VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
VFRKrzysztof
klepacz
klepacz
Posty: 592
Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
Imię: Krzysztof
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: VFRKrzysztof » wt 26 kwie 2016, 10:29

Qrrrrcze, w zeszłym sezonie wszystko mi pasowało, w tym sezonie pierwsze 300 km nawinięte i stwierdziłem, że dźwignia zmiany biegów jest za wysoko i zrzucanie biegów w dół mnie wkurza. Ktoś coś robił u siebie z tą dźwignią? A może w moim wieku to już tylko Yamaha Virago pasuje :mrgreen:
The best is yet to come! :-)

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: veeefour » wt 26 kwie 2016, 12:50

A przestawiles nakretki juz do konca? Tam jest dobry cm regulacji.

Awatar użytkownika
VFRKrzysztof
klepacz
klepacz
Posty: 592
Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
Imię: Krzysztof
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: VFRKrzysztof » wt 26 kwie 2016, 18:05

Aaaaaaaa ja nie wiedziałem, że tak można :mrgreen: Spróbuję.
The best is yet to come! :-)

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: veeefour » wt 26 kwie 2016, 18:15

VFRKrzysztof pisze:Aaaaaaaa ja nie wiedziałem, że tak można :mrgreen: Spróbuję.
To bierz klucz 10 i walcz. Jedna nakretka jest ofkoz lewa a druga prawa :wink:
Poluzuj obie i krec pretem.

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: veeefour » ndz 01 maja 2016, 08:46

Najnowszy filmik od uzytkownika tempomatu:


Awatar użytkownika
de Palma
teksciarz
teksciarz
Posty: 157
Rejestracja: ndz 28 lut 2010, 22:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: de Palma » pn 02 maja 2016, 07:26

Właśnie zacząłem 7 rok użytkowania VFR1200. Czas szybko płynie, na budziku 62.000km, wciąż niezawodna, nie bierze oleju, nic sie nie chce zepsuć - nawet żarówka. Pokrętło tylnego amortyzatora kiedyś sie zacięło, ale potem samo sie naprawilo i działa do dziś :)
Wymienione łożyska główki ramy i wyregulowane zawory, raz wymieniony akumulator.
Jutro wrzucam nowa oponę na tył - to 3 zmiana, po fabrycznych Dunlopach był Michelin PR3, potem PR4 i teraz kolejny PR4. Przód jeszcze wytrzyma ten sezon.
Byłem z nią 4 razy w Maroku, 2 razy na Ukrainie, 2 razy w Rumunii, raz w Grecji i na Balkanach, raz na Korsyce i na południu Włoch. W tym roku wybieram sie na Białoruś i do Sankt Petersburga.
Pamietam, ze początki mieliśmy razem trudne. Cena z dupy, na wolnych obrotach dźwięk jak z kosiarki, nietypowa pozycja - musiałem wymieniać kierownice i kanapę, w standardzie bida - trzeba było wydać majątek na akcesoria: kufry, torby, deflektor, grzane manety, gniazdo do zapalniczki, gniazdo ładowania aku, navi, tankbag, hugger.
Z czasem ja bardzo polubiłem. Za to, ze nigdy nie zawiodła, ze trudno spotkać na drodze taka sama, ze sie fajnie prowadzi, ze wywołuje ciary, jak sie otworzy druga klapa w tłumiku przy 5000obr/min, ze mnie zawiozła na Saharę, bezpiecznie przewiozła przez zalane po ulewach dziurawe drogi w Kosowie i Albanii, daliśmy radę zaskoczeni przez noc i prawie mroz w górach Atlas. W rewanżu na prawdę o nią dbam. Od początku dotyka ja tylko jeden i ten sam mechanik (szacun dla p.Slawka z RPM), parkuje zawsze w ciepłym garażu, zima ubieram w fabryczny sexy pokrowiec, jest z reguły czysta i nigdy nie leżała na glebie.
Obok niej w garażu parkuje jeszcze NC30 i R6. Każda ma swoje zalety: NC30 na niedziele i dla przyjemności, R6 na tor, a VFR12 do miasta, na weekend i na drugi koniec Europy lub jeszcze dalej.
Myślałem zima, żeby wymienić ja moze na cos nowszego, ale kolejny sezon zostanie u mnie.
Pozdrawiam wszystkich miłośników.

