Dookoła Kotliny Kłodzkiej

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
msciwuj
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków

Dookoła Kotliny Kłodzkiej

Post autor: msciwuj » ndz 25 lip 2010, 23:39

Hej.

Ponad tydzień bez motocykla, więc coś trzeba dziś było przejechać, wybrałem się do Kotliny Kłodzkiej, bo byłem tam raz w życiu jako pasażer w aucie i niemal przejazdem.

trasa w google maps

Opowiastka o trasie:

Dojazd z Wrocka, wiadomo - nudny, na dodatek DK nr 8 jest mocno ruchliwa, więc ogółem trochę męczące, ale nie chciało mi się tym razem kombinować dojazdu opłotkami, bo chciałem pojeździć po samej Kotlinie.

Dojechałem 8-ką do Kłodzka (B), a potem na mniejsze drogi. W sumie trochę się tam pomyliłem, ale - celem jest droga, tak? ;-) Odcinek B-E - nic szczególnego, ale jest ok. Tymczasem w Radkowie (E) zaczyna się Park Narodowy Gór Stołowych... Z miejsca wjeżdżamy w zajebisty las... a za chwlię wyrastają w nim taaaakie skały. :D Czad. :-) Jechałem 20km/h zadzierając kask ile się da. ;-) A droga swoją drogą niczego sobie, asfalcik ładniutki, zakręty są, w miarę bez niespodzianek (ale wiadomo - ostrożnie zawsze ;] ).

Z Kudowej Zdroju (F) chwilunia krajówką a potem znowu zaczyna się zabawa. :D Gdy osiągniecie punkt G.... no cóż. Zaczyna się orgazm. :-> Droga nazywa się "autostradą sudecką" czy jakoś tak. Uwaga w H, bo odbijamy w prawo w dół (drogowskaz na "drogę sudecką"). Cały czas wyjebisty asfalt, kawałek G-I ciaśniejszy, H-I obfity w szybkie łuki... Zajebioza. :-) Na dodatek ruch w zasadzie żaden. W końcu orgazm się kończy, dojeżdżamy do skrzyżowania na którym w prawo, i teraz dla odmiany totalna kicha; I-J - fatalny asfalt, dziura na dziurze - zero zabawy, ale tego jest tylko kilka kilometrów, idzie znieść (aczkolwiek ów punkt J jest bardzo orientacyjnie postawione). I potem znowu trochę fajnej drogi aż do Międzylesia, ale UWAGA - ślepe zakręty, patelnie, zacieśniające !! się zakręty... Ogółem - pierwsze przejazdy robić z dużą rezerwą, bo można się niemiło zdziwić.

Z Międzylesia na chwilę na drogę 33 i na obwodnicy Bystrzycy Kłodzkiej odbijamy na drogę 392 - czaić, bo to odbicie jest dość niespodziewane, można przegapić. No i znowu bajkowa droga. :-) Banan od ucha do ucha, ale znowuż - sporo _niebezpiecznych_ zakrętów, w szczególności kilka zacieśniających się. I tak do punktu M, gdzie się zaczyna teren trochę zabudowany, więc ciężko odwijać do oporu.

Lądek Zdrój - bardzo ładna miejscowość jak się okazuje. Na tyle, że nawet bym się tam przejechał na weekend. No i znowu kawałek ciasnej zajebiście krętej drogi - od Lądku (N) do Złotego Stoku (O), ale tutaj aż takiego funu nie ma, bo jest kiepski asfalt, ogólnie droga hm... wymagająca. Ale przynajmniej przez las, zero zabudowań, ruch znikomy. I cholera ostrożnie!

No a dalej szał się kończy, jedziemy do Kamieńca Ząbkowickiego (ładny zamek), do Ząbkowic i wracamy 8-ką do Wrocławia. (Swoją drogą - zaraz za wylotem z Ząbkowic przeleciałem tak ze 150 koło czającego przy drodze radiowozu... nie wiem czy mieli klienta, czy wszystko w dupie... ale daj im boziu zdrowie ;] ).


Ogółem trasę polecam, ilość zakrętów niezliczona, a niektóre odcinki są naprawdę wymarzone. ALE są odcinki, gdzie jest naniesione trochę piachu na drogę. Jest odcinek nowej drogi, gdzie jakiś debil wymyślił, żeby wysypać pobocze nadmierną ilością żwiru, a że droga wąska, to przed każdym zakrętem jest troszkę tego żwiru na drodze (tylko teraz nie pamiętam już który to kawałek ;] ) Również jak droga nie jest nowa i równa, to nie naparzajcie po winkalach do oporu, bo się zdarzają wybrzuszenia asfaltu, dziury... no jak to w Polsce. Mnie raz wyniosło na przeciwny pas na czymś takim. :-/

Znowuż miło spędzone popołudnie. :>

Awatar użytkownika
elco
klepacz
klepacz
Posty: 911
Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Kontakt:

Post autor: elco » pn 26 lip 2010, 19:10

Znam te tereny dosc dobrze i przyznam szczerze, ze poza kilkoma odcinkami nie ma tam nic ciekawego. Kiepski asfalt, zakrety nie tyle co ladne co niebezpieczne, wasko. Z Klodzka warto odbic na czeskie Police. Jest tam kilka ladnych i szerokich lukow. Pozniej na Trutnov i Harrahov. Duzo ladnych drog zlokalizowanych przy gorskich rzekach, duzo zakretow i pieknych widokow. Z Harrahova jedziemy na szklarska porebe - tam kolejna garsc ostrych gorskich lukow, az po sam wyjazd na Jelenia Gore.
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.

Awatar użytkownika
Rychu
pisarz
pisarz
Posty: 464
Rejestracja: czw 19 lis 2009, 07:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gryfino ( okolice Szczecina)

Post autor: Rychu » pt 30 lip 2010, 09:47

prosze o poadnie gdzie warto jechac w okolicy sudetow , niedlugo urlop i chyba tam skocze , moze ktos sie dolaczy na pare dni ( ulop od 11 do prawie konca miesiaca )

[ Dodano: 2010-08-10, 07:55 ]
lec ktos ta trasa pod koniec tygodnia ? mam urlop doi 26 i korci mnie odwiedzic sudety

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości