polega na tym, czy dłużnik jest wypłacalny. Ubezpieczalnia by była na 100%, ale bezrobotna niunia niekoniecznie...
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości