Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
- kalosh
- zadomowiony
- Posty: 70
- Rejestracja: czw 22 sty 2009, 16:24
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Witam.
Czytałem i czytałem i nadal mam rozterki. Moja kobieta robi problemy i nie chce jechać do Bułgarii przez Rumunię - czyli nie chce jechać w ogóle:) Głównie chodzi o panów mili(poli)cjantów łapiących za byle co. Czy jadąc zgodnie z przepisami nadal jest się narażonym na zatrzymywania i łapówki? Jak to wyglądało u Was?
Pozdrawiam, Dawid.
Czytałem i czytałem i nadal mam rozterki. Moja kobieta robi problemy i nie chce jechać do Bułgarii przez Rumunię - czyli nie chce jechać w ogóle:) Głównie chodzi o panów mili(poli)cjantów łapiących za byle co. Czy jadąc zgodnie z przepisami nadal jest się narażonym na zatrzymywania i łapówki? Jak to wyglądało u Was?
Pozdrawiam, Dawid.
-
- teksciarz
- Posty: 101
- Rejestracja: wt 26 gru 2006, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Ja przejechałem w 2009 roku jakieś 1500km po rumunii i raz tylko widziałem radiowóz łapiący puszki, na nas nawet nie spojrzeli. Może z Ukrainą albo Rosją pomyliłeś, tam podobno tak jest?
My raczej jechaliśmy swoim tempem nie patrząc na ograniczenia i było ok
My raczej jechaliśmy swoim tempem nie patrząc na ograniczenia i było ok
- regis
- bywalec
- Posty: 42
- Rejestracja: sob 01 maja 2010, 16:45
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Przemyśl
- Kontakt:
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Wróciłem tydzień temu z Bułgarii przez Rumunię w obydwie strony (puszką niestety ale co zrobić, z dziećmi byliśmy).
Tempo normalne, ze 2 razy widziałem policję ale nie byli zainteresowani nami wcale.
Tempo normalne, ze 2 razy widziałem policję ale nie byli zainteresowani nami wcale.
Jadąc na motocyklu, widzi się wszystko zupełnie inaczej.(...)
Wtedy nie tylko oglądamy, ale również uczestniczymy.
Wtedy nie tylko oglądamy, ale również uczestniczymy.
- Lucek
- stary wyjadacz
- Posty: 3481
- Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
- Imię: LUCYna/fer
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: EP
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
ja jutro koncze wycieczke z krymu i za nic nie zatrzymuja. mam poki co dwa mandaty na koncie i w obu przypadakach przekroczylem x2
Nie ma boga, jest Mmmmotór!
- kris2k
- klepacz
- Posty: 1395
- Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
- Imię: Krzysztof
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Miesiac temu wrocilem z Rumunii i policja w ogole nie interesujesie motocyklistami, nawet nie kojaze zebysmy jakikolwiek patrol mijali. Bylismy przejazdem i zwiedzajac, lacznie jakies 5-6 dni w Rumunii bylismy, totalnie zero klopotow z Policja... jakies mity widze.
- Poldek13
- pisarz
- Posty: 274
- Rejestracja: pn 06 wrz 2010, 11:29
- Imię: Robert
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Będzin
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Ja za to mam gorsze doświadczenia z Rumuni. Motocyklem nie byłem wiec na moto nie wiem jak reaguja, natomiast na auto-jeszcze z obcą rejestracja - pobiorą opłate nawet za przejezd małym mostkiem, i płacic im. Trzeba uważac, ja przez Rumunie też nie chciałbym już jechac. No a nie zapłać - bedziesz ryzykował z nimi?
Poldek
- Dresik
- klepacz
- Posty: 1840
- Rejestracja: sob 14 kwie 2007, 20:41
- Imię: Piotr
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Biała
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
jechaliśmy w dwie puszki w ubiegłe wakacje. Nie było żadnych problemów ze stróżami prawa. chwilę później chłopaki z MRM byli zrobić test 3 motocykli. też nie było problemów z policjomilicją.
jednak mimo wszystko odebrałem tamtejszych ludzi raczej negatywnie, ale może to tylko zbieg okoliczności, że natrafialiśmy na samych mało sympatycznych, nieuśmiechniętych i dziwnie zadufanych...
aaa... problemy były tylko już przy wyjeździe z Rumunii... ale byliśmy sami sobie winni, nie wykupiliśmy magicznych naklejek na szybę, nie widzieliśmy że trzeba, zapomnieliśmy czy sam już nie pamiętam dlaczego.. celnicy nawet nie mówili o "mandacie", od razu bezpośrednio i wprost z mostu poprosili o łapówkę
jednak mimo wszystko odebrałem tamtejszych ludzi raczej negatywnie, ale może to tylko zbieg okoliczności, że natrafialiśmy na samych mało sympatycznych, nieuśmiechniętych i dziwnie zadufanych...
aaa... problemy były tylko już przy wyjeździe z Rumunii... ale byliśmy sami sobie winni, nie wykupiliśmy magicznych naklejek na szybę, nie widzieliśmy że trzeba, zapomnieliśmy czy sam już nie pamiętam dlaczego.. celnicy nawet nie mówili o "mandacie", od razu bezpośrednio i wprost z mostu poprosili o łapówkę


- Piszol
- klepacz
- Posty: 655
- Rejestracja: ndz 22 kwie 2007, 10:35
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
W czerwcu też ganialismy na moto po Rumuni i nawet nie widziałem patrolu kontrolującego. Tylko przy drogach kilka razy ich pojazdy. To co opisujesz to raczej na Ukrainie ale łapówki nie są wysokie więc też spokojnie.
Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny.
- grzegrzol
- pisarz
- Posty: 405
- Rejestracja: czw 28 maja 2009, 13:30
- Imię: grzegorz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: londyn
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Byliśmy w 2006 dużą ekipą. Przez 10 dni minęliśmy dwa patrole na poboczu: chłopaki tylko przyjaźnie nam machali. Na Ukrainie faktycznie kupa.
RZEŹNIK ZE SHROPSHIRE
- afro89
- bywalec
- Posty: 26
- Rejestracja: pn 15 mar 2010, 16:13
- Imię: Krzysztof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszowice
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Wczoraj przyjechałem z Bułgarii i z Istambyłu. W obie strony jechaliśmy przez rumunię. Jechaliśmy na 4 motory, i powiem tyle było widać radiowozy, lecz nie było żadnych problemów. Tak jak to wcześniej napisali nawet się nami nie interesowali. Także możesz śmiało zasuwać a jak mi nie wierzysz to spytaj się FREDA, jechał z nami.
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
Byliśmy w 2010 roku, policjanci w radiowozach nawet nam się odsuwali i umożliwiali dalszą jazdę w naszym tempie. Policję widać było dość często ale wszystko na spokojnie. Ludzie rewelacyjnie przyjaźnie traktowali nas motocyklistów. Złego słowa nie powiem.
- Argail
- pisarz
- Posty: 437
- Rejestracja: pn 09 cze 2008, 19:51
- Imię: Dariusz
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Rumunia i stróże prawa - prawda i mity
w moim przypadku w 2009 roku zrobiłem autem ponad 3000 km objeżdżając całą Rumunię w 10 dni
Patrol spotkaliśmy dwa razy jak sterowali ruchem i zabezpieczali jakiś wypadek
Normalna gatka po angielsku, pełen uśmiech i życzenia bezpiecznych wakacji
Mógłbym powiedzieć, że nie wiem o czym piszecie w kwestiach dziwnych policjantów
Patrole na drogach były jak wszędzie ale nie pod kątem łapówek tylko norma - jak było ograniczenie prędkości
aaaa i nie polecam dróg określonych na mapie jako krajobrazowe - krajobrazy owszem są, ale dróg już nie bardzo
Generalnie przyjazny i cywilizowany świat
(w większych miastach)
Patrol spotkaliśmy dwa razy jak sterowali ruchem i zabezpieczali jakiś wypadek
Normalna gatka po angielsku, pełen uśmiech i życzenia bezpiecznych wakacji
Mógłbym powiedzieć, że nie wiem o czym piszecie w kwestiach dziwnych policjantów
Patrole na drogach były jak wszędzie ale nie pod kątem łapówek tylko norma - jak było ograniczenie prędkości
aaaa i nie polecam dróg określonych na mapie jako krajobrazowe - krajobrazy owszem są, ale dróg już nie bardzo

Generalnie przyjazny i cywilizowany świat

rejoice o young man in thy youth
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości