TEST VFR 1200

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
mieczu
Posty: 7
Rejestracja: sob 04 cze 2011, 21:34
Płeć: Mężczyzna

TEST VFR 1200

Post autor: mieczu » pt 01 lip 2011, 16:02

Witam witam,
Wczoraj miałem okazję przez dwie godzinki polatać Vfr 1200 i niestety muszę przyznac że jestem w lekkim szoku , w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Na co dzień użytkuję RC 36II i w zasadzie to uważam że na RC 46 skończyły się stare i poczciwe Vfr-ki i V-tec to już wydumka w której silnik już nie pracuje tak jak w poprzednich modelach . Dlatego z pewnym niedowierzaniem czytałem o tych wszystkich podwójnych sprzęgłach i automatycznych skrzyniach itd. , bo z automatem to samochodem lub na skuterze można jeździć . Przez dwie godzinki zrobiłem około 100-130km ( czyli prawie nic ) ale juz po kilku kilometrach jazdy bardzo pewnie poczułem się na motorku , szczególnie jadąc w Warszawskich korkach pomiędzy samochodami . Moto okazało się być bardzo zwinne i skrzynia biegów w trybie sport zdała egzamin . Jadąc na tiptronic jest jeszcze fajniejsza zabawa i można się pobawić zmianą biegów wg własnego zapotrzebowania . Z warszawki wyjechałem A7 w kierunku Nowego Dworu i niestety ale tu dało się odczuć w jak fatalnym stanie są nasze drogi , vfr-ka była dość twardo zestrojona i wyboje dało się odczuć na kręgosłupie. Za Nowym Dworze kawałek równej drogi do Leszna i tu szok po winklach jechało się jak marzenie przy prędkościach (150-180km) w zakręcie i dodaniu gazy automatyczna skrzynia zmieniała bieg i można było jeszcze zwiększyć prędkość . To samo podczas wyprzedzania wystarczyło odkręcić i skrzynia redukowała płynnie przełożenie . To co mnie jednak najbardziej pozytywnie zaskoczyło to hamulce . Może dlatego że do taj pory nie miałem do czynienia z sześcio-toczkowymi zaciskami i systemem ABS w motorku , w każdym bądź razie wystarczy delikatne naciskanie dźwignie żeby sprawnie i stabilnie zahamować . Daje to dużo pewności podczas jazdy w zatłoczonym mieści gdzie co chwilę odkręca się gazu lub hamuje . Z ciekawości przejechałem się kawałek po szutrowej drodze hamując raz przodem raz tyłem i nie udało mi się wprowadzić w uślizg koła, moto jechało dalej równo swoim torem .Tak w podsumowaniu wg. mnie to fajne moto i osoba która jeździ już Vfr bardzo szybko je ogarnie i nie będzie miała problemów z przesiadką , do automatycznej skrzyni i braku dźwigni sprzęgła kierowca przyzwyczaja się juz po 5-ciu minutach jazdy , ja po przesiadce na RC 36 złapałem się na zapomnieniu zmiany biegu . Aaaa i jeszcze jedno na koniec, podstawowa wada to cena :/

Starczy tego gadania , pozdr Mieczu

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości