TOR KOSZALIN
- slimak
- klepacz
- Posty: 1135
- Rejestracja: pn 05 sty 2009, 19:25
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ROBUŃ okolice Kołobrzegu
TOR KOSZALIN
Byłem 1 raz chodź mam 40km i powiem ze mega fajnie tor dość krótki jazda na 2 i 3 biegu opony przód i tył pozamykane podnóżk przeszlifowane ale na kolano nie zszedłem, fajnie się bawiłem i gorąco polecam taką zabawe następnym razem zamontuje jakąś kamerke i będzie co pokazać
ZKL
- Narwany
- pisarz
- Posty: 339
- Rejestracja: pt 18 lip 2008, 22:33
- Imię: Paweł
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: TOR KOSZALIN
W kwietniu przejeżdzałem przez Koszalin i przypadkiem trafiłem na ten tor, niestety byłem puszką.... jednak po paru okrążenia gokartem, micha mi się śmiała od ucha do ucha, więc na moto to pewnie jeszcze lepsza zabawa.. tylko tor nie jest za szeroki i za bardzo na kolano chyba nie da radę tam się pobawić... ale ogólnie bardzo przyjemny, podjazdy zjazdy wszystko co można chcieć żeby się trochę pobawić...
Kto w młodości głupim nie był, Ten na starość nie zmądrzeje !!!
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: TOR KOSZALIN
slimak, skontaktuj się z Arturo lub Oczkiem.slimak pisze:Byłem 1 raz chodź mam 40km i powiem ze mega fajnie tor dość krótki jazda na 2 i 3 biegu opony przód i tył pozamykane podnóżk przeszlifowane ale na kolano nie zszedłem, fajnie się bawiłem i gorąco polecam taką zabawe następnym razem zamontuje jakąś kamerke i będzie co pokazać
W poniedziałek mają być w Koszalinie.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
-
- zadomowiony
- Posty: 73
- Rejestracja: wt 29 cze 2010, 08:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białogard
Re: TOR KOSZALIN
Byłem we wtorek 14 czerwca. Pojechaliśmy razem ze szwagrem (CBR 600) i chociaż nie jest to tor typowo na motocykiela to i tak zabawa jest pierwyj sort!
Na kolano nie zszedłem, chociaż podobno niewiele brakowało (jak to stwierdził mój szwagier), no i laczka też nie "zamknąłem". Ale jeszcze się nauczę...
Generalnie warto się wybrać i pojeździć, poza zabawą można nieźle "zapoznać się" ze swoją maszyną.
Na kolano nie zszedłem, chociaż podobno niewiele brakowało (jak to stwierdził mój szwagier), no i laczka też nie "zamknąłem". Ale jeszcze się nauczę...
Generalnie warto się wybrać i pojeździć, poza zabawą można nieźle "zapoznać się" ze swoją maszyną.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości