Blokada na tarcze z alarmem
- czarny
- teksciarz
- Posty: 144
- Rejestracja: czw 10 sie 2006, 17:37
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Blokada na tarcze z alarmem
Zastanawiam się czy nie zakupić czegoś takiego:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=122926451
Czy Ktoś w Was może ma taka blokade ew. może ktoś znajomy?
Interesuje mnie czy to się sprawdza i np co ile trzeba zmieniac baterie (czy wystarczy np raz na sezon)?
Pozdr.
Tutaj jest jeszcze jedna z lepszym opisem
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=122926901
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=122926451
Czy Ktoś w Was może ma taka blokade ew. może ktoś znajomy?
Interesuje mnie czy to się sprawdza i np co ile trzeba zmieniac baterie (czy wystarczy np raz na sezon)?
Pozdr.
Tutaj jest jeszcze jedna z lepszym opisem
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=122926901
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Blokada XENA
Urządzenie jest fajne, dość głośne. Na pewno w panikę wprowadza niespodziewającego się manipulatora przy Twoim moto. Baterie wymienia się dość rzadko przy założeniu że używasz blokady w mieście a nie codziennie na parkingu - raz na dwa lata!
Ale cena proponowana na allegro jest za wyskoka.
Zobacz cociażby:
inny sklep
trochę poszukać i na pewno znajdziesz taniej.
Lecz nie oszukujmy się, wytrawny złodziej jak widzi taką blokadę to wie co zrobić żeby nie wzbudzic alarmu i w dodatku łatwo ją zdemontować. Ja nie jestem złodziejem ale też wiem. Dlatego używam podobnej tylko jak chcę na chwilę zotawić moto (np przed sklepem) albo jako dodatkowe zabezpieczenie.
pozdro
Ale cena proponowana na allegro jest za wyskoka.
Zobacz cociażby:
inny sklep
trochę poszukać i na pewno znajdziesz taniej.
Lecz nie oszukujmy się, wytrawny złodziej jak widzi taką blokadę to wie co zrobić żeby nie wzbudzic alarmu i w dodatku łatwo ją zdemontować. Ja nie jestem złodziejem ale też wiem. Dlatego używam podobnej tylko jak chcę na chwilę zotawić moto (np przed sklepem) albo jako dodatkowe zabezpieczenie.
pozdro
- czarny
- teksciarz
- Posty: 144
- Rejestracja: czw 10 sie 2006, 17:37
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Cena nie jest wysoka, bo ten koles ma tez ta blokade ktora Ty mi pokazałes za taka sama cene. Tylko ona na bolec 7mm a ta co ja chce kupic ma 15mm i chyba dlatego troche wiecej kosztuje.
Wracajac do samej blokady... czy to prawda ze wystarczy zatkac palcem glosniczek i juz nie słychac alarmu???
Zastanawialem sie tez nad czyms takim:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=121696621
lub
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=120728597
Nie chce miec pilota do alarmu, dlatego mnie to zainteresowalo - mozna to zamontowac pod siedzeniem a wlacznik wyciagnac na przewodzie i zamontowac w innym miejscu.
Co myslisz?
Wracajac do samej blokady... czy to prawda ze wystarczy zatkac palcem glosniczek i juz nie słychac alarmu???
Zastanawialem sie tez nad czyms takim:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=121696621
lub
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=120728597
Nie chce miec pilota do alarmu, dlatego mnie to zainteresowalo - mozna to zamontowac pod siedzeniem a wlacznik wyciagnac na przewodzie i zamontowac w innym miejscu.
Co myslisz?
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Bolec 7 mm czy bolec 15 mm to nie ma znaczenia. Oba są wykonane ze stali hartowanej i nie puszczą za żadne skarby. ale obudowa jest wykonana ze spieku, co oznacza ze wystarczy ja polać ciekłym azotem i lekko udeżyć i po prostu pęka. Przy okazji alarm zamilknie od ciekłego azotu. Mozna zastowować suchy lód czyli zamrożony CO2 zzamiast ciekłego azotu.
Zatkanie palcem otworu syreny niewiele daje. Poza tym ona jest bardzo czuła, lekko ruszysz i już trąbi. Trąbi, a w zasadzie piszczy, także przy wyłączaniu alarmu za pomocą legalnego kluczyka, także trzeba to robić ostrożnie i szybko.
Co do skuteczności blokad tego typu to kiedyś mi sie zacięła na hamulcu podobna. Potrzebowałem 25 minut i scyzoryka LETERMAN jaki zawsze noszę przy sobie żeby ją zdemontować. Moto był pod strużówką więc gość się nie czepiał bo mnie znał.
Ale przestrzegam przed obdażeniem takich blokad całkowitym zaufaniem. Używam jej ale z rezerwą.
Alarm warto mieć na pilota bo jak ktoś zauważy gdzie jest zamek, dobry obserwator zauważy bez problemu, to tez nie potrzebuje dużo do wyłączenia alarmu.
BTW, nie polecam kluczyków okrągłych. Swego czasu były często używane do blokowania klawiatury w komputerach. Nauczyłem się otwierać te zamki spinaczem biurowym. A skoro ja to potrafię to złodziej tez. Zamki typu YALE są tylko troszeczkę bardzie skomplikowane.
pozdro
Zatkanie palcem otworu syreny niewiele daje. Poza tym ona jest bardzo czuła, lekko ruszysz i już trąbi. Trąbi, a w zasadzie piszczy, także przy wyłączaniu alarmu za pomocą legalnego kluczyka, także trzeba to robić ostrożnie i szybko.
Co do skuteczności blokad tego typu to kiedyś mi sie zacięła na hamulcu podobna. Potrzebowałem 25 minut i scyzoryka LETERMAN jaki zawsze noszę przy sobie żeby ją zdemontować. Moto był pod strużówką więc gość się nie czepiał bo mnie znał.
Ale przestrzegam przed obdażeniem takich blokad całkowitym zaufaniem. Używam jej ale z rezerwą.
Alarm warto mieć na pilota bo jak ktoś zauważy gdzie jest zamek, dobry obserwator zauważy bez problemu, to tez nie potrzebuje dużo do wyłączenia alarmu.
BTW, nie polecam kluczyków okrągłych. Swego czasu były często używane do blokowania klawiatury w komputerach. Nauczyłem się otwierać te zamki spinaczem biurowym. A skoro ja to potrafię to złodziej tez. Zamki typu YALE są tylko troszeczkę bardzie skomplikowane.
pozdro
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Wiesz co Czarny, byś lepiej tak nie mówił. Wcale nie zajmuje sie taką profesją
Po prostu interesowałem się tym tematem a poza tym widziałem gdzieś na DISCOVERY jak zawodowi zabezpieczacze, ale ci pozytywni, dla udowodnienia słabości współczesnych systemów anykradzieżowych demonstrowali jak łatwo mozna je sforsować.
Poza tym w swojej karirze zawodowej dawno i krótko zajmowałem się montażem alarmów. A numer z ciekłym azotem jest stary jak świat.
A co do kradzieży VFR to złodziejowi jest prawdopodobnie wszystko jedno byle towar wyglądał atrakcyjnie i byle by miał kupca na całośc albo na części.
Dlatego jest to takie wkurząjące. Miałem kilka motocykli. Też mi kradli. To były ETZ, CZ itp. Najbardziej spektakularna kradziez to wiele lat temu kiedy złodzieje uciakając z Warszawy w kierunku Łomianek moim sprzętem wjechali w łosia, który właśnie przypadkiem został wyploszony i wylazł na droge. Obaj trafili do spitala, a jeden przez dwa tygodnie walczył o życie. Prokurator powiedział mi bym sobie ich odpuścił bo i tak są kalekami. Ręka boska....
Na tym co pozostało z moto bylo jeszcze dużo resztek sierści po łosiu. Na szczęcie miałem AC ale były to czasy kiedy AC było w miarę tanie.
Dlatego troszeńkę na ten temat wiem. A pozatym przedstawiam sięz imienia i nazwiska i podaję swój numer telefonu, a w profilu jest moje zdjęcie, czego bym nie robił gdybym kroił sprzęty.
pozdro
Po prostu interesowałem się tym tematem a poza tym widziałem gdzieś na DISCOVERY jak zawodowi zabezpieczacze, ale ci pozytywni, dla udowodnienia słabości współczesnych systemów anykradzieżowych demonstrowali jak łatwo mozna je sforsować.
Poza tym w swojej karirze zawodowej dawno i krótko zajmowałem się montażem alarmów. A numer z ciekłym azotem jest stary jak świat.
A co do kradzieży VFR to złodziejowi jest prawdopodobnie wszystko jedno byle towar wyglądał atrakcyjnie i byle by miał kupca na całośc albo na części.
Dlatego jest to takie wkurząjące. Miałem kilka motocykli. Też mi kradli. To były ETZ, CZ itp. Najbardziej spektakularna kradziez to wiele lat temu kiedy złodzieje uciakając z Warszawy w kierunku Łomianek moim sprzętem wjechali w łosia, który właśnie przypadkiem został wyploszony i wylazł na droge. Obaj trafili do spitala, a jeden przez dwa tygodnie walczył o życie. Prokurator powiedział mi bym sobie ich odpuścił bo i tak są kalekami. Ręka boska....
Na tym co pozostało z moto bylo jeszcze dużo resztek sierści po łosiu. Na szczęcie miałem AC ale były to czasy kiedy AC było w miarę tanie.
Dlatego troszeńkę na ten temat wiem. A pozatym przedstawiam sięz imienia i nazwiska i podaję swój numer telefonu, a w profilu jest moje zdjęcie, czego bym nie robił gdybym kroił sprzęty.
pozdro
-
- klepacz
- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Re: Blokada XENA
"modne" sposoby sa jeszcze z pianka montazowa,
wtedy alarm odpada, wystarczy tylko sforsowac sama blokade
wtedy alarm odpada, wystarczy tylko sforsowac sama blokade
"ŻYCIE TO NIE BAJKA, NIE GLASZCZE CIE PO JAJKACH"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości