Strona 1 z 1
Givi czy Kappa???
: sob 08 mar 2008, 10:55
autor: Arturo
Planuje zakup kufrow i nie do konca wiem na jakie sie zdecydowac. W rachube wchodza Givi i Kappa bo Hepco & Becker sa strasznie drogie.
Kappa jest minimalnie tansza (zawsze pare groszy w kieszeni), czy wiecie czy jakosc taka sama jak Givi. Z tego co wiem technologie zamocowac dla tych dwoch firm sa takie same.
Druga sprawa to, czy duze sidecase'y mocno wplywaja na aerodynamike: Czy ma ktos "boki" o pojemnosci ok. 40l. i moze napisac jak sie z tym jezdzi??? Jest propozycja Givi:
http://www.allegro.pl/item323073219_mot ... _nowe.html , jak widac pojemnosc 34 litry a kosztuja tyle co wieksze 40 litrowki:
http://www.allegro.pl/item324611679_giv ... _para.html
Te mniejsze sa dlatego w takiej cenie bo sa nowe i ladnie wygladaja czy moze o niebo lepiej sie z nimi jezdzi???
Z gory dzieki za opinie
: sob 08 mar 2008, 11:29
autor: KolczyK
Mam Wingrack 2 Givi do tego 3 kufry Kappa po około 40 litrów każdy. ( zresztą widziałeś pewnie ) Latam narazie z jednym i widzę różnicę w zachowaniu motocykla podczas wiatrów- z trzema niestety nie miałem jeszcze doczynienia. Co do uchwytów jest to monokey tu i tu więc pasują fajnie, jedynie ma kufer lekki luz na samym zamku, (odczuwalne na dziurach-jakby skakał{) może i Givi na Givi też tak chula....ale przymocowanie pożądnej gumy przy zamku pod kufer na płytę myśle, że załatwi sprawę. Co do jakości, nie mam zastrzeżeń do Kappy, ale jak wzialem w rękę kufer Givi jest bardziej dopracowany, np. zawiasy są schowane i widać poządniejsze niż Kappa, widać w Givi należytą precyzję, nei da się ukryć.
-i coś gumki nie podjara się tak jak trzeba

coś trudniej

na koło idzie

odrywa przód cholera.....hehe.
: sob 08 mar 2008, 12:42
autor: Arturo
KolczyK,
Przemo a moglbys wyjechac na chwile na obwodnice, przydzidowac 200km/h i powiedziec jaka roznica???

: sob 08 mar 2008, 13:14
autor: PaveLBlueVFR
Arturo pisze:KolczyK,
Przemo a moglbys wyjechac na chwile na obwodnice, przydzidowac 200km/h i powiedziec jaka roznica???

Dobry pomysł.

: sob 08 mar 2008, 14:27
autor: GaBaS
Arturo z trzema lepiej się jedzie niż z centralnym. Proponuję kupić takie co są uchylane jak te Givi, przydaje się w trasie. Jeżeli chodzi o wielkość to czy większe czy mniejsze to trzeba uważać, Większe są zapewne wygodniejsze i można więcej zabrać ze sobą/
: sob 08 mar 2008, 16:08
autor: Arturo
GaBaS,
A jak lecieliscie z Morsem do Madzixa to w co byles zapakowany, miales kufry?
Wiem ze Morsicho ma jakies kufry ale juz kilka dni nie bylo go na forum, jak sie zjawi to pewnie z miejsca napisze krotki esej, co ma i jak sie z tym jezdzi

: sob 08 mar 2008, 19:47
autor: topol
http://www.allegro.pl/item324645305_kap ... 49_zl.html
ja te wziąłem, ale jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, ogólnie wyglądają nieźle, a kappa i givi podobno z tej samej fabryki wychodzą tylko ceną się różnią
: sob 08 mar 2008, 20:42
autor: Fazer72
O Givi v35 i jego odpowiedniku Kappy zapomnij , bo nie ma stelarza .
Znajomy śmiga XXem i twierdzi że do 200 z kuframi Kappa 40 jest spoko
Myśle że na szerokość moto z kuframi najbardziej uważać trza
: sob 08 mar 2008, 23:53
autor: Mundek
Heja Artur! Ja uzywam Kappy i jestem super zadowolony. Nigdy nie mialem mokrych rzeczy, ktore w nich przewozilem. Mialem pare parkingowek (moto zaladowane duzo ciezej sie manewruje) i za kazdym razem cala sile uderzenia o glebe przejal jeden z bocznych kufrow i poza porysowaniem nic im sie nie stalo - nie pekly, a moto nie zostalo uszkodzone, ale to juz ekstrimum, gdy kufry robia za gmole, jakkolwiek przetestowane i sie sprawdzily
Co do predkosci to producent podaje, ze dopuszczalna predkosc maksymalna nie powinna byc wieksza niz 120 km/h. Jezdzic oczywiscie da sie szybciej. Z trzema kuframi (boczne mam 44 litry, gorny 48 litrow) plus pasazer, cialem autostrada 180 - 200 km/h i bylo oki. Owszem czuc, ze moto jest jakies inne, ale mozna sie przyzwyczaic, a co wazniejsze kufrow nigdy nie pogubilem. Jakkolwiek jesli tylko mam mozliwosc, tzn jak jade solo, to zdecydowanie wole sie spakowac w kufer 48 litrowy, czyli centralny i jesli trzeba to dokladam plecak na siedzenie pasazera. Wtedy w ogole nie czuje, ze moto jest objuczone i jade jakbym byl na pusto. Kufry boczne poszerzaja mocno motocykl, a dodatkowo daja ekstra powierzchnie ktora czuc przy podmuchach wiatru, plus to co wspomnialem wczesniej - manewrowanie nie nalezy do przyjemnych...
O tak lubie sie pakowac (ewentualnie tylko w central):
: pn 17 mar 2008, 07:25
autor: Arturo
Sluchajcie jeszcze jedna rzecz mi doradzcie jak mozecie... Wingrack czy stelaz? Bylem nastawiony na wingracka, ale ze sklepu mi napisali ze polecaja mi stelaze, poniewaz:
- sa sztywniejsze- bo poszczegolny stelaz jest mniejszym elementem nic caly "wing" i przymocowany nawet nie drgnie
- sa metalowe- w przypadku uszkodzenia mozna zespawac a "wing" raczej bylby do wymiany
- troche chronia motocykl przy jakiejs glebie (tfu! tfu! tfu!)
I juz nie wiem co wybrac...
: pn 17 mar 2008, 07:30
autor: C_L_K
Ja mam wingracka2 i jest sztywny jak cholera więc nie wiem czemu twierdzą, ze stelaż jest sztywniejszy skoro wingrack ani drgnie.
: pn 17 mar 2008, 08:48
autor: Fazer72
: pn 17 mar 2008, 09:10
autor: Arturo
Fazer72 pisze:Moje doświadczenia ze stelarzem monorack są takie
Dzieki, zapomnialem dodac ze nsz kolega Oczek mial podobne doswiadczenie, tyle ze ze stelazem bocznym. Czyli widze ze chyba razcej wingrack...
: pn 17 mar 2008, 16:58
autor: KolczyK
Oczek miał to z centralnym, bierz wingrack, kurcze czy naprawdę sprzedawcy są nastawieni na wypiepszanie zapasów z magazynów ? wg mnei nei znają sięna tym co mówią.....tego samego doświadczyłem w larssonie....moze warto zacząć tam pracować ?
[ Dodano: 2008-03-17, 16:59 ]
a co do szlifa czy cuś, przecież skrzydła wingracka są wymienne, zupełnie nie kumam sprzedającego, który twierdzi że to kupa.