Strona 1 z 3
CO KTO LUBI?
: pt 23 mar 2007, 19:08
autor: SOWA
Czas by sie ciepło zrobiło, bo jak nie można jeździć to głupoty do głowy przychodzą. Ja np. zastanawiałem się na ile sposobów można jeździć? Jedni śmigają, inni latają, jeszcze inni pycą czy też pycią, suną, grzeją, dają czadu, ognia. Powiedzcie co robicie na moto?

: pt 23 mar 2007, 19:12
autor: MadziX
ja czasem uprawiam snucie się na moto.... oznacza to beztroską jazdę, bez ciśnienia, bez duzych prędkosci, bez planu gdzie jadę,po co i kiedy wrócę...

: pt 23 mar 2007, 19:57
autor: cristo
Mi zdarza sie przemierzac noc, nabijac kilometry, nawijac asfalt na kola ale najczesciej jezdzic bez celu.
: pt 23 mar 2007, 20:07
autor: Gacek
Osobiście uwielbiam takie snucie,zwłaszcza jesienią ,im dalej tym lepiej, typowy włóczęga na sprzęcie

: pt 23 mar 2007, 20:12
autor: Karol
taaaa. strzelić traske tak w granicach 140 km/h to jest to. Moto zachowuje się stabilnie a i prędkość wydaje się jakaś taka bezpieczna. Nie rajcuje mnie wycie po mieście. Wolę winkle i proste. Ale fajnie czasami tak dla relaksu posnuć się tu i tam .........
: pt 23 mar 2007, 20:15
autor: MadziX
: pt 23 mar 2007, 20:31
autor: Gacek
: pt 23 mar 2007, 21:32
autor: mucha
Gdzie oczy poniosą jest super, ale do typowego snucia w moim rozumieniu tego słowa znam lepsze motorki niż vfr

. Snucie na vfr z pasazerem mnie męczy troszke

: pt 23 mar 2007, 21:38
autor: DIDI
MadziX pisze:oo widzę ,że nie tylko ja uwielbiam się snuć....
spokojnie, trochę leniwie, gdzie oczy poniosą
takie snucie siebez celu nazywa siefachowo Biciem piany!!!

i tak też robie byle do przodu i jak najdłuzej!!!!!!!!

: pt 23 mar 2007, 21:59
autor: GaBaS
Co można robić na moto? dobre pytanie

: sob 24 mar 2007, 08:41
autor: rommi
Ja też lubię snucie na moto

ale chciałbym trochę pozap...dalać na torze

: sob 24 mar 2007, 08:49
autor: Hendrix
Dobre snucie nie jest zle;)
: sob 24 mar 2007, 09:19
autor: ppamula
A ja czasami jeszcze dziduję (dzidowałem, teraz mam przerwę, ale, ale!), no i szlajam się po Polsce.
[ Dodano: 2007-03-24, 09:21 ]
A na Łazienkowskiej na serpentynach lubię winklować. I z resztą gdziekolwiek gdzie są duże szybkie zakrętasy (Toruńska, Nowy Zjazd, wierzyce Poniatowskiego).
: sob 24 mar 2007, 09:38
autor: SOWA
Ownersi, czy w tym gronie nikt już nic innego nie robi poza snuciem?

Nakupili ścigów i tylko się snują.

A jak już się tak nasnujecie i potem jeszcze trochę nasnujecie, to co robicie?
GaBaS, myślałem, że jako bębniarz dajesz po garach.
Rommi jako lojalny pracownik francy zap...dala (karkołomna konstrukcja),
cristo dostojnie nawija asfalt. Ja dla przykładu w tygodniu latam jak to sowy, ale już w sobotę to lubię dać w palnik i pokazać światu wygar albo wykop.

---------------------
O! w międzyczasie
ppamula się podłączył z ciekawiutkimi wersjami jazdy.

: sob 24 mar 2007, 14:09
autor: MadziX