Strona 1 z 1

Jak wybrać rozmiar kasku?

: śr 15 lis 2006, 20:26
autor: DaVeeD
Potrzebuję Waszej pomocy :mrgreen: Bez zbędnego opowiadania zapytam, w jaki sposób dobrac rozmiar kasku? Kupiłem na Mariensztacie (nie opamietam nazwy sklepu) MARUSHIN. Najpierw wziołem szczękowy w rozmiarze M, no ale wróciłem do domu i stwierdziłem ze jest kurde za mały, i to solidnie! poduszki na policzkach niemal całkowicie sie zgniatały, cały czas wywołując duzy nacisk, no i na dodatek kask drażnił uszy. Ogólnie mocno przywierał do głowy. Więc go wymieniłem.

Nie mieli L szczękowca więc wziąłem integrala, a co :razz: W rozm. M integrala było to samo co w szcekowcu, dodatkowo ledwo go zakładałem (biedne uszy). Zmierzyłem L. No jak w niebie! Leży na całej głowie, trzyma się, poduszki na policzkach nie sa max wcisnięte (ale czuje że dociskają). Nagły ruch głowy w lewo, w prawo, w górę, dół, kask zostaje na swoim miejscu. Dopiero przy bardzo energicznym ruszaniu głowy na przemian lewo-prawo lekko sie slizga, ale natychamist wraca do pozycji.

No i mam watpliwosci :confused Bo, jak wieść gminna niesie, kaski "dopasowują" się do głowy. Boję się, że wyściółka się 'wyklepie' i będzie mi na głowie wisiał jak aktualny pożyczony :sad: No i bede znów szukał za rok kasku. A przecież niebagatelka 500zł musi mi dłużej posłużyć! Mam nadzieje, że nie rozpisałem sie przesadnie i da sie to przeczytać. Zostac przy L czy znów zmeniać na M? Jeśli rozumiecie problem przy wybieraniu pierwszego kasku, to pomóżcie :lol:

Napiszę jeszcze, że w XL czułem sie jak w aktualnym LAZERze. Niby nie wisiał, wszędzie przylegał... ale ruch głowy i wiadomo że muszę trochę "zmądrzeć", żeby sie w taki zmieścić :smile: Nie wiem jakiego rozmiaru ten LAZER...

: śr 15 lis 2006, 21:31
autor: seba_VF750FR
Ja kupując swój kask ,odjełem od obwodu mojej bańki ok 1,5cm tak jak poradził mi sprzedawca ,kask na początku strasznie cisnął w mój pusty baniak ,ale po przejechaniu nawet nie 200km sie ładnie ułozył,zalecane ponoć dosć czeste sciaganie i zakładanie podczas formowanie wyściólki.

: śr 15 lis 2006, 22:09
autor: doyar
Lepiej wziac ciasniejszy, bo sie dopasuje i ulozy, fakt.
Ale nie moze byc tak, ze po pol godziny w kasku baniak Ci peka a policzki zaslaniaja dziurki od nosa... Z kolei za duzy jak sie wyrobi to sie bedzie obracal dookola glowy ;) Komfort bedzie gdzies pomiedzy tym pierwszym a drugim stanem.
Powiem tylko, ze jak niechcacy zanabylem na eBayu wymarzony kask o rozmiar za maly, to - skoro nie bylo innych wyjsc - zastosowalem patent z serii "mlota i druta", czyli wyjalem wysciolke i metodycznie obilem calutka styropianowa skorupe mlotkiem, miejsce przy miejscu. W ten oto bestialski sposob powiekszylem kask o jakis jeden rozmiar. Jest jak ulal. Wiem, to sposob chlopka-roztropka, ale za calym tym wspolczesnym madrym gadaniem o systemach, bezpieczenstwie pasywnym i regulacji w autoryzowanym serwisie ciagle jeszcze gdzie niegdzie czai sie dykta a za nia pakuly. A w kaskach - zwykly ekstrudowany styropian pod skorupa.

Ale zanim siegniesz po mlotek - zmierz centymetrem krawieckim obwod glowy i idz z tym odczytem do sklepu. Rozmiary sa chyba co 2cm.

: śr 15 lis 2006, 22:21
autor: DaVeeD
Wg. mierzonego rozmiaru jestem gdzies pomiędzy M(57-58) - L(59-60), tzn mam 59, czasem prawie 59, zależy od pomiaru ;) Pani w sklepie jak mnie mierzyła stwierdziła, że rozmiar S lub M. Ale nie była mi w stanie doradzić nic poza "nie powinien uwierać", "nie powinien być luźny", "na pewno sie rozejdzie". Dlatego chciałbym poczytać wasze doświadczenia, a w końcu też wezmę kogos do pomocy i znow do sklepu :mrgreen: ale sie ucieszą :evil Tyle tylko, że jakby M nie uwierał w uszy, to bym zaryzykował i przy nim został. Albo sie rozejdzie albo ten steropian jak Doyar powiedział :smile: Ale przecież od uszu kask sie nie rozszerzy, a cały czas je naciskał/dotykał. Po zdjęciu i założeniu dwa razy, ucho bolało tak, że potem czułem najmniejszy ruch kasku względem głowy, i cały czas ścisk. Jak to jest z tą wyściołką? Jesli jest teraz akurat, to jest zaprojektowana tak żeby sie rozejść czy już nie bedzie sie specjalnie rozłazić? Jak nie będzie to zostaje przy L.

: śr 15 lis 2006, 23:45
autor: Lucek
o ja pier....ole!!! :D :D :D
dobry noumer, powinnismy to przeniesc do dzialu humor!!

[ Dodano: 2006-11-15, 23:45 ]
:mrgreen: :lol :wtf

[ Dodano: 2006-11-15, 23:47 ]
moze zakladasz go tyl-na-przod i dlatego Cie uszy bola??

: śr 15 lis 2006, 23:49
autor: mucha
Nie no sory Chlopaki nie moge bbbuuuuhhhhhaaaaaaa :evil :faint
DaVeeD pisze:poduszki na policzkach niemal całkowicie sie zgniatały, cały czas wywołując duzy nacisk, no i na dodatek kask drażnił uszy. Ogólnie mocno przywierał do głowy.
DaVeeD pisze:dodatkowo ledwo go zakładałem (biedne uszy)
DaVeeD pisze:L. No jak w niebie! Leży na całej głowie, trzyma się, poduszki na policzkach nie sa max wcisnięte (ale czuje że dociskają). Nagły ruch głowy w lewo, w prawo, w górę, dół, kask zostaje na swoim miejscu. Dopiero przy bardzo energicznym ruszaniu głowy na przemian lewo-prawo lekko sie slizga, ale natychamist wraca do pozycji.
DaVeeD pisze:Wg. mierzonego rozmiaru jestem gdzies pomiędzy M(57-58) - L(59-60), tzn mam 59, czasem prawie 59
DaVeeD pisze:Tyle tylko, że jakby M nie uwierał w uszy, to bym zaryzykował i przy nim został.
DaVeeD pisze:Ale przecież od uszu kask sie nie rozszerzy, a cały czas je naciskał/dotykał. Po zdjęciu i założeniu dwa razy, ucho bolało tak, że potem czułem najmniejszy ruch kasku względem głowy, i cały czas ścisk
No nie moge jeszcze leże przed kompem i nie moge normalnie, no nie moge z kolegii i jego dylematów. NIe obrażajta sie tam i autor też, ale zostałem rozłożony problemem z uszami (P.s. podeślij zdjęcie tych uszu to może byc grubsza sprawa jaka :evil ). Stary mialem własnie projekcje jak go nabywasz w sklepie i wykonujesz te wszystkie energiczne ruchy w lewo-prawo w doł i w góre a on tylko lekko się ślizga a potem wraca na swoje miejsce. POZDRAWIAM wszystkich i z usmiechem na twarzy ide do wyra normalnie!

: czw 16 lis 2006, 00:00
autor: DaVeeD
Ale z czego "ha"...? Skoro ktostam może się o bąku rozpisywać (odpowiedni temat w 'Humor') to dlaczego nie mogę sie spytac o to, jak jest z rozmiarówkami? Pytam tylko czy wziąść zbyt mały (bo sie dopasuje) czy lepiej "dobry" (czy się nie uklepie) - nie wiem co w tym smiesznego skoro wcześniej kasku nie wybierałem, a nie kupuje na jeden sezon. Problem opisuje jak najpoważniej, bo chciałbym usłyszeć jak najpoważniejsze opinie.

Fajnie, że niektórzy potrafią podejść ze zrozumieniem do najgłupszych nawet problemów.

Poza tym ruszaniem w góre i w dół w sklepie jeszcze ropędzałem sie i uderzałem prosto o ścianę żeby sprawdzić czy naprawde ten wynalazek chroni prze upadkiem :biggrin Chodzi o uszy, policzki i ogólny komfort. Bardzo trudno to opisać na forum i może nie powinienem był zakładac tematu :P Autor obrażać się? Ale o co?

: czw 16 lis 2006, 00:32
autor: ppamula
DaVeeD, nie przejmuj się docinkami. Jak kupowałem to też przymierzałem wszelakie i musze przyznać że co firma to innaczej pasował ten sam teoretycznie rozmiar. Teraz mam LAZER Tornado z tzw "morfo system" - to nic innego jak odpowiednia gąbka, która pod stałym naciskiem zostaje wgnieciona. Był lekko ciasny a teraz jest idealnie dopasowany, a przede wszystkim cichy. Najcichszy z wszystkich jakie testowałem w Warszawskich sklepach.
I nie przeszkadza mi że uszy są dotykane przez gąbkę. To dodatkowo wycisza. Dobrze dopasowany kask nie powinien się przesunąć na głowie, chyba że rękami na siłę.

