Strona 1 z 1

Poszukuje szpecjalisty od ENDURASÓW...

: czw 19 cze 2008, 10:35
autor: Piotras
Szukam dla ojca jakiegoś w miare wygodnego i uniwersalnego endurasa w cenie koło 5-8 tys. PLN.

Z racji wieku, postury i kilkunastoletniej przerwy w śmiganiu na moto, nie ma mowy o jakiś hardcorowych enduro.

W tym momencie na tapecie mam Suzuki DR 650 RS, lub Honda Dominator, ale ten drugi brzydactwo.

Obrazek

Tenera, Trampek, czy TDMa odpada raczej z racji wagi, choć nei wiem czy DR jest dużo lżejszy.

Generalnie proszę o jakieś uwagi w tym temacie, bo dopiero zbieram informacje i czytam o różnych modelach!

UxI, wypowiedz się coś w temacie :biggrin

: czw 19 cze 2008, 10:53
autor: C_L_K
Nie wiem, czy trampek będzie dużo cięższy od DR-a. Ładniutki no i ze skrzydłem na baku :)

: czw 19 cze 2008, 11:37
autor: Kornik
A w dodatku V-ka :D i wcale niejest ciężki :)

: czw 19 cze 2008, 12:05
autor: KolczyK
jak chesz jechać w teren odradzam wszystkie kupy tego typu. chciałem kiedyś trampka, ale jak przejechałem się KLE to mi się odechciało, za wielkie to nawet i na błoto jakieś, dupa omsknie to odrazu poobijany jesteś przez jego gabaryty. Suzuki DR_Z 400 wersja E lub Yamaha TTR - moje małe marzenie. i tego typu sprzęty to joooo :mrgreen: z racji napraw nie polecam crossów typu RMZ YZ CR itp 2 suwy itp.

KTM 250 EXC - spostrzeżenia ? dzida albo nic :mrgreen: za to jeździ się Nim pięknie w terenie, zawiecha pożądna, nei ma tendencji do wyrzucania za kiere poprostu jest stworzona do dziurawej nawierzchni ;P :mrgreen: , poskakać można też, nie powiem. a takim klocem co zrobisz Piotrek ? chyba że chcesz tylko śmigać polną dróżką i podziwiać rzepak :mrgreen:

[ Dodano: 2008-06-19, 12:06 ]
EXC - średnei spalania 8 litrów :-)

[ Dodano: 2008-06-19, 12:07 ]
z 3miasta pojechała Yamaha XT i Yamaha TTR do Mongolii, są już 3,5 tysia od Polski i jadą dalej. TTR po przeglądzie i lata zapakowana po bezdrożach Kazachstanu. cośmu się działo z elektryką, a tak sprzęty są bardzo trwałe

: czw 19 cze 2008, 12:08
autor: C_L_K
Piotras pisze:Szukam dla ojca jakiegoś w miare wygodnego i uniwersalnego endurasa
Kolczyk, tu raczej chyba chodzi o moto, którym można bez strachu pod większy krawężnik podjechać a w razie czego szuterkiem nad rzekę, na rybki podlecieć, a nie po bandzie po torze śmigać i backflipa na każdej hopie wykręcać ;)

: czw 19 cze 2008, 12:12
autor: KolczyK
:grin: :grin: :grin: UPS nie doczytałem że dla tatuśka ;-) śpię jeszcze :mrgreen: no tak w takim razie jak najbardziej kolumbrynę.

[ Dodano: 2008-06-19, 12:20 ]
spostrzeżenia z KAWY KLE rocznik bodajże 2005 ( podobne moto) - wydawało mi się ze jest to lekkie moto i tak też czułem gdy jechałem polną dróżką, jest bardzo poręczny, mocny skręt to wlk atut, nie czułem ociężałości na tym motocyklu. zawiecha świetna sprawa, aż chce wrócić się do enduro, gdy smiga się tylko po asfalcie. jeśli wjedzie się nim w trudny teren nie jest to as przestworzy niestety, waga robi swoje, V2 nie ma takiego wygaru jak jednocylindrowiec, ale daje radę, stonowana praca silnika przeznaczona dla spokojnego reidera Miałem mętlik w głowie przez VFRą. tramepk DR RSE DR BIG 800 XT, TTR i wybrałbym z tego wszystkiego dla Siebie TTR, ale dla Ojca to faktycznie RSE, one mają zduszone silniki, są to wersje chyba 38 konne ? nie wiem dokladnie ale nie sa zbyt wyżyłowane. myślę, że warto ;-)

: czw 19 cze 2008, 16:32
autor: Piotras
Celik dzięki za trzeźwość umysłu, Kolczyk pobudka! :mrgreen:

Chodzi mnie właśnie o taką maszynę do pykania dla staruszka, z tym, że bardziej z nastawieniem na teren, czyli żwirek (muchomorek), pagórki, pokonywane rekreacyjnie.

DRka waży 170kg i ma 45 koników, RSE właśnie były specjalnie mulone przez pomniejszą dyszę w gaźniku.

Zastanawia mnie czy nie jest za ciężki tak jak piszesz o KLE, ojczulek nie ma wprawy w terenie, a chce się pchać swoim leciwym camperem i z motorem do Chorwacji, żeby tam zwiedzać tereny po lasach itp.

Dzisiaj ustawiłem się z posiadaczem takiego RSE i będziemy się przystawiać :mrgreen:

: pt 20 cze 2008, 15:42
autor: Gienio
a moze Dr 350 mniejsze to troche od DR 650 ktory faktycznie jest klocem i w teren sie za bardzo nie nadaje, jezdzilem 350 i calkiem przyjemnie sie tym smiga

kumpel chce sprzedac YZ426, moze jestescie zainteresowani, ma piekna kierownice sam ja kupowalem po tym jak mnie w lesie sponiewieral :mrgreen:

: pt 20 cze 2008, 17:53
autor: Piotras
Podziwiałem wczoraj DRke 650tke i jest ciężkawa troche, poza tym tak jak i DR350 były robione tylko do 97 roku.

Dzięki Wam za różne opinie, ale najprawdopodobnie kupimy jakiegoś młodziutkiego XRa 125.

Lekkie, zmulone i na początek chyba odpowiednie dla ojczulka, jak się wczujemy to będziemy szukać coś mocniejszego :mrgreen:

: pt 20 cze 2008, 22:50
autor: C_L_K
Jak celujecie w 125ccm to polecam Yamaszkę TDR-kę. Wiem że Yamacha to roi dobre organk,i ;) ale po prawie 10 latach abstynencji zapodałem sobie taką na przypomnienie i uważam, że sprawiła się zaj......e. Od maja do października nawinąłem nią 8kkm. Dawała radę i na czarnym i w lekkim terenie. Na prawdę spoko sprzęcik jak na pierwszy sezon.

: pt 20 cze 2008, 23:48
autor: Piotras
TDRka odpada, zawracanie gitary z tymi dwusuwami :roll:

Jadę w poniedziałek do Fracji przez Niemcownie i może uda nam się coś ciekawego znaleźć w drodze powrotnej, jakby co to się pochwalę 8)