Strona 1 z 1

błąd w dokumentach

: ndz 04 sty 2009, 21:31
autor: usmoł
Witam, znajomy ma taki problem. W zeszłym roku zakupił w Anglii Yamachę, nie popatrzył dokładnie i okazało się w angielskich dokumentach jest błąd w numerze vin (chyba tak to się pisze). Błąd polega na braku 2 cyfr numeru w dokumentach. Kopie się już z tym od roku. Był w salonie Yamachy w Jeleniej Górze, jakieś pismo urzędowe zostało wysłane z wydziału komunikacji o sprostowanie do Anglii i cisza. Jak można tą sprawę załatwić szybciej ? Czy ktoś z Was miał podobną sytuację i jak z niej wybrnął ?

: pn 05 sty 2009, 13:33
autor: su4beusz
witam,

miałem podobny problem z moim poprzednim moto. kupiłem sprowadzonego bandita z anglii. jak poszedłem moto zarejestrowac co sie okazało: na oryginalnym dowodzie rej z anglii ktoś (pewnie próbując ukryć jednego z właścicieli) zamazał dane korektorem. w krakowskim magistracie powiedzieli mi, że nie ma opcji rejestracji takiego pojazdu i wyjścia sa dwa:
1. przekazać sprawę na ich dziennik podawczy i czekać do skutku aż się skomunikują z anglią lub
2. załatwiać sprawe samemu

wybrałem bramke nr 2 bo jak sie okazało człowiek, od którego kupiłem moto powiedział, że mi w ty pomoże i zaangazował kogoś w UK żeby to przyspieszyć. ponad miesiąc czekałem na duplikat i po paru tel do angielskiego urzędu o status sprawy i próbach awanturowania się.

generlanie nie ma opcji załatwic tego inaczej jak przez kogos na miejscu kto ci podejdzie do urzędu, wystoi w kolejce, zapłaci opłaty manipulacyjne i dopilnuje, że wszystko zostanie wysłane na podany adres.

inaczej będzie ciężko.

powodzenia tak czy inaczej.

: pn 05 sty 2009, 21:03
autor: kecajm69
Miałem identyczny przypadek.Siostra znajomego mieszka w anglii i do niej został wysłany ten dowód i tam na miejscu został poprawiony i przysłała mi juz z dobrymi danymi .Angole tak mają piszą na odpierdziel słyszałem o paru takich przypadkach.Więc tak jak pisze su4beusz, załatwić to przez kogś w anglii.

: wt 06 sty 2009, 18:52
autor: Sylvio
witaj.
mój przypadek był identyczny w tamtym roku. dokładnie też Yamaha (FZ6), brak dwóch zer w środku numeru VIN.(tylko,że moto z IRL) na miejscu w Polsce temat raczej nie do przeskoczenia.
wysłałem do IRL do znajomych ,którzy organizowali moto dla mnie i po odczekaniu 8 tygodni motocykl zarejestrowałem.
Zyczę powodzenia w załatwieniu tego tematu.

: ndz 11 sty 2009, 02:03
autor: Groszek
su4beusz pisze:ponad miesiąc czekałem na duplikat i po paru tel do angielskiego urzędu o status sprawy i próbach awanturowania się.
To i tak szybko. Nie trzeba się awanturować i wydzwaniać, tylko niestety cirpliwie czekać, bo w Anglii wydanie nowego dowodu rejestracyjnego może trwać nawet ponad 2 miesiące. Tak po prostu u nich tam jest.
A co do sprawy, to tak, jak piszą koledzy - najlepiej spróbować skontaktowac się z DVLA - czyli ich wydziałem komunikacji.
Pozdrawiam.

: ndz 11 sty 2009, 14:26
autor: lolek
Też miałem podobny przypadek, nr VIN w dokumentach mojego poprzedniego motocykla był za krutki o dwie cyfry, poprzedni właściciel sprowadził go juz z błędem z Angli. Kupując go przeoczyłem błąd i przejestrowałem tak . Po roku przyszedł czas na zmianę i niestety powstał problem :sad: , przegląd wczesniej był załatwiany więc nikt się nie dopatrzył. Wystąpiłem do Suzuki o wydanie informacji odnosnie pochodzenia i pojechałem z tym do Stacji Kontroli Pojazdów w celu spisania nr VIN z natury. W wydziale komunikacji porawili dokumenty bez problemu :grin: