Strona 1 z 4

Jak kupić dobre moto???

: wt 20 paź 2009, 12:11
autor: Pepe VFR
Hej wiecie tak zastanawiałem się ostatnio jak kupić dobry motocykl w sęsie żeby nie był po jakimś dzwonie albo wyjątkowo schetany :sad: Doszedłem do wniosku że w polsce naprawde trudno trafić taką sztuke razem z Rommim szukamy dla niego sztuki od dłuższego czasu i to co jest w ofertach to poprostu makabra :cry sztuki albo sa z anglii i są przyozdobione warstwą rdzy :???: albo po dokładnych ogledzinach okazują się dzwonione echhh...ręce opadają .
Nawet jak Rommi chciał zapłacić zdecydowanie większą kase niż rynkowa cena motocykla okazało się że super zadbana i bezwypadkowa sztuka miała peknięty i spawany karter co wyniuchał na szczęście Jacko
Jak sprzedający przysyła zdjęcia w wyższej rozdzelczości to poprostu wszystko odpada w przedbiegach
I teraz ja juz nie wiem jak szukać jak sztuka jest opisana jako bezwypadkowa i super utrzymana to i tak jest po dzwonie i sprzedający szuka jakiegoś idioty co kupi więc na opis nie ma co patrzeć :???:
Jak chce sie zapłacic więcej tylko po to żeby sztuka była git to okazuje się że to kolejna ściema a kolo chce wiecej wyrwać.
Sprawdziliśmy juz kilkanaście ofert i na niczym nie da się zawiesić oka a były to juz najleprze sztuki na rynku :neutral:
Pozatym pomagam jeszcze innemu kumplowi w poszukiwaniach 1000rr i sytuacja jest identyczna narazie zrezygnował po dwóch miesiącach poszukiwań

Może ktoś z was ma jakiś pomysł bo normalnie szok jakie złomy są obecnie na rynku :shock:
Gdzie kupić????

: wt 20 paź 2009, 12:21
autor: orzyl
szukać szukać szukać....... niestety.... możesz próbować dogadywać się że jedziesz po dobrą sztukę, jak okaże się walona to zwrot kasy za podróż...... ale czasami to i tego nie odzyskasz jak się kto uprze.

: wt 20 paź 2009, 12:24
autor: Hefajstos
Temat ten to temat rzeka. Niestety w naszym kraju trafić na Igłę nie "Igłę" jest naprawdę ciężko. Najlepiej byłoby kupować albo od sprawdzonych osób albo od znajomych, gdzie zna się jako tako historię motocykla. Niestety nie wszyscy dbają o sprzęty tak jak powinno być, a potem jak sprzedają, to myslą że jak położą nowy lakier to będzie wszystko git, ale niestety tak nie jest. Najbardziej mnie wkurzają sprzedawcy, którzy mówią że jest nie bita, a widać to już na pierwszy rzut oka. Jak oglądałem swoją VFR-ke to koleś od razu powiedział uczciwie: kupiłem ja po lekkim dzwonie w Niemczech błotnik pokleiłem, ale nie malowałem, aby póżniej nie było pretensji, do moto dołączył pęknięty set, który wymienił i kawa na ławę. Szczerze bez ściemy i tak zakupiłem moja VFR-ke.

: wt 20 paź 2009, 12:55
autor: Marcin32
moj brat ma komis motocyklowy. nie traktujcie tego jako kryptoreklamy bo nic mi do tego . nawet sie specjalnie nie lubimy:p ale moto od niego trafilem bardzo przyzwoite. typ co mu przywozi motocykle to handlarz ktory jest na rynku chyba od poczatku jego powstania:/ a zaopatruje sie w tej chwili tylko we wloszech i zadnej lipy nie przywozi. wiadomo kazde moto trzeba dokladnie obejrzec ale poki co ludzie sa b. zadowoleni.
www.motosky.pl

oferta ciagle mu sie zmienia wiec to co jest w necie niekoniecznie jest aktualne.

: wt 20 paź 2009, 13:28
autor: rommi
Zgadza się, to co jest obecnie na rynku to masakra. Albo dzwony albo rdza ściągnięta z Anglii.
Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim, którym zawracam głowę podczas poszukiwań. Nie chcę wymieniać, bo musiałbym wypisać połowę VFR-OC :P

Szczególnie Pepe ma przerąbane, bo zawracam mu głowę prawie codziennie a Daytona to pewnie ma mnie juz po dziurki w nosie :P. Dzięki Pepe!

Z tym zwrotem kosztów za przejazd to zazwyczaj niechętnie sprzedający chcą iść na taki układ - bo zazwyczaj mają coś do ukrycia ...
Dlatego ograniczę się do poszukiwań w pobliżu W-wy.

Fajna ta R1 z www.motosky.pl :biggrin

: wt 20 paź 2009, 16:22
autor: juhass
Jedyna rada, aby zminimalizować koszty oględzin kolejnych padak to szukać w jakimś nie za dużym promieniu od miejsca zamieszkania, a jeśli sporo dalej jest coś niby wartego oględzin- poprosić o pomoc kogoś z okolicy zagadniętego np na forum vfr. ;)
Ja swojej szukałem z 2 miesiące, tyle że postanowiłem nie oglądać moto dalej niż 100km w jedną stronę... I trafiła mi się.. 30km od domu w super stanie i zarejestrowana w pl, z tym że sprowadzona była po szlifie na lewo, ale były zdjęcia sprzed naprawy więc w sumie widziałem co i jak...
Cierpliwości...

: wt 20 paź 2009, 18:42
autor: Buła
Witam,jest jeszcze opcja zagranicznego zakupu,np.z niemiec,tylko że trzeba znać język i napewno nie jest to tania opcja ale myśle ze na jedno wychodzi,można dogadać się z kimś innym i jechać we dwie osoby i to też wychodzi taniej.

: wt 20 paź 2009, 18:45
autor: adam_tomasz
w moim przypadku koledzy z forum pomogli i podjechali zobaczyc moto ktore wybralismy tutaj na forum (po zdjeciach do niczego sie nie mozna bylo doczepic), wiec te 400 km pojechalem wiedzac juz na 90 % ze biore :D
jestem juz kolejna osoba z forum ktora bierze od tego kolesia... tamci sa zadowoleni.. ja narazie tez ;) nawet przebieg mam autentyczny (byla ksiazka serwisowa)
zobaczymy jak dalej sie bedzie sprawowal...
sprzedajacy sprowadza moto z Włoch, obejrzalem kilka sztuk i wizualnie nie ma sie do czego przyczepic i jakby co to przywiezie Ci go pod dom za cene paliwa... wiec fajnie

: wt 20 paź 2009, 19:07
autor: Mike
Albo nie upierać się na szukaniu "igły" tylko zaakceptować, że kilku letnie moto miało parę przygód i tyle. Grunt aby nie było po poważnym dzwonie.
Wyszedłem z tego założenia i jestem zadowolony, chociaż VFR-ka która miała być cacy i tak okazała się, że swoje przeszła - skrzywiona felga, trochę pęknięty błotnik (który na początku wydawał się drobiazgiem) oraz nowa oponka (no bo kto wymienia oponę a potem sprzedaje moto) są efektem jakiejś wywrotki, no i przebieg najprawdopodobniej kręcony.

Całe szczęście rama okazała się nieruszona.

Gdybym szukał igły to faktycznie dalej śmigałbym na CB500, która w zasadzie też swoje przeżyła :-)

W takim kraju żyjemy, kupujący lubią być oszukiwani że moto ma symboliczny przebieg a to drobne otarcie to tylko "parkingówka", więc jest grupa ludzi picujących motocykle.
Popatrzcie na ceny na Zachodzie...często wyższe niż u nas. To daje do myślenia

: wt 20 paź 2009, 20:20
autor: VFRKrzysztof
1. Dojczland. Z mojego doświadczenia wynika, że opisy są rzetelne a sprzęty w dobrym stanie. Ceny znacznie wyższe niż u nas, ale to tylko skłania do zastanowienia się ile są warte motki sprowadzane z Niemiec przez handlarzy.
2. Kilku kolegów z forum kupiło ostatnio dobre sztuki sprowadzane z Włoch za dobre pieniądze. Trzeba popytać, kto je przywiózł. Ja słyszałem o conajmniej trzech gościach przywożących stamtąd porządne maszyny.

: wt 20 paź 2009, 20:47
autor: Pepe VFR
juhass pisze:Jedyna rada, aby zminimalizować koszty oględzin kolejnych padak to szukać w jakimś nie za dużym promieniu od miejsca zamieszkania, a jeśli sporo dalej jest coś niby wartego oględzin- poprosić o pomoc kogoś z okolicy zagadniętego np na forum vfr. ;)
ta opcja tez była juz przerabiana :)
myśle że zakup za granicą na własna ręke bez znajomosci języka(z tym jednak nie jest tak źle bo angielski w zupełności wystarcza i jest uniwersalny we wszystkich krajach uni ) i noclegu to drogi interes
a co do ceny za granicą za dobrą sztuke trzeba zapłacić te same lub większe pieniadze i dochodzą koszty transportu i rejestracji ale czasami nie ma innego wyjścia ;-)

: wt 20 paź 2009, 20:49
autor: Marcin32
ja moge polecic jednego goscia co zaopatratuje sie obecnie tylko we wloszech a wstawia moto do conajmiej 3 komisow w W. a lata dorabiania:P ma juz za soba i bardziej zalezy mu na renomie...

: wt 20 paź 2009, 20:52
autor: Pepe VFR
Marcin32 pisze:ja moge polecic jednego goscia co zaopatratuje sie obecnie tylko we wloszech a wstawia moto do conajmiej 3 komisow w W. a lata dorabiania:P ma juz za soba i bardziej zalezy mu na renomie...
o kim mowa???

Re: Jak kupić dobre moto???

: wt 20 paź 2009, 22:56
autor: J43
Pepe VFR pisze:Hej wiecie tak zastanawiałem się ostatnio jak kupić dobry motocykl w sęsie żeby nie był po jakimś dzwonie albo wyjątkowo schetany :sad: Doszedłem do wniosku że w polsce naprawde trudno trafić taką sztuke razem z Rommim szukamy dla niego sztuki od dłuższego czasu i to co jest w ofertach to poprostu makabra :cry sztuki albo sa z anglii i są przyozdobione warstwą rdzy :???: albo po dokładnych ogledzinach okazują się dzwonione echhh...ręce opadają .
Nawet jak Rommi chciał zapłacić zdecydowanie większą kase niż rynkowa cena motocykla okazało się że super zadbana i bezwypadkowa sztuka miała peknięty i spawany karter co wyniuchał na szczęście Jacko
Jak sprzedający przysyła zdjęcia w wyższej rozdzelczości to poprostu wszystko odpada w przedbiegach
I teraz ja juz nie wiem jak szukać jak sztuka jest opisana jako bezwypadkowa i super utrzymana to i tak jest po dzwonie i sprzedający szuka jakiegoś idioty co kupi więc na opis nie ma co patrzeć :???:
Jak chce sie zapłacic więcej tylko po to żeby sztuka była git to okazuje się że to kolejna ściema a kolo chce wiecej wyrwać.
Sprawdziliśmy juz kilkanaście ofert i na niczym nie da się zawiesić oka a były to juz najleprze sztuki na rynku :neutral:
Pozatym pomagam jeszcze innemu kumplowi w poszukiwaniach 1000rr i sytuacja jest identyczna narazie zrezygnował po dwóch miesiącach poszukiwań

Może ktoś z was ma jakiś pomysł bo normalnie szok jakie złomy są obecnie na rynku :shock:
Gdzie kupić????

Ja kupilem prosto:

Byla oferta na alledrogo,opis byl,ze po slizgach.
Kupilem bez targow bo cena byla dosc niska.
I tyle.
Nie jest krzywy,a kilka kosmetycznych uszkodzen to nie koniec swiata.
Jezdzi dobrze,wszystko dziala (oprocz predkosciomierza ;) ) .
I powiem Ci,ze spodziewalem sie,ze w wieku 22 lat bedzie w gorszym stanie.

Poprzednio jezdzil nia mlody chlopak,kilka drobiazgow podrutowal bo nie mial kasy,ale to drobnostki: dorobil przycisk startera bo po slizgu uszkodzil,prawy bok chlodnicy zalepil Poxipolem bo tez uszkodzil ale jest szczelna,z lewej strony urwal koncowke kierownicy i oba lusterka sa jakies inne.
Poza tym polamal cala owiewke z wyjatkiem czaszy i kleil zegary.
Mimo to moto nie jest zlomem,ladnie pracuje,i jestem dosc zadowolony.Jedyne co musialem to wymiana lancucha i kol zebatych plus uszczelnienia lag i olej.


Wedlug mnie tak:
I tak nie kupisz idealnego moto,bo takie sa w salonie.
Lepiej kupic cos co w opisie ma wymienione wady i usterki i potem to naprawic,niz cos co jest opisane jako ideal bo takich nie ma.I zawiesc sie,ze idealem nie jest.
I kierowac sie glownie cena,bo i tak bedziesz dokladal,chcac uzyskac super wyglad i prace mechanizmow.

: wt 20 paź 2009, 23:44
autor: VFRKrzysztof
J43 pisze:Lepiej kupic cos co w opisie ma wymienione wady i usterki
..., ale nie jest łatwo. Jak znajdziesz na allegro 10 VFR-ek, które w opisie maja jakiekolwiek wady to zapraszam jutro na piwo w Krakowie, bo akurat bedę przelotem :mrgreen: