
też sądzę, że lepiej w ugodzie napisać więcej niż mniej bo jest to w Piotrka interesie. Może facet tej kobity za zgiętą felgę bedzie chciał sobie S-klasse zafundować z ciemnymi szybami i firaneczkami. Słuchaj się Janusza B. bo gada jakby miał papugę w rodzinie, a wiadomo że ptaki to mądre stworzenia (patrz Sowa).
Co do prawnika i sądu - jeżeli Piotrek przyjął (podpisał) mandat to zamyka sprawę. Przyjał na siebie odpowiedzialność za kolizję.
W takiej samej sytuacji mój kolega jako skręcający w lewo został uznany za sprawcę kolizji, wieć widać że można ocenić sprawę różnie, a można też przyjąć częściową winę obu uczestników i wtedy zaczyna się kongo