kolejny raz
- Shoov
- klepacz
- Posty: 813
- Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Koleś był normalny mniej wiecej w moim wieku chyba, poprostu mnie nie widział, jestem w stanie uwierzyć, na pewno nie chciał mnie tam rozkwasić na asfalcie, nie uciekal czekał na policje nie robił problemów, zreszta nawet jakby robił to było dwoch świadków.
Co do głośnych kominów to coś w tym jest...
Nie wiem jak to teraz będzie wyglądać od strony PZU nie miałem nigdy takich doświadczeń, mam nadzieje że mnie nie zrobią za bardzo w ciula, bede musiał coś poczytać jakie mam prawa wogóle jest jakis dobry serwis temu poświecony albo może ktoś z was ma jakieś wieksze doświadczenia w tej kwesti?
Co do głośnych kominów to coś w tym jest...
Nie wiem jak to teraz będzie wyglądać od strony PZU nie miałem nigdy takich doświadczeń, mam nadzieje że mnie nie zrobią za bardzo w ciula, bede musiał coś poczytać jakie mam prawa wogóle jest jakis dobry serwis temu poświecony albo może ktoś z was ma jakieś wieksze doświadczenia w tej kwesti?
-
- klepacz
- Posty: 1807
- Rejestracja: pn 17 lip 2006, 16:29
- Imię: Grzegorz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Mrf mialem taka sama sytuacje rok temu tylko mocniej oberwalem
shoovfr750 od ktorego sierpnia bedziesz tym mezem, panowie moze trza by sie wybrac i odprowadzic kolege???
gosciu teraz zalatw sobie podniszczone ubranka na moto, kask, buty (no chyba ze sie twoje podniszczyly) i jak przyjdzie rzeczoznawca to wciskaj mu ze to wszysko uleglo zniszczeniu podczas tego wypadku, ja tak zrobilem i przeszlo bez problemu, mimo ze w notce ktora sporzadza policja nie bylo wogole wzmianki o zniszczeniu tych rzeczy, nie pozostaje Ci nic innego jak czekac na rzeczoznawce, sprawa jest jasna, wypadek nie z Twojej winy, przyjdzie, wyceni, porobi fotki i czekasz na kaske
nowy lakier, gumki, tylko smigac a tu dupa


shoovfr750 od ktorego sierpnia bedziesz tym mezem, panowie moze trza by sie wybrac i odprowadzic kolege???
gosciu teraz zalatw sobie podniszczone ubranka na moto, kask, buty (no chyba ze sie twoje podniszczyly) i jak przyjdzie rzeczoznawca to wciskaj mu ze to wszysko uleglo zniszczeniu podczas tego wypadku, ja tak zrobilem i przeszlo bez problemu, mimo ze w notce ktora sporzadza policja nie bylo wogole wzmianki o zniszczeniu tych rzeczy, nie pozostaje Ci nic innego jak czekac na rzeczoznawce, sprawa jest jasna, wypadek nie z Twojej winy, przyjdzie, wyceni, porobi fotki i czekasz na kaske
nowy lakier, gumki, tylko smigac a tu dupa



- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
shoo jesli ewidentna wina kierowcy puszki to oczywiscie pokrywa koszty naprawy Twojego motocykla z polisy AC lub OC, jest sprawca i nic tego nie zmienia, chcesz to dzwon na 058 671 24 46 do mojej mamuski, na wszystki pytania napewno Ci odpowie, prowadzimy wlasnie PZU. jesli policja byla to smiem myslec ze notatka odpowiednia jest sporzadzona. Sprawca winien napisac oswiadczenie ze czuje sie winny temu co sie stalo ( Ja nizej podpisany itp itp....dane,,,dokaldne miejsce zdarzenia i opis zdarzenia), jemu pojada z ubezpieczenia a Tobie powinni zrobic moto jak nalezy lub dac nalezyta kase !
jeszcze jedno....jesli chodzi o odszkodowanie, jesli wyjdzie jak dla Ciebie za malo, nie policza fabrycznych czesci masz prawo do odmowy i ponownej wyceny uszkodzen motocykla, mowinni brac ceny katalogowe. takze nie zgadzaj sie na wszystko co Ci proponuja, pozdro
jeszcze jedno....jesli chodzi o odszkodowanie, jesli wyjdzie jak dla Ciebie za malo, nie policza fabrycznych czesci masz prawo do odmowy i ponownej wyceny uszkodzen motocykla, mowinni brac ceny katalogowe. takze nie zgadzaj sie na wszystko co Ci proponuja, pozdro
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
Szczerze współczuję. Brak mi słów.
SHOOO, kiedyś już to trenowaliśmy. Nie zrozum mnie źle i przyjmij pomoc. Napewno będzie ci potrzebna. Podaj nr konta. OWNERSI! Potrzebna pomoc! Ile kto może, bez przymusu. Pewnie Shoo się będzie krępował, to może ktoś z nim handlował i ma jego konto. Niech poda. Ja się deklaruję i zapraszam następnych.shoovfr750 pisze:uwielbiam ten motor, włożyłem w niego tyle serca czasu i kasy
- Shoov
- klepacz
- Posty: 813
- Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Dzieki Sowa, naprade nie ma potrzeby, to nie była moja wina, więc będzie kasa z ubezpieczenia sprawcy, pewnie jakoś w przyszłym tygodniu pojawi się rzeczoznawca i zobaczymy co wyduma, w razie czego będe pamietał, wielkie dzieki, samo wyjście z taką propozycją z Twojej strony naprawde dużo dla mnie znaczy. Dzieki chłopaki ale naprawde w tej chwili naprawde nie ma takiej potrzeby, ale jeszcze raz dzieki.SOWA pisze:Szczerze współczuję. Brak mi słów.SHOOO, kiedyś już to trenowaliśmy. Nie zrozum mnie źle i przyjmij pomoc. Napewno będzie ci potrzebna. Podaj nr konta. OWNERSI! Potrzebna pomoc! Ile kto może, bez przymusu. Pewnie Shoo się będzie krępował, to może ktoś z nim handlował i ma jego konto. Niech poda. Ja się deklaruję i zapraszam następnych.shoovfr750 pisze:uwielbiam ten motor, włożyłem w niego tyle serca czasu i kasy
Najbardziej obawiam się tego że jak pewnie w 99% przypadkow orzekną szkode całkowitą i wtedy policza wartosc katalogowa starej VFR minus to co zostało , ciekawi mnie czy mimo tego że szkoda jest całkowita mogę rządać całkowitej naprawy motocykla do stanu z ptrzed wypadku nawet bezgotówkowo na nowych częściach z serwisu hondy, czyli de facto qpić nowe czesci w serwisie pewnie koszt około 8 000 + malowanie zatem pewnie wiecej niz wartość rynkowa motocykla...
Gienio ślub 11 sierpnia Rudawa koło Krakowa, zapraszam

- DIDI
- klepacz
- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
MadziX nikt niczego nie zezłomuje/ Mogą policzyć szkodę całkowitą conajwyzej i wycenić wedle ceny gieldowej, a jeśli sie nie zgodzi ot naprawia bierze fakturki na wszystko i dają mu kaskęMadziX pisze:nie można tez przegiąć z wartością , bo jak przekroczy wartość motocykla to Ci zezłomują..


Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać 
DIDI

DIDI
- Michu
- Posty: 6
- Rejestracja: wt 01 maja 2007, 15:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp
- Kontakt:
Stary wiem co przechodzisz bo sam mialem krakse ponad miecha temu i tak jak tobie wyjechal mi koles z podporządkowanej. Nie martw się tylko dobrze czytaj co ci proponuje ubezpieczalnia a motorek będziesz miał jak nowy. A z innej beczki to ja też się żenie w sierpniu także GRATULACJE. Pozdrawiam 3maj się.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości