JAK JEŹDZIĆ BEZPIECZNIEJ?

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

JAK JEŹDZIĆ BEZPIECZNIEJ?

Post autor: SOWA » pt 16 maja 2008, 08:37

Dziś przeczytałem kolejny tragiczny temat zamieszczony przez jednego z naszych kolegów viewtopic.php?t=3438&sid=6abd5cc22992b6 ... 0acf7fc04f i pod wpływem tego nieszczęścia pomyślałem sobie, że takie relacje z reguły mają charakter : "Napalony, młody, niedoświadczony" itp. Ale gdy sobie pomyślę, że będąc już jakoś doświadczonym kierowcą i mającym poza sobą ten narwany zapał mimo wszystko zdarza mi się odwinąć ponad rozsądek, a w ostatnim czasie coraz częściej to umyśliłem sobie, że może nie jest bez sensu byśmy nawzajem dzielili się sugestiami na temat jak jeździć bezpieczniej i co robić by powstrzymywać się od niewłaściwych zachowań na drodze. Napiszcie co o tym myślicie.

Awatar użytkownika
Kornik
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2147
Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kornik » pt 16 maja 2008, 08:46

Sowa masz na mysli cos w rodzaju naszego "kodeksu" na drodze solo i w grupie?
Solo to wiadomo że działa tylko sumienie, ale w grupie można się pilnować na wzajem a nawet trzeba. Myślę że wypisanie zasad było by dobrym wstępem.
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.

Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » pt 16 maja 2008, 08:50

Raczej miałem na myśli porady i sposoby na samokontrolę niż kodeks. Ale gdy uniknie się tragedii to nie ma znaczenia co się do tego przyczyniło. Podawajcie wszystko.

Fred
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2605
Rejestracja: ndz 08 kwie 2007, 20:48
Imię: .
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Fred » pt 16 maja 2008, 08:58

W zasadzie zacząłem jeździć bezpieczniej odkąd przeczytałem książke "Motocyklista Doskonały".

Pytasz co robić żeby się powstrzymywać: oglądałem niejednokrotnie zdjęcia i filmy z wypadków na moto. Potem jak już jade i odkręcam manetke to przypominają mi się te zdjęcia i naprawdę nie chce się już jechać szybciej.

http://it.youtube.com/watch?v=z3CEeNVXkDI

http://www.scheurijzer.nl/flitspaal.htm - +18, zdjęcia drastyczne

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » pt 16 maja 2008, 09:40

Straszyc zdjęciami to można, na jednego podziałaja bardziej, na innego mniej - a jeszcze inny to oleje.

Myślę, ze możemy się dzielić spostrzeżeniami (jak to SOWA napisał) i przy każdej okazji można zawsze coś podpowiedzieć koledze. Wiadomo, że nikt nie jest THE BEST of THE BEST.
Sam czasami przeginam, ale to zazwyczaj jak jadę za Januszem :mrgreen: (joke)

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » pt 16 maja 2008, 10:32

Kórnik pisze:Myślę że wypisanie zasad było by dobrym wstępem.
Nawet nie wiedziałem, że Kornik napisał tego posta, ale w międzyczasie mi też cóś takiego wpadło do głowy i oto moje wypociny: viewtopic.php?p=63406#63406

Awatar użytkownika
Janusz B.
klepacz
klepacz
Posty: 1131
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
Imię: Dżony
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Janusz B. » pt 16 maja 2008, 11:02

[b]rommi[/b] pisze:Sam czasami przeginam, ale to zazwyczaj jak jadę za Januszem (joke)
- to prawda, jak z nim jeżdżę przegina prawie zawsze. Tyle razy prosiłem: "uważaj, nie szarżuj", ale cóż - gadaj zdrów, a ten i tak swoje zrobi... 8)

Awatar użytkownika
0czek
teksciarz
teksciarz
Posty: 127
Rejestracja: śr 08 sie 2007, 09:51
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: 0czek » pt 16 maja 2008, 11:16

Moje zdanie na temat bezpiecznej jazdy .
Rady kolegów , proźby rodziwów żony dziewczyny , mandaty nieraz nie wystarczają by uświadomic młodego kierowce . Niestety człowiek uczy sie najszybciej na swoich błędach , więc podstawą jest zdobywanie doświadczenia .
58->88,3kkm
7 606 km -> 118 kkm -> ??

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » pt 16 maja 2008, 13:13

jezdzic wolniej..po co tak zapier*****

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » pt 16 maja 2008, 14:28

Wiesz SOWA moze to i dobry pomysl...przy czym dodam ze cos takiego jest stosowane na codzien w kompaniach w ktorych pracownik jest narazony na szczegolne niebezpieczenstwo w trakcie pracy-juz wyjasniam o co mi chodzi.
Obecnie pracuje w firmie kladacej b. duzy nacisk na bezpieczenstwo w srodowisku pracy, poniewaz marynarz pracujacy na pokladzie jest narazony na rozne niebezpieczenstwa poczynajac od przewrocenia sie podczas przechylu po urwanie nog przez line holownicza. Zeby zminimalizowac liczbe wypadkow wprowadzono cos o nazwie "Near Miss Reporting" (w sumie to cos, co wlasnie zaproponowal SOWA, ), czyli jezeli komus przytrafila sie niebezpieczna sytuacja w pracy,sporzadzamy raport co i jak sie stalo i jest to rozsylane do calej floty. Pod koniec miesiaca organisuje sie "Safety Meeting" i omawia poszcezgolne wypadki zastanawiajac sie co bylo nie tak i co mozna by zrobic zeby uniknac tego w przyszlosci. Powiem szczerze ze mam juz po uszy tych raportow ale to na prawde dziala, w ciagu 6 lat udalo sie zredukowac ilosc wypadkow o 40% i zmniejszyc liczbe wypadkow smiertelnych do zaledwie 1-2 w ciagu roku.

Dla tego jezeli dobrze zrozumialem o co chodzi Sowie to podpisuje sie pod tym, i jesli ktoremus z nas wydaje sie ze dzis byl o wlos od wypadku niech napisze, moze ktos jeszcze poza nim samym wysnuje z tego wnioski.

Jezeli powyzszy tekst brzmi jak statystyczna paplanina to sorry ale tak to wyglada i pomysalem ze moze warto to napisac...
Ostatnio zmieniony pt 16 maja 2008, 20:28 przez Arturo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » pt 16 maja 2008, 19:20

to co ktos tu przeczyta i tak zapomni w trasie i na bank w jakiejs 'ciezkiej' syt sobie nie przypomnitego. to sa chwile.

tak jak ktos napisal....
najlepsza nauka to na wlasnych bledach
najbardziej bolesna ale dziala najlepiej!
PRAKTYKA
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Piotras
klepacz
klepacz
Posty: 859
Rejestracja: ndz 09 gru 2007, 20:31
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Piotras » pt 16 maja 2008, 20:24

Wszystko super, tylko dla niektórych piewszy błąd oznacza jego ostatni w życiu,

więc jednak straszenia, rozmyślania i plecenie głupot może jednak komuś pomoże,

uświadomi ryzyko i zapobiegnie tragedii.
BikePics_____________________________________Picasa

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » pt 16 maja 2008, 20:25

Moze zabrzmi to troche sprzecznie Luke, ale z Toba tez sie zgadzam :lol: bo kazdy z nas ma racje. A na unikniecie nieszczescia nie ma recepty ani sposobu-jakby byl to kazdy bo go znal i nie bylo by wypadkow. Ale tak jak piszesz "trening czyni mistrza", jak ktos sie uczy na szlifach to ma szczescie, gorzej jak sie okaze ze pierwszy trening to czolowka z puszka...
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » pt 16 maja 2008, 23:28

ciezki temat, w ciagu 30 min jazdy zdarza mi sie conajmniej kilka sytuacji przez ktore moge zginac ... ale zyje, obserwuje, reaguje tu nie ma mowy o 10 sek na zastanownienie sie, czy tez przypomnienie sobie kto jaka mial sytuacje, trzeba dzialac odruchowo i zachowawczo

dzis klade winkla na blacie kolo 240 km/h, za winklem auto, dolatuje obralem tor jazdy a gosc nagle hamuje zeby mnie puscic, tylko nie pomyslal ze zmieniajac swoje zachowanie zmusza mnie do natychmiastowej reakcji i zmiany trajektorii lotu co przy predkosci powyzej 200 w winklu nie jest wcale takie latwe, w kazdym razie mijam go w dosc nieduzej odleglosci w sumie to mozna powiedziec ze poczulem powiew na kolanie

pozniej ruszylem na ostrzejsze winkle, predkosc juz znacznie nizsza 180 max, no i lece podobnie wychodze z winkla, prosta jakies 500 m a z lasu wyjezdza jakis ciapciak seicento, nie mogl mnie widziec bo chwile zanim wyjechal mnie tam nie bylo, szybka decyzja maneta opor, biore go z lewej, redukcja i juz klade nastepny winkiel w prawo

oczywiscie kazdy z was moglby sobie pomyslec - debil na motocyklu, az sie prosi o smierc ... jezdze 15 lat .. obserwuje .. reaguje .. zyje ... i uwielbiam zapierdaczac czy to na dwoch czy to na jednym kole
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » sob 17 maja 2008, 11:00

amen!!
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości