Własnie skasowałem swoją VFRke.

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
ivan
klepacz
klepacz
Posty: 809
Rejestracja: wt 05 sty 2010, 17:29
Imię: Mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: ivan » sob 13 sie 2011, 14:24

Idź do najbliższego punktu zlomowania pojazdów i Ci powiedzą co potrzebują. Nieraz wystarczy kawałek ramy z nr a reszta ich nie obchodzi. Jak przyjmują to to wystawiają Ci kwit że pojazd jest zezłomowany i możesz wtedy wyrejestrować.

Awatar użytkownika
Edka Wasylowa
Posty: 4
Rejestracja: sob 09 kwie 2011, 22:24
Imię: Edyta
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Łódź

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: Edka Wasylowa » pn 15 sie 2011, 13:05

ramę z numerami oddajesz do kasacji reszta do żyda. Wasyl

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: bialy-murzyn » śr 17 sie 2011, 22:59

jakie tam luzy

nieraz hamuje sie ostro więc wyczuwa sie to dużo wczesniej


przy ostrym hamowaniu trzeba siłą trzymać moto ZAWSZE do ostatniej chwili

usztywnia się ręce i tułów na MAX

motek będzie jechał przodem na pisku, ale zahamuje


jeszcze kwestia opony - jak stara guma - wtedy nie wyhamuje

Awatar użytkownika
Marecki_
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 82
Rejestracja: sob 15 sty 2011, 21:32
Płeć: Mężczyzna

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: Marecki_ » śr 17 sie 2011, 23:29

Faktycznie mieliście sporo szczęścia, posłuchaj kolegów i przynajmniej dycha na tacę ;)
Co do przyczyn - nie wyczuwałeś wcześniej delikatnego bicia? może miałeś krzywe tarcze, lub tak zużyte, że nie wytrzymały takiego heblowania...
Zdrowia życzę Wam obu !

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: darecki-30 » czw 18 sie 2011, 20:38

mnie tak scielo na vt 1100 szlifowałem tyłkiem asfalt do dzis nie wiem dlaczego moto igła , zdrowie najwazniejsze nie pekaj rob zdjecia pchaj co sie da i składaj na inny motek

Awatar użytkownika
bartek_666
bywalec
bywalec
Posty: 46
Rejestracja: sob 10 sty 2009, 16:25
Imię: Bartek
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Własnie skasowałem swoją VFRke.

Post autor: bartek_666 » śr 24 sie 2011, 09:21

Żadnego bicia. Co prawda kiedyś-kiedyś jedna tarcza byłą prostowana, ale przejeździłem na na niej 2,5roku i niczego niepokojącego nie wyczułem. Jeśli chodzi o grubość - było jeszcze sporo materiału.

W każdym razie na dokręceniu łożyska po jego wymianie nie byłem.........

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości