VFR-OC Poland ForuM

Witam wszystkich
Moja propozycja może jakieś recenzje z pierwszych pogodnych dni w 2012r.
17-03-2012 dziś pogoda super jak na nasz teren i pierwszy wyjazd, Honia błyszczy w słońcu adrenalina poziom max, 170 km po mieście, lotnisko i takie lepsze drogi. Ostatnie wsłuchiwanie się w pracę silnika czy po zimie nic mu nie dolega (grypa, angina, zapalenie płuc). Kierowcy aut jeszcze śpią snem zimowym (może o nas całkowicie nie zapomnieli). Głowy spacerowiczów na znany nam dźwięk obracają się w naszym kierunku (czy to dobrze czy źle?). Wiaterk jeszcze jakiś nie ten ale i nie zabardzo dolegliwy. Co tu jeszcze gadać to trza poczuć i już. Pozdrawiam i do zobaczenia.

Ja wczoraj nawinołem pierwsze 50km na koła,cieplutko i fajna pogoda,trzeba sobie troszeczkę odruchy poprzypominać ale ogólnie super.Pierwsza fotka z tego sezonu i pierwsza fotka VFR na tle śniegu ,normalnie banan jest do tej pory.

Witam.
Ja zrobiłem pierwsze 100 km.Myślałem że mój repsolek będzie pchał na lewą stronę tak z przyzwyczajenia(od początku w Irlandii),ale dał rade.Posłuszna bestyjka.Pierwsza jazda z plecaczkiem,który uczy się współpracować.I muszę pochwalić swoją Żoneczkę.Po prostu jest super pod każdym względem.
Dzisiaj też ruszamy,bo szkoda pogody i wolnego czasu.Życzę wszystkim bezpiecznej pierwszej po zimowej jazdy.Oby nigdy więcej nie było artykułów o śmiertelnych wypadkach naszych kolegów.
Pozdrowionka

A ja zrobiłem w piątek pierwszą taką dłuższą trasę około 240 km a tak to jak troszkę słoneczko przyświeciło to się przewietrzyło moto. I jak zawsze wielki fan i banan na gębie
Ale kurcze na trasie da się zauważyć że niestety kierowcy o NAS nie pamiętają i nie patrzą się w lusterka

Witka .Udalo mi sie pyknąc juz setunie w tym sezonku ale ze tak powiem w kolo komina RADOMSKO BELCHATÓW KLESZCZOW ale zawsze to cos. Dwa tygodnie temu nastawilem sie wna cos dluzszego ale furka juz prykla w cpn i ladowanko poszlo w powietrze.Alernatorek i regulatorek poszedl do wymanki. Dwa dni remontku i w niedziele tescik i setunia pykla JAK narazie jest ok .POZDROWIONKA

Już prawie tysiączek nawinięty korzystało się z ciepłych dni, a na razie pogoda nas nie rozpieszcza i nie zapowiada się na najbliższy tydzień by coś się zmieniło w tej kwestii.

WNUK pisze:Witka .Udalo mi sie pyknąc juz setunie w tym sezonku ale ze tak powiem w kolo komina RADOMSKO BELCHATÓW KLESZCZOW ale zawsze to cos. Dwa tygodnie temu nastawilem sie wna cos dluzszego ale furka juz prykla w cpn i ladowanko poszlo w powietrze.Alernatorek i regulatorek poszedl do wymanki. Dwa dni remontku i w niedziele tescik i setunia pykla JAK narazie jest ok .POZDROWIONKA

masakra...znaczy masakrunia

majorww516 pisze: jak na nasz teren i pierwszy wyjazd, Honia błyszczy w słońcu adrenalina poziom max, 170 km po mieście, lotnisko i takie lepsze drogi. Ostatnie wsłuchiwanie się w pracę silnika czy po zimie nic mu nie dolega (grypa, angina, zapalenie płuc). Kierowcy aut jeszcze śpią snem zimowym (może o nas całkowicie nie zapomnieli). Głowy spacerowiczów na znany nam dźwięk obracają się w naszym kierunku (czy to dobrze czy źle?). Wiaterk jeszcze jakiś nie ten ale i nie zabardzo dolegliwy. Co tu jeszcze gadać to trza poczuć i już. Pozdrawiam i do zobaczenia

ja pierdykam

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... =ls&num=10[/googlemap] sorki pomyłka nie tu wkleiłem