: czw 16 lis 2006, 11:15
autor: Shoov
wszystko się rozbije, od modelu i firmy zalezy tylko jak bardzo, ja miałem SV55 rozmiar M moja "madra" głowa ma rozmiar 58 czyli gorna granica tego rozmiaru a pod koniec sezonu kask był za luzny a jak kupiłem ciasnawy :neutral: poza tym warto najpierw przymierzyc kask i zobaczyć jak leży sam profil na czaszce bez wysciolki (przynajmniej wg mnie warto) raz że wtedy po wygnieceniu wyściółki dalej jest wygodnie (oczywsicie nie dotyczy kaskow z ta dopasowującą się gąbką), a dwa że po wypadku bedziesz miał mozliwie równo obitą głowe, niemniej na svke nie narzekam spisała się dzielnie co prawda wnetrzności popekały ale głowe mam całą.

: pn 20 lis 2006, 13:30
autor: Groszek
doyar pisze:Lepiej wziac ciasniejszy, bo sie dopasuje i ulozy, fakt.
Ale nie moze byc tak, ze po pol godziny w kasku baniak Ci peka a policzki zaslaniaja dziurki od nosa... Z kolei za duzy jak sie wyrobi to sie bedzie obracal dookola glowy ;) Komfort bedzie gdzies pomiedzy tym pierwszym a drugim stanem.
Powiem tylko, ze jak niechcacy zanabylem na eBayu wymarzony kask o rozmiar za maly, to - skoro nie bylo innych wyjsc - zastosowalem patent z serii "mlota i druta", czyli wyjalem wysciolke i metodycznie obilem calutka styropianowa skorupe mlotkiem, miejsce przy miejscu. W ten oto bestialski sposob powiekszylem kask o jakis jeden rozmiar. Jest jak ulal. Wiem, to sposob chlopka-roztropka, ale za calym tym wspolczesnym madrym gadaniem o systemach, bezpieczenstwie pasywnym i regulacji w autoryzowanym serwisie ciagle jeszcze gdzie niegdzie czai sie dykta a za nia pakuly. A w kaskach - zwykly ekstrudowany styropian pod skorupa.
oj stary, to chyba zdajesz sobie sprawę, ze już teraz ten kask służy Ci tylko jako ozdoba...? właśnie na tym polega ochrona kasku, ze w momencie uderzenia ta pianka zgniata sie pochłaniając w ten sposób energię uderzenia i zmniejsza przyspieszenia działające na mózg. To dlatego tak zalecają żeby po każdej glebie wymienić kask na nowy. Głupio zrobiłeś, pewnie wiesz o tym. Pewnie skoro kupiłeś ten kask przez jebaja, to wyszedł Cię niedrogutko, to na Twoim miejscu sprzedałbym go z zyskiem i rozejrzał się za drugim, w odpowiednim rozmiarze. Też kupowałem kaski przez e-bay, polecam ten sposób, jeżeli ktoś gdzi się na ryzyko jakie to za sobą niesie, ale najlepiej jest pójść do sklepu i poprzymierzać kaski, i wtedy dopiero szukać na ebay'u konkretnego w danym rozmiarze.
a co do tematu - nowy kask był lekko przyciasny, po sezonie jest lekko przyluźny. Za małego nie bierz, ale patrz, żeby był dociśnięty do głowy, żeby nie był luźny nijak.

: pn 20 lis 2006, 14:30
autor: Lucek
racja,
kaski sa jednorazowe
pianka sie ubija i potem juz tak nie chlonie

: pn 20 lis 2006, 15:18
autor: Groszek
a w tych lepszych i droższych kaskach ta pianka jest o zmiennej gęstości - przy samej głowie bardziej miękka, bliżej skorupy twardsza - m. in. dlatego droższe kaski zapewniają lepszą ochronę, bo głowa w momencie uderzenia zostaje stopniowo wyhamowywana.

: pn 20 lis 2006, 15:20
autor: doyar
Groszek pisze:oj stary, to chyba zdajesz sobie sprawę, ze już teraz ten kask służy Ci tylko jako ozdoba...?
Wiec Twoim zdaniem 2cm grubosci styropian wokol glowy ugnieciony o 2mm juz mnie nie chroni?

: pn 20 lis 2006, 15:41
autor: Groszek

: pn 20 lis 2006, 15:50
autor: doyar
Sie polemika wywiazala ;)
Wlasnie, ICH zdaniem. ONI (ale inni oni, tacy rowerowi) kiedys twierdzili np. ze to normalka wydac kolejny tysiac w zamian za kolejny kg ramy rowerowej mniej. A mnie sie zawsze wydawalo, ze lepiej schudnac o ten kilogram... Kwestia swiatopogladu. Wiem, ze zrobilem wbrew kaskowym regulom, ale zyje z tym i jest mi OK. Zamiast wymieniac kask wole zwolnic. Proponuje zamknac dyskusje i podpisac propokol rozbieznosci ;) Pozdro! :bye