Awatar użytkownika
VFRKrzysztof
klepacz
klepacz
Posty: 592
Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
Imię: Krzysztof
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: VFRKrzysztof » czw 05 maja 2016, 01:50

veeefour pisze:To bierz klucz 10 i walcz.
10 nie wystarczy. Jeszcze jest potrzebny 12. Ale oba można znaleźć pod siedzeniem :mrgreen: Dzięki, veeefour.
Teraz mam kolejny problem. Gdzieś bym się w wakacje wybrał z kobietą na dwa tygodnie i jako posiadacz motka z rocznika 2010 z fabrycznymi kuframi rozpatruję takie oto scenariusze:
1. Spakować się w te puderniczki zwane przez Hondę kuframi, wziąć po parze skarpetek i T-shircie i codziennie prać.
2. Spakować się w te puderniczki i jeszcze jakieś worki pojemne gdzieś powiesić.
3. Kupić komplet kufrów normalnych np. Givi.
4. Kupić to, co od lat chcę kupić, czyli R1200GS z kuframi :mrgreen:
Jakieś rady? :mrgreen:
The best is yet to come! :-)

Awatar użytkownika
antekpl
teksciarz
teksciarz
Posty: 128
Rejestracja: śr 06 sty 2016, 11:35
Imię: Antek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: antekpl » czw 05 maja 2016, 11:31

VFRKrzysztof pisze:4. Kupić to, co od lat chcę kupić, czyli R1200GS z kuframi
Jakieś rady?
To jak się już zdecydujesz przesiąść i pogonić VFRa w dobrym prajsie, to w przyszłym tygodniu jestem w Warszawie i mogę wrócić nią do Trójmiasta do siebie :mrgreen:

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: veeefour » czw 05 maja 2016, 11:59

VFRKrzysztof pisze:
veeefour pisze:To bierz klucz 10 i walcz.
10 nie wystarczy. Jeszcze jest potrzebny 12. Ale oba można znaleźć pod siedzeniem :mrgreen: Dzięki, veeefour.
Teraz mam kolejny problem. Gdzieś bym się w wakacje wybrał z kobietą na dwa tygodnie i jako posiadacz motka z rocznika 2010 z fabrycznymi kuframi rozpatruję takie oto scenariusze:
1. Spakować się w te puderniczki zwane przez Hondę kuframi, wziąć po parze skarpetek i T-shircie i codziennie prać.
2. Spakować się w te puderniczki i jeszcze jakieś worki pojemne gdzieś powiesić.
3. Kupić komplet kufrów normalnych np. Givi.
4. Kupić to, co od lat chcę kupić, czyli R1200GS z kuframi :mrgreen:
Jakieś rady? :mrgreen:
Mnie sie te kufry akurat podobaja bo nie sa takie strasznie toporne - na takiem GS-sie to powyzej 200 bedzie cie szarpalo a z tymi jechalem 286 i nic mi nie bylo :wink:
Ale co ja to ja.

Awatar użytkownika
VFRKrzysztof
klepacz
klepacz
Posty: 592
Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
Imię: Krzysztof
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: VFRKrzysztof » czw 05 maja 2016, 17:45

Kufry są piękne, dlatego szukałem motka z kuframi, ale są maleńkie. Jeśli się będę gdzieś wybierał z plecakiem w dłuższą traskę to chyba kupię jakiś komplet normalnych kufrów. A na GS-ie powyżej 200 nie szarpie, bo GS chyba nie lata powyżej 200 :mrgreen:
A motka mego w dobrym prajsie nie sprzedam, bo go kupiłem w bardzo złym prajsie :mrgreen: Bo to perełka jest, a nie jakiś szrot składany z dwóch francuzów.
The best is yet to come! :-)

Awatar użytkownika
de Palma
teksciarz
teksciarz
Posty: 157
Rejestracja: ndz 28 lut 2010, 22:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: de Palma » czw 05 maja 2016, 22:47

.[/quote]
Jakieś rady? :mrgreen:[/quote] Jeszcze więcej spakujesz do auta z przyczepa albo Mobile Home'a

Awatar użytkownika
cicik
bywalec
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: sob 23 sty 2016, 14:35
Imię: Wojciech
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: DWR, DW

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: cicik » sob 07 maja 2016, 12:54

de Palma pisze:Właśnie zacząłem 7 rok użytkowania VFR1200. (...) Myślałem zima, żeby wymienić ja moze na cos nowszego, ale kolejny sezon zostanie u mnie.
Pozdrawiam wszystkich miłośników.
łał ... aż zapragnąłem ją mieć :)
pozdr!
Obrazek

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: mors » sob 28 maja 2016, 11:58

wszystkim użytkownikom VFR1200 polecam akcję serwisową wymiany wału :) widziałem sztuki po 10 tys. km, którym krzyżak odmawiał współpracy
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
antekpl
teksciarz
teksciarz
Posty: 128
Rejestracja: śr 06 sty 2016, 11:35
Imię: Antek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: antekpl » pn 06 cze 2016, 14:24

mors pisze:wszystkim użytkownikom VFR1200 polecam akcję serwisową wymiany wału :) widziałem sztuki po 10 tys. km, którym krzyżak odmawiał współpracy
na jutro jestem umówiony na wymianę 8) :mrgreen:

Awatar użytkownika
belkot
klepacz
klepacz
Posty: 749
Rejestracja: ndz 28 kwie 2013, 16:51
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Re: VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń

Post autor: belkot » czw 09 cze 2016, 16:56

Za ile da sie kupic VFR 1200 zeby nie była złomem? Czy takie po 25 tys jeszcze pojezdza? Ogladaliscie pewnie pare sztuk to wiecie co i jak. Mam tyle i zastanaawiam sie miedzy 1200 a Hayka

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości