Nowy sezon- stare zwyczaje :(
- Art
- klepacz
- Posty: 768
- Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Być może pomysłem bedzie rozwiązanie nawiązanie współpracy z ... stacjami paliw,
tam każdy puszkasz przyjeżdza. Może notoryczne bombardowanie informacją da jakis efekt.
Może rozdawanie dla każdego przy płaceniu broszury informacyjnej by zwracali uwagę coś da. Może wielkie bilbordy sponsorowane przez komendę policji postawione w właśnie na stacjach utrwali to, że nie tylko po drogach poruszaja się samochody...
tam każdy puszkasz przyjeżdza. Może notoryczne bombardowanie informacją da jakis efekt.
Może rozdawanie dla każdego przy płaceniu broszury informacyjnej by zwracali uwagę coś da. Może wielkie bilbordy sponsorowane przez komendę policji postawione w właśnie na stacjach utrwali to, że nie tylko po drogach poruszaja się samochody...
Beyond the Grabówek sky
- Struś
- pisarz
- Posty: 242
- Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
- Imię: Sławek
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
No najlepiej jak każdy sobie zamontuje kamerę na moto żeby nagrywać "manewry życia" pseudo kierowców, a potem można zrobić stop klatkę i wielki wydruk z widoczną tablicą rejestracyjną delikwenta. Po wykonaniu wydruku wielkoformatowego można nakleić na widoku w centrum miasta przy głównej drodze z podpisem: "zajeżdżam drogę, bo w lusterko patrzę tylko w łazience..."
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...
- Mr.Exclusive
- pisarz
- Posty: 247
- Rejestracja: pn 23 lut 2009, 23:51
- Imię: Adam
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Heheheh dobre ;]Struś pisze:"zajeżdżam drogę, bo w lusterko patrzę tylko w łazience..."
Ja na szczescie nie mialem wiekszych ekscesow, zauwazylem tylko ze ludzie jak widza motocykl przed wakacjami to sa mocno zdziwieni. To jeszcze zbyt rzadki widok, przynajmniej u mnie w miescie.
Wydaje mi sie ze spisywanie numerow i pojscie ze swiadkiem na policje to dobry pomysl. Co do jakichs akcji itp, to watpie zeby cokolwiek urzednicy ruszyli, za duzy przewod finansowy, urzedowy i papierkowy zeby to zorganizowac. Aczkolwiek warto probowac - a noz widelec ktos z wyzszego stolka bedzie miec dobry humor.
Mozna zorganizowac jakas petycje czy cus takiego dobrze sformuowanego (nie wiem bo sie na tym nie znam) do odpiwednich wladz - moze to cos da

pozdrawiam
ReSpEcT iS eVeRyThInG !!
The most important thing is to be loyal~~
The most important thing is to be loyal~~
- rinas
- klepacz
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa Bródno
dragoo pisze:A na jakiej podstawie działa to spisywanie numerów rejestracyjnych. A jesli kogos nie lubie i chce go udupic to czy jak pojde ze znajomym i podam numery rejestracyjne puszki kolesia którego nie lubie to policja zrobi mu nalot ?... no przecież bede miał "świadka"
![]()
Jak to działą ?
"Świadek" to ktoś, kto może pod przysięgą i w razie czego przed sądem potwierdzić przebieg wydarzeń. Inaczej, moglibyśmy sobie jakiekolwiek numery spisać i ogólnie głupoty pierdolić.
Gdzieś czytałem, że same zdjęcia czy nagranie wideo też nie zawsze wystarczą, dowody muszą być niepodwarzalne żeby kogoś udupić.
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
J43,
Wiem coś na ten temat sprawa moja o niezatrzymanie się do kontroli.
Niby ja ale nie ja.
A pan policjant spisał numery.
No ale to było dawno.............
teraz jestem uczciwym kierowcą.
Wiem coś na ten temat sprawa moja o niezatrzymanie się do kontroli.
Niby ja ale nie ja.
A pan policjant spisał numery.
No ale to było dawno.............

teraz jestem uczciwym kierowcą.

Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Przecież nie mówie,że ktos coś chce żle załatwiać
,to teoria-co by było gdyby.
Sam użerałem sie przez chyba rok o to,żeby samochody mi nie parkowały na wjeździe do domu.I wiecie,co pomogło?
Nie policja-dawali mandaty,ale i tak stawali.
Pomógł ksiądz
- powiedział po mszy,żeby mi nie zastawiać bramy.I nie zastawiają
.Mieszkam w małej miejscowości koło Krakowa,naprzeciw mojego domu jest kościół.Przeniosłem się tu w 2007 z centrum Krakowa.Jest 1 zaleta: garaż
.

Sam użerałem sie przez chyba rok o to,żeby samochody mi nie parkowały na wjeździe do domu.I wiecie,co pomogło?
Nie policja-dawali mandaty,ale i tak stawali.
Pomógł ksiądz



Zgadzam sie, co wiecej traktuje to w kategoriach obowiazku: jestem/ bylem/ bede motocyklista a mam samochod = mam w nim taka nalepke. Poza przekazem z naklejki efekt uboczny jest taki, ze na ulicach widac ilu jest motocyklistow, nawet jak nie jada na moto. W kupie sila.A ja jestem zdania ze kazdy kto poza moto smiga tez puszka powinien nakleic jakas nalepke z tylu samochodu np. pt. Motocykle sa wszedzie patrz w lusterka lub kazda inna kojarzaca se z motocyklami. Stojac w korku ten za nami popatrzy, zobaczy ze motocyklisci to tez kierowcy puszek ktorzy potrafia normalnie jezdzic i napewno po zobaczeniu naklejki popatrzy w lusterko czy jakis motonit sie nie zbliza..
Ponizj linka do fajnych, dyskretnych ale widocznych naklejek (nie, nie mam od nich prowizji

http://www.allegro.pl/item560143945_mot ... adzet.html sprzedawca: http://www.allegro.pl/show_shop.php?shop_id=7087383
Pozdro.
- Draghar
- pisarz
- Posty: 402
- Rejestracja: czw 23 lis 2006, 17:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Ja osobiście stosuję następujące zasady podczas jazdy:
1. Trzeba myśleć za innych (Nie ważne co masz pod d..pą ważne co masz nad nią)!
2. Każdy chce mnie zabić!
3. W mieście się nie zapier..!
Jak na razie działa!
A co do liczenia na to że puszkarze się nauczą to nie liczę na to.
Kapeluszników, blondynek, dresów, niedzielnych kierowców, psychopatów i innych takich na naszych drogach nie brakuje.
1. Trzeba myśleć za innych (Nie ważne co masz pod d..pą ważne co masz nad nią)!
2. Każdy chce mnie zabić!
3. W mieście się nie zapier..!
Jak na razie działa!
A co do liczenia na to że puszkarze się nauczą to nie liczę na to.
Kapeluszników, blondynek, dresów, niedzielnych kierowców, psychopatów i innych takich na naszych drogach nie brakuje.
Draghar
VFR Viking SEXszyn North Roads
VFR Viking SEXszyn North Roads
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Popieram, bo dokładnie robię tak samo.Draghar pisze:Ja osobiście stosuję następujące zasady podczas jazdy:
1. Trzeba myśleć za innych (Nie ważne co masz pod d..pą ważne co masz nad nią)!
2. Każdy chce mnie zabić!
3. W mieście się nie zapier..!
Jak na razie działa!
A co do liczenia na to że puszkarze się nauczą to nie liczę na to.
Kapeluszników, blondynek, dresów, niedzielnych kierowców, psychopatów i innych takich na naszych drogach nie brakuje.
Inaczej mówiąc: delektowanie się jazdą nie dla motocyklisty.
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Art pisze: Moze więc zrobic sobie takie naklejki, przyczepione do baku - które gdy ktoś wymusi pierwszeństwo -
Ja już proponowałem pewne naklejki, ale to radzę nakleić na swój bak, i pamiętać,że nie tylko motocykle są na drodze

viewtopic.php?t=5662
I właśnie jest to podsumowaniem słów Draghar'a
A swoją drogą... ale się płaczliwy temat zrobił. Panie i Panowie - czy naprawdę uważacie, że cała ta sprawa z zajeżdżaniem drogi, nie patrzeniem w lusterka i przejawami małomózgowia na drodze są wyłacznie skierowane przeciw jednośladom??!! A jeżdżąc samochodami nie widzicie tych zachowań?? A Nigdy, nikomu z Was nie zdarzyło się popelnić jakiejś gafy na drodze??!! Mi się zdarzyło, i zdarzyło mi się też zajechać drogę motocyklistom, i to ze dwa razy!!!! Raz centralnie, bezczelnie i na chama wyjechałem chłopakowi z podporządkowanej przed sam nos niemal... ale tak mi się schował za słupkiem, że nie miałem szans go zobaczyć - w całości mi zniknął z pola widzenia za tym cholernym szerokim słupkiem, jakie są we wszystkich współczesnych samochodach (ach te duże fiaty, maluchy i polonezy, one takich nie miały :* )...Draghar pisze:Ja osobiście stosuję następujące zasady podczas jazdy:
1. Trzeba myśleć za innych (Nie ważne co masz pod d..pą ważne co masz nad nią)!
2. Każdy chce mnie zabić!
3. W mieście się nie zapier..!
Jak na razie działa!
A co do liczenia na to że puszkarze się nauczą to nie liczę na to.
Kapeluszników, blondynek, dresów, niedzielnych kierowców, psychopatów i innych takich na naszych drogach nie brakuje.
... i jaki morał z tego? ano morał z tego taki, że SAMOCHODY SĄ WSZĘDZIE. A Ty jesteś niewidoczny. To jeździj i zachowuj sie tak, jak byś zdawał sobie z tego sprawę. A nie, pakujesz się na twardziela, bo TY masz pierwszeństwo, i to TY jedziesz droga główną, i jak ON Ci wymusi, to JEGO wina i JEGO problem. Nie, to TWÓJ problem. I to, że on nie patrzy w lusterka, to też jest przede wszystkim TWÓJ problem, bo to Ty jesteś niewidzialny. I naucz się zdawać sobie z tego sprawę, bo jego i tak nie nauczysz patrzeć w lusterka - ani naklejkami, ani pukaniem, ani trąbieniem, ani miganiem. Bo jak go instruktor na kursie nie dał rady nauczyć, i jak jeździ ileśtam lat, i nadal sie nie nauczył, to jedno starcie z Tobą czy widok naklejki na stojącym przed nim w korku samochodem też tego nie zmieni.
Więc powraca stara prawda - chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie

Ale napreclowałem



Pozdrawiam
- Bragi
- teksciarz
- Posty: 182
- Rejestracja: pn 11 lut 2008, 18:31
- Imię: Michał
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
I tu właśnie chciałbym się w pełni zgodzić z kolegą Groszkiem
W zeszłym sezonie miałem przygodę - naszczęscie z happy endem. I nie z mojej winy. Ale tylko w sensie prawnym. Mogłem to przewidzieć i tyle. Nie da się nauczyć wszystkich emerytów i rencistów, blondynki i brunetki, itp itd ze "maja patrzeć w lusterka". Moja postawa zmieniła się od tamtej pory na taką jak jest napisane w "motocyklista doskonały", a mianowicie, że nie należy ufać nikomu. Każdego użytkownika drogi należy traktować tak, jakby miał ochotę nas rozjechać. Zasada ograniczonego zaufania była przedstawiana i na prawku na B i na A więc stosujmy ją !!
pozdro

pozdro
Chwila która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil... ['] Piotras
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości