Wypadek motocyklisty w Gdyni.
- Arturo
- klepacz
- Posty: 982
- Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
- Kontakt:
[*]
Jak czytam komentarze jakie ludzie dodaja pod tamtym artykulem to mi sie wnetrznosci przewracaja np.
"dawac chocby soczewke na przeszczep!!!"
"ta bande gnoji na motorach z trojmiasta nalezalo by wyslac na ksiezyc"
Wiekszosc naszego spoleczenstwa to niedorozwineci glupcy nie gotowi zeby normalnie funkcjonowac w miedzynarodowej spolecznosci! Sa po prostu ograniczeni!
Jak czytam komentarze jakie ludzie dodaja pod tamtym artykulem to mi sie wnetrznosci przewracaja np.
"dawac chocby soczewke na przeszczep!!!"
"ta bande gnoji na motorach z trojmiasta nalezalo by wyslac na ksiezyc"
Wiekszosc naszego spoleczenstwa to niedorozwineci glupcy nie gotowi zeby normalnie funkcjonowac w miedzynarodowej spolecznosci! Sa po prostu ograniczeni!
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"
- alone
- bywalec
- Posty: 24
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 20:00
- Imię: Jerzy
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
[*]
Komentarze są rzeczywiście budzące odrazę.
Ale każdy kierowca obejmuje wzrokiem tylko pewną odległość od skrzyżowania, zakładając że pojazdy poruszają sie z typowymi prędkościami. Jeśli chłopak jechał na jednym kole to nawet jego światła nie widziała. Gdyby jechał na dwóch kołach zdążyłby wyminąć lub wyhamować. Każdy wypadek ma zawsze kilka nakładających się przyczyn. Otarłem się kiedyś o śmigającego przez pasy rowerzystę, gdy skręcałem na zielonej strzałce w prawo. Spojrzałem w lewo prawo i ruszyłem gdyż w zasięgu ruchu pieszych na pasach nie było nikogo. Na tym przykładzie wiem, że jak jadę za szybko zawsze ktoś może wyjechać z bocznej drogi.
Komentarze są rzeczywiście budzące odrazę.
Ale każdy kierowca obejmuje wzrokiem tylko pewną odległość od skrzyżowania, zakładając że pojazdy poruszają sie z typowymi prędkościami. Jeśli chłopak jechał na jednym kole to nawet jego światła nie widziała. Gdyby jechał na dwóch kołach zdążyłby wyminąć lub wyhamować. Każdy wypadek ma zawsze kilka nakładających się przyczyn. Otarłem się kiedyś o śmigającego przez pasy rowerzystę, gdy skręcałem na zielonej strzałce w prawo. Spojrzałem w lewo prawo i ruszyłem gdyż w zasięgu ruchu pieszych na pasach nie było nikogo. Na tym przykładzie wiem, że jak jadę za szybko zawsze ktoś może wyjechać z bocznej drogi.
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
alone,
Widac chłopie że nie znasz tego skrzyżowania.
Najprawdopodobniej stał tam autobus lub trojlebus w innym wypadku by widziała.
A mimo że nie widziała pojechała...............
Widac chłopie że nie znasz tego skrzyżowania.
Najprawdopodobniej stał tam autobus lub trojlebus w innym wypadku by widziała.
A mimo że nie widziała pojechała...............
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Byłem tam w sobotę, naocznie sprawdzić rewelacje świadków (200 km/h na gumie; 300 km/h
). Kierunek skąd jechał uniemożliwia (sygnalizacja świetlna) rozwinięcie takiej prędkości. O tej godz. i w takim ruchu jaki tam w tym czasie występuje jest to po prostu niemożliwe. Śladów hamowania lub szlifa też jakoś nie widziałem
. Ale jak samochód wyjedzie 5 czy 15 metrów przed motocyklem na pas ruchu, to i święty nic by nie poradził
. Na marginesie dodam, że w kraju w którym panuje "kult czterech kółek - nie audi!" i dojdzie do wypadku z udziałem motocykla zawsze znajdzie się grupa "naocznych świadków" twierdząca, że winny jest wyłącznie biker
.




Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- treska
- klepacz
- Posty: 1187
- Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
- Imię: Treska
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Stary czasem jest tak, że nie masz szans uciec a nawet jak próbujesz to czasem się nie da, wiem co mówięalone pisze:[*]
Komentarze są rzeczywiście budzące odrazę.
