Re: Następne po 800F ->
: czw 28 cze 2018, 17:15
Po pierwszych 500km. Co do motocykla to zupełnie inna para kaloszy. Mi bardziej wygląda na ubranego nakeda niż klasycznego sport-turystę. Na tyle że ze sport-turystą ma dwie cechy wspólne - wyprostowana pozycja i możliwość założenia kufrów bocznych To tyle. natomiast - o piecu nie będę pisał bo to zupełnie coś innego - moc i moment - to jest pocisk - choć na pewno znajdą się inne szybsze litry. Natomiast bardziej użytkowe sprawy. Gabaryt, waga jest zbliżona do VFR800F. Poprostu wsiadłem i pojechałem. Jedynie wyżej się siedzi. Lusterka są fajne bo dużo więcej w nich widać niż w VFR800F - na tej samej wysokości. Tak samo je się składa, bez konieczności ponownej regulacji. Światła LED - są lepsze - bo jadąc na krótkich nie tworzą płaszcza który jak to w VFR800F przy pochyleniu po prostu się spłaszczał - powodując że średnio widać co kolwiek w zakręcie. Długie to kosmos taki sam jak w VFR800F. Regulowana szyba w trzech położeniach - w najniższym naked - w najwyższym całkiem dobrze chroni. Czego mi brakuje narazie: seryjnego QS (najbardziej), podgrzewanych manetek i centralki. Fajnie wchodzą biegi bez sprzęgła - natomiast redukcja i między gaz trzeba wyćwiczyć. Ten silnik przy 50km/h na 6 biegu jedzie i przyśpiesza bez zająknięcia. Na plus Z posiada sprzęgło antyhoppingowe oraz IMU - kontrolę trakcji w złożeniu, kontrola wheelie. Hamulce brzytwa - radialna pompa hamulca nissin. Już się trochę przyzwyczaiłem choć nie obyło się bez przygody po powrocie do domu W przyszłym tygodniu robię trip na 1,5km więc będę pisał. Póki co zastanawiam się jak się spakuję