Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
-
Lucek
- stary wyjadacz

- Posty: 3481
- Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
- Imię: LUCYna/fer
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: EP
Post
autor: Lucek » ndz 18 mar 2007, 09:36
u mnie nic nie bylo spawane tylko plastiki robione :]
a Ty na swoja jak patrzysz??

Nie ma boga, jest Mmmmotór!
-
mucha
- pisarz

- Posty: 201
- Rejestracja: czw 14 wrz 2006, 10:01
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: tpb
Post
autor: mucha » ndz 18 mar 2007, 14:00
Z daleka z zachwytem

A z bliska to by sie troszke plastików przydało

VFR wszystko przetrzyma.
-
sebavfr
- teksciarz

- Posty: 149
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mińsk Maz.
Post
autor: sebavfr » ndz 18 mar 2007, 14:45
Taki pech początek sezonu i klapa teraz trzeba bardzo uważać na katamarany bo ich kierowcy o nas zapomnieli.
życze powodzenia w walce z ubezpieczycielem.
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.
VFR 800. 2001.
-
DIDI
- klepacz

- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
-
Kontakt:
Post
autor: DIDI » ndz 18 mar 2007, 14:56
sebavfr pisze:życze powodzenia w walce z ubezpieczycielem
żadnej walki nie bedzie. Sytuacja jest klarowna. Jest sprawca ma być odszkodowanie i tyle

Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać
DIDI
-
Jacko
- ostry klepacz

- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
-
Kontakt:
Post
autor: Jacko » ndz 18 mar 2007, 15:30
O ku.wa jego za..bana mać.
Wróciłem wczoraj z 2oo, zasiadam teraz do kompa, patrzę a tu taka wiadomość.
Gacek, szczerze współczuje, kurde co za palanty jeżdżą.
Przychylam sie do opinii chłopaków, będzie nie najgorzej bo masz winowajce.
Na pewno powinno Ci wystarczyć na drugiego sprzęta.
Szkoda tylko włożonej własnej pracy, no nie. Kurde trzymaj sie chłopie, jestem z Toba.
-
Arczi
- klepacz

- Posty: 804
- Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
-
Kontakt:
Post
autor: Arczi » ndz 18 mar 2007, 23:17
Jakies fatum nas dopadło i to na początku sezonu. Szczerze współczuję, ale całe szczęście że jestes w jednym kawałku. Czytając kolejnego czarnego posta zastanawiam co w końcu musi sie wydarzyć , żeby puszkarze zaczęli mysleć za kierownicą

. Może co 1000m na każdym słupku umieszczać znak, że po naszych drogach jeżdżą również jednoślady niech wszyscy sobie wbiją do łbów , że czasami trzeba spojrzeć w lusterko lub na boki. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
-
mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
-
Kontakt:
Post
autor: mors » pn 19 mar 2007, 13:27
Stać mnie tylko na głęboką sentencję filozoficzną:
"Qrnażesz w mordę jego je.ana mać"
A w sobotę w 200 patrzę na Piotra - lekko kuleje, paluch obtarty, ale uśmiechniety - myślę no nie jest źle i już się nad jazda powolutku zastanawia.
Za barem wisi duży żółty napis "W lusterku sprawdź dwa razy MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE"
Wytrzeźwiałem - dzwonię do Wasyla i słyszę hiobową wieść - Gacek miał krasza.
Trzym się chłopie - prawo jest po Twojej stronie. Dbaj o zdrowie - Piotr i Sowa mają rację. A sprzet Ci koleś z OC odbuduje. Nie ma innego wyjścia
Gdybyś potrzebował pomocy - wal na forum.
PiS
Wracając wczoraj z Warszawy po ciemaku w deszczu - 3km od domu, na świeżo wyfrezowanym, mokrym asfalcie wyskoczył mi pod koła dżygit puszką - awaryjne hamowanie (ABS wył jak ojciec Smardzyk) i ucieczka pomiędzy samochody uratowała mnie przed podobnym losem. Toż zabić chu.a to mało. Trzeba ich będzie skalpować.. albo kastrować... a najlepiej skalpować i kastrować, zeby się więcej nie rozmnażali
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
-
SOWA
- stary wyjadacz

- Posty: 3000
- Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: SOWA » pn 19 mar 2007, 20:25
Taka już nasza dola. Wybraliśmy sobie hobby o dość wysokim wpółczynniku prawdopodobieństwa zaistnienia zdarzeń podobnych do gackowych i piotrkowych doświadczeń. Już kiedyś pisałem, że lajf is brutal end ful of zasadzka. Wszystko to gówno (oprócz moczu).
-
seba_VF750FR
- klepacz

- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
-
Kontakt:
Post
autor: seba_VF750FR » wt 20 mar 2007, 18:17
Gacek współczuje ,zachlastałbym kolesia gołymi rękami ,a co do szlifów i crashów to nie bede juz zakladał następnego tematu ,ale moja VFa tez juz raczej ze mną nie pojezdzi.....ostatnio nalozony został ładny czarny lakierek ,wsio git ,az do czasu gdy dalem mojemu znajomemu "strzelic rundke"nie opanował tego tapczanu na dwóch kołach...bak do wymiany nie ma lewych podnóżków i obdarte boczne plastki, czyli kijowo

,moto miało być na sprzedaz teraz stoi i nie wiadomo co z nim robic , moja "nowa" 24 teraz czeka na malowanie, a na malunek dwóch maszyn mnie nie stać ,wiec z Vfą sie bede musiał pozegnać....
-
szatan
- klepacz

- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
-
Kontakt:
Post
autor: szatan » wt 20 mar 2007, 19:17
seba_VF750FR pisze:ostatnio nalozony został ładny czarny lakierek ,wsio git ,az do czasu gdy dalem mojemu znajomemu "strzelic rundke"nie opanował tego tapczanu na dwóch kołach...bak do wymiany nie ma lewych podnóżków i obdarte boczne plastki, czyli kijowo
Żony i motocykla sie nie pożycza

-
Ketchup
- klepacz

- Posty: 571
- Rejestracja: śr 25 paź 2006, 20:05
- województwo: lubuskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chocicz
Post
autor: Ketchup » wt 20 mar 2007, 20:04
seba_VF750FR pisze:Gacek współczuje ,zachlastałbym kolesia gołymi rękami ,a co do szlifów i crashów to nie bede juz zakladał następnego tematu ,ale moja VFa tez juz raczej ze mną nie pojezdzi.....ostatnio nalozony został ładny czarny lakierek ,wsio git ,az do czasu gdy dalem mojemu znajomemu "strzelic rundke"nie opanował tego tapczanu na dwóch kołach...bak do wymiany nie ma lewych podnóżków i obdarte boczne plastki, czyli kijowo

,moto miało być na sprzedaz teraz stoi i nie wiadomo co z nim robic , moja "nowa" 24 teraz czeka na malowanie, a na malunek dwóch maszyn mnie nie stać ,wiec z Vfą sie bede musiał pozegnać....
niech go teraz ten koleś zabiera i to bez gadania

Jak do baku to tylko nitroglicerynometanol
-
sebavfr
- teksciarz

- Posty: 149
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mińsk Maz.
Post
autor: sebavfr » wt 20 mar 2007, 20:33
Daniel VTS pisze:sebavfr pisze:życze powodzenia w walce z ubezpieczycielem
żadnej walki nie bedzie. Sytuacja jest klarowna. Jest sprawca ma być odszkodowanie i tyle

Oby wiem co mówię kolega też miał klarowną sytuacje klient się przyznał, a ubezpieczycie do dziś robi problemy, najpierw była za mała wycena, potem się odwoływał a kasy jak nie ma tak nie ma.
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.
VFR 800. 2001.
-
Gacek
- pisarz

- Posty: 445
- Rejestracja: ndz 16 lip 2006, 20:43
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jelenia Góra
-
Kontakt:
Post
autor: Gacek » wt 20 mar 2007, 20:46
Cholera,niedobrze sie dzieje.....

Seba,przykro mi bardzo z powodu sprzęta (przynajmniej moge napisać że wiem co czujesz

) ale wydaje mi sie że w tej sytuacji nie powinieneś mieć problemu z kasą (kolegi) na części itp.Zacząłem dziś walke z pierd...... PZU- wiecie ile stoi giełdowo VFR RC36 II z 94 roku według PZU ? 7400zł. Strat mam na 12500zł. LIPA!!!!!!!

W piątek będę wiedział jakieś konkrety i dopiero wtedy coś sie zdecyduje co dalej. Pozdrawiam

Ride or Die....
-
Fabiq
- klepacz

- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
-
Kontakt:
Post
autor: Fabiq » wt 20 mar 2007, 22:07
Gacek, jak zalatwisz sprawy i zdecydujesz co z nia masz zamiar zrobic to chetnie ja od ciebie odkupie, lubie miec pelny garaz

potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
-
Gienio
- klepacz

- Posty: 1807
- Rejestracja: pn 17 lip 2006, 16:29
- Imię: Grzegorz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
Kontakt:
Post
autor: Gienio » wt 20 mar 2007, 22:53
seba_VF750FR pisze:Gacek współczuje ,zachlastałbym kolesia gołymi rękami ,a co do szlifów i crashów to nie bede juz zakladał następnego tematu ,ale moja VFa tez juz raczej ze mną nie pojezdzi.....ostatnio nalozony został ładny czarny lakierek ,wsio git ,az do czasu gdy dalem mojemu znajomemu "strzelic rundke"nie opanował tego tapczanu na dwóch kołach...bak do wymiany nie ma lewych podnóżków i obdarte boczne plastki, czyli kijowo

,moto miało być na sprzedaz teraz stoi i nie wiadomo co z nim robic , moja "nowa" 24 teraz czeka na malowanie, a na malunek dwóch maszyn mnie nie stać ,wiec z Vfą sie bede musiał pozegnać....
Seba szarp tego kolesia!!! niech ja doprowadza do stanu przed gleba, a najlepiej niech ja kupuje od Ciebie tak jak pisze Ketchup, glebnal wiec ma problem, ja bym mu sie odpuscil, trza brac odpowiedzialnosc za to co sie robi, szkoda sprzeta no ale co zrobic, pewnie sie "troszeczke" wkur... znaczy sie zdenerwowales?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości