Walczę z temperaturą już jakiś czas.Wymieniłem płyn na prestone,po zalaniu i odpowietrzeniu dwa dni jest git.Potem znowu od nowa polska ludowa.Temperatura przy wolniejszej jeżdzie 110-112 czasem 115.Wentylator chodzi i nie może zbić poniżej 110.Płynu nie ubywa,test z kondomem na wlewie chłodnicy nie wykazał spalin w płynie

-zdejmowane i płukane chłodnice.
-uszczelniane przewody wodne
-wyjmowany i sprawdzany termostat
Ostatnio położyłem moto na lewą stronę pod bramą ;-( i problem jak ręką odjął,olśniło mnie ,znaczy był znowu zapowietrzony.Polatałem dwa dni i znowu temp. rośnie.
Moje pytanie,korek od chłodnicy puszcza i się zapowietrza? Czytam tematy grzania sie moto i już mi tylko chyba ten element pozostał.Dodam,że nie zagotował się nigdy,ale latanie po mieście z taka temperaturą wpływa na rozładowywanie aku.bo cały czas chodzi wiatrak i nie doładowuje.