Ale każdy kierowca obejmuje wzrokiem tylko pewną odległość od skrzyżowania, zakładając że pojazdy poruszają sie z typowymi prędkościami. Jeśli chłopak jechał na jednym kole to nawet jego światła nie widziała. Gdyby jechał na dwóch kołach zdążyłby wyminąć lub wyhamować. Każdy wypadek ma zawsze kilka nakładających się przyczyn. Otarłem się kiedyś o śmigającego przez pasy rowerzystę, gdy skręcałem na zielonej strzałce w prawo. Spojrzałem w lewo prawo i ruszyłem gdyż w zasięgu ruchu pieszych na pasach nie było nikogo. Na tym przykładzie wiem, że jak jadę za szybko zawsze ktoś może wyjechać z bocznej drogi.
- alone
- bywalec
- Posty: 24
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 20:00
- Imię: Jerzy
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
TRESKA : Też to wiem.
Jeżdżąc samochodem miałem kilkanaście kolizji w wyniku nieoczekiwanych reakcji innych kierowców i nie miałem ani czasu ani miejsca aby całkowicie uniknąć stłuczki. Mój współudział wynikał z zaufania, ze inni nie popełnią błędu (np. wyjazd niespodziewanie z wyprzedzanej kolumny samochodów... itd). Nie muszę pisać czy przekraczałem prędkość. Ale w samochodzie jestem chroniony, lub aby nie rozbić mechanizmów silnika obracałem się ostatecznie tyłem przed zderzeniem. To mnie już nauczyło częściowo unikać pewnych zagrożeń gdy jeżdżę motocyklem.
Rozważania, kto był winny nie mają sensu w przypadku tak tragicznych zdarzeń, gdyż ukaranie winnych nie przyniesie satysfakcji poszkodowanemu ani nie wróci życia. Teraz można sobie tylko porozmawiać jak unikać wypadków i zapewnić sobie bezpieczniejszą jazdę.
Jeżdżąc samochodem miałem kilkanaście kolizji w wyniku nieoczekiwanych reakcji innych kierowców i nie miałem ani czasu ani miejsca aby całkowicie uniknąć stłuczki. Mój współudział wynikał z zaufania, ze inni nie popełnią błędu (np. wyjazd niespodziewanie z wyprzedzanej kolumny samochodów... itd). Nie muszę pisać czy przekraczałem prędkość. Ale w samochodzie jestem chroniony, lub aby nie rozbić mechanizmów silnika obracałem się ostatecznie tyłem przed zderzeniem. To mnie już nauczyło częściowo unikać pewnych zagrożeń gdy jeżdżę motocyklem.
Rozważania, kto był winny nie mają sensu w przypadku tak tragicznych zdarzeń, gdyż ukaranie winnych nie przyniesie satysfakcji poszkodowanemu ani nie wróci życia. Teraz można sobie tylko porozmawiać jak unikać wypadków i zapewnić sobie bezpieczniejszą jazdę.
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Dzisiaj na trasie z Rewy do Gdyni miał miejsce kolejny wypadek motocyklisty. Jakiś biker skasował suzuki. Przyjechała karetka, są więc szanse, że przeżyje. Informacja pochodzi od motocyklistów przejeżdżających tamtędy krótko po zdarzeniu.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
figaro
Ku..a jego i tak dalej
Nie strasz prosze Cie bardzo, zaraz postaram się dowiedziec od znajomych co i jak to Wam dam znac
R
[ Dodano: 2008-07-01, 22:03 ]
Dla zainteresowanych z 3 city;
Uprzejmie informuję,iz w dniu 03.06.2008r. tj.czwartek o godz.11 odbędzie się pożegnanie Pawła Lenczewskiego.Spotykamy się o godzinie 10.30 u Oskara w firmie "Prokar" i udajemy się do kościoła znajdującego się w Gdyni-Fikakowie.Po Mszy Świętej odprowadzamy Pawła w kondukcie na Katolicki Cmentarz w Sopocie na ul.Jacka Malczewskiego.W imieniu Rodziny oraz Przyjaciół proszę o przybycie na motocyklach i założenie na kombinezon czarnej koszulki-T-shirta.Z poważaniem.OLEXY
R
Ku..a jego i tak dalej

Nie strasz prosze Cie bardzo, zaraz postaram się dowiedziec od znajomych co i jak to Wam dam znac
R
[ Dodano: 2008-07-01, 22:03 ]
Dla zainteresowanych z 3 city;
Uprzejmie informuję,iz w dniu 03.06.2008r. tj.czwartek o godz.11 odbędzie się pożegnanie Pawła Lenczewskiego.Spotykamy się o godzinie 10.30 u Oskara w firmie "Prokar" i udajemy się do kościoła znajdującego się w Gdyni-Fikakowie.Po Mszy Świętej odprowadzamy Pawła w kondukcie na Katolicki Cmentarz w Sopocie na ul.Jacka Malczewskiego.W imieniu Rodziny oraz Przyjaciół proszę o przybycie na motocyklach i założenie na kombinezon czarnej koszulki-T-shirta.Z poważaniem.OLEXY
R
Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości