reanimacja VFR po kilkuletnim postoju
: pn 21 wrz 2020, 09:42
Hej,
Na tym forum rejestrowałem się "naście" lat temu. Trochę jeździłem, parę osób spotkałem, zlot w Bezmiechowej, fajny klimat. Czas mijał i jajecznica stanęła w (ocieplanym) garażu.
Minęło jakieś 9 lat...
Chciałbym ją wskrzesić, spróbować wrócić powoli do jazdy albo puścić żeby jeździła, bo takie stanie nie ma sensu. Nalatane ma ok 20 tkm i tyle ma, bo mimo tego, że to rocznik 1999 to stała u poprzedniego właściciela i stoi u mnie. Mam do niej komplet kufrów (boczne nigdy nie użyte - kupione od forumowego kolegi shoov'a). Ciśnienia na sprzedaż nie mam, ale zrobić coś z nią chcę.
Od czego zacząć?
Ewentualnie - czy macie kogoś poleconego z Rzeszowa lub okolic żeby ją się kompleksowo zajął?
Wszystkie uwagi mile widziane.
piona!
Paweł
Na tym forum rejestrowałem się "naście" lat temu. Trochę jeździłem, parę osób spotkałem, zlot w Bezmiechowej, fajny klimat. Czas mijał i jajecznica stanęła w (ocieplanym) garażu.
Minęło jakieś 9 lat...
Chciałbym ją wskrzesić, spróbować wrócić powoli do jazdy albo puścić żeby jeździła, bo takie stanie nie ma sensu. Nalatane ma ok 20 tkm i tyle ma, bo mimo tego, że to rocznik 1999 to stała u poprzedniego właściciela i stoi u mnie. Mam do niej komplet kufrów (boczne nigdy nie użyte - kupione od forumowego kolegi shoov'a). Ciśnienia na sprzedaż nie mam, ale zrobić coś z nią chcę.
Od czego zacząć?
Ewentualnie - czy macie kogoś poleconego z Rzeszowa lub okolic żeby ją się kompleksowo zajął?
Wszystkie uwagi mile widziane.
piona!
Paweł