Strona 1 z 1

spawanie wingracka givi

: śr 06 gru 2006, 18:28
autor: Shoov
Ma ktoś z was doświadczenia w ww temacie? albo zna kogoś kto spawał takie ustrojstwo? nie wiem do końca jaki to materiał jakies aluminium na pewno... zastanawiam sie czy po spawaniu wytrzyma wstrzasy przy założonym kuferq i nie pęknie ponownie, obiło mi się o uszy że ktoś to spawał i mu pękło po spawaniu więc się zasnatanawiam... :drool

: śr 06 gru 2006, 18:36
autor: seba_VF750FR
wszystko Ci teraz zespawają :P ,skoro ramy motocyklowe spawają i to później jezdzi. to smiało mozesz dać to do spawania i napewno nie pęknie

Re: spawanie wingracka givi

: śr 06 gru 2006, 19:05
autor: Klarkson
shoovfr750 pisze:nie wiem do końca jaki to materiał jakies aluminium na pewno...
Jesli sie nie myle to jest znal, czyli stop aluminium z cynkiem.
shoovfr750 pisze: zastanawiam sie czy po spawaniu wytrzyma wstrzasy przy założonym kuferq i nie pęknie ponownie,
moze byc problem, bo znal jest dosc kruchy i z tego co wiem nie spawa sie go tylko nadlewa w formie.

Kiedys bawiłem sie z mocowaniem do lusterka i koszty byly na tyle spore, ze odpusciłem.

: śr 06 gru 2006, 19:20
autor: kemal
Pospawać sie da na pewno! Wiem bo to mój zawód niestety który wykonuje od 8 lat! dobry fachman siądzie na TIG-a i bez problemu. problem bedzie w tym że jak już to pospawa to w tym miejscu będzie gróbsze a jeśli to zeszlifujesz do normalnych rozmiarów to pęknie na pewno. I na pewno ceniom sobie takie uslugi. Gdybyś mieszkal bliżej na pewno byśmy sie dogadali :biggrin ale szukaj kogoś na miejscu to jest do zrobienia na pewno!

: śr 06 gru 2006, 20:53
autor: Shoov
:neutral: no z jednej strony mozna nadłozyć dużo materiału bo to jest taka niby kratownica z jednej strony zaślepiona wiec, od tyłu można nakichac duzo spawu ale z drugiej strony juz nie bo tam sie kufeł opiera.. nie wiem czy to wystarczy wolał bym żeby mi kufeł nie odpadł w czasie jazdy, będe szukał kogoś na miejscu w razie czego Kemal podjade w sezonie do Ciebie i sie dogadamy :biggrin

[ Dodano: 2006-12-06, 20:54 ]
btw. ile to może kosztować ?

: śr 06 gru 2006, 23:28
autor: Gienio
shoovfr750 pisze:btw. ile to może kosztować ?
no jak ja spawalem felge to gosciu krzyczal 10zl za centymetr spawu, a kumpel spawal uchwyt do lusterka i zaplacil okolo 20zl, u nas tyle licza za spawanie aluminium, a cos Ty z tym robil ze peklo?

: czw 07 gru 2006, 09:16
autor: Shoov

: czw 07 gru 2006, 10:45
autor: seba_VF750FR
podobają mi sie te przeźroczyste owiewki :P , a tak napowaznie to jak progres naprawy ????? spokojnie spawaj ten stelazyk juz gosciu cos na to wymyśli

: czw 07 gru 2006, 11:32
autor: Shoov
progres.. jest ;)
Całe przednie zawieszenie nowe poza goleniami, czekam jeszcze na sprężyny z larssona bo wysłali mi złe (błąd w katalogu) i na ośke od Yaaro.
Dzisiaj mają przyjść dzwignie zmiany biegów i hamulca, prawa połówka kierownicy.
Generalnie żeby padaka ożyła potrzebujue ośke, naprostować przednia felge, naspawać rant w tylnej (zajeb... o jakiś kamień chyba i sie naderwał) i mam nadzieje że uda mi się ją jesczze przegonić troche po okolicy w ten albo przyszły weekend. :biggrin
Na tip top jeszcze spawanie plastików, stelaża, lusterka nowe, malowanie i bedzie "igła" :mrgreen:
Troche żałuje że jej nie sprzedałem i nie kupiłem innej sztuki (mam nadzieje że tego nie słucha ;)) bo planowany koszt naprawy to prawie 5000zł :confused choć teraz przynajmniej jestem pewien wszystkiego w co włożyłem łapska. Jak porównuje stan przy zakupie ze stane obecnym.. szkoda gadać, w każdym razie nigdy więcej nie kupie motocykla w polsce, tu jest jak w jakimś pieprzonym bangladeszu albo gorzej..

: czw 07 gru 2006, 14:08
autor: seba_VF750FR
ale teraz po takiej naprawie bedzie latać długo,będzie igiełka :)

: czw 07 gru 2006, 14:28
autor: Gienio
5tys to faktycznie sporo, tez mam maly problem ze stelazem bo jak mi gosciu przylozyl w dupe to mi sie zgial, bede probowal go wyprostowac ale nie wiem czy nie peknie podczas tego zabiegu :confused

: czw 07 gru 2006, 22:20
autor: kemal
Nie wiem ile to może kosztować bo nie robie tego prywatnie tylko pracuje w firmie gdzie dyeponują bardzo dobrym sprzętem. Jak nie znajdziesz nikogo na miejscu to daj znać może jeszcze w grudniu a jak nie to w styczniu będę jechal do Zakopca moge go wziąć pospawać a potem jakoś Ci sie go podrzuci. Gdybym mial to zrobić musze to zrobić legalnie bo to troche za duże nie przeniose przez brame :biggrin ale nawet gdyby to koszt dla pracownika po malym oszustwie mógl by wynieść ok 8-10 PLN tylko gorzej z terminem bo jest dużo roboty i z czasem kiepsko.

: pt 08 gru 2006, 09:28
autor: Shoov
Super narawde, jesli nie znajde niczego konkretnego na miejscu na pewno skorzystam, myśle że w okolicach stycznia bardziej, bo narazie mam inne rzeczy na głowie :???:
W każdym razie będziemy w kontakcie, nawet jesli nie udało by nam się spotkać tutaj to zawsze mogę to podesłać. Jeszcze raz dzięki.