Strona 1 z 1

chyba kupiłem vfr

: sob 25 lut 2017, 21:05
autor: tomek12
witam wszystkich
wpadła mi w oko vfr. rok 2009 przegieg 26 tys.km
- czarny metalik ,
-kufry boczne ,
-top box,
-podgrzewane manetki
-alarm avento czy jakoś tak
-nakładka tylnego siedzenia w kolorze moto
- uchwyty tylne.
-1 miesiąc gwarancji
-przegląd na cały rok
Ogolnie wygląda ładnie zadbana 1 właściciel , silnik ładnie pracuje, lakier w dobrym stanie itd.
Gosc ktory sprzedaje nowe i używane moto( tj.honda ,yamaha,suzuki) powiedział ze jak się zdecyduje to zrobi podstawowy serwis czyli olej ,filtry itd. i sprawdza zawory jeśli zajdzie potrzeba dokonają ustawień.
Ogolnie brzmi dość ok ale moje pytanko dotyczy się alarmu jeśli się zdecyduje kupić to zostawić alarm czy kazać im zdemontować bo sporo słyszałem ze alarmy są czasami uciążliwe strasznie doją prąd z aku .
Wiem ze sa inne sprawy jak regulator itd . ale to wszystko wychodzi w praniu.

Re: chyba kupiłem vfr

: ndz 26 lut 2017, 11:55
autor: Niron
dla mnie alarm w moto to zło, czasami nie da się koło niego przejść bo się załącza, przyjeżdżały do kumpla na warsztat, angliki najczęściej z tym badziewiem, i jeden miał uszkodzony pilot , ależ błogosławiliśmy ten motocykl a wł tak że się nie dało wystać w pobliżu, ale moto zawsze paliło więc nie wiem co do kradzenia prądu, ale mówił że czasami w nocy potrafił mu się tan alarm załączyć :biggrin ale czy wszystkie takie czułe są to nie wiem

Re: chyba kupiłem vfr

: ndz 26 lut 2017, 13:15
autor: K_L_A_M_A
Sam osobiście w poprzednim motku miałem tego rodzaju problemy tzn potrafił wydoić aku w niecały tydzień postoju. Jak się po jakimś czasie okazało, jak zacząłem zgłębiać temat poprzedni właściciel założył alarm który nie był stricte alarmem motocyklowym i pobór prądu był na poziomie kilkudziesięciu mA. Szybko się tego dziadostwa pozbyłem i był spokój. Motocyklowe alarmy same w sobie pobierają tylko kilka mA więc różnica jest dość spora biorąc pod uwagę różnice w rozmiarach aku samochodowych i motocyklowych. A niektóre alarmy posiadające czujniki grawitacyjne , gps i powiadomienia na tel to już masakra. Kumpel miał przypadek taki w cbr rr że alarm "wariował" i odcinał zapłon podczas jazdy :( Także ja w swoim obecnym sprzęcie nie przewiduje takiego gadżetu, a najlepszym alarmem jest nie odchodzić za daleko od motka:) A złodziej jak będzie naprawdę chciał to żaden alarm go przed nim nie uchroni.

Re: chyba kupiłem vfr

: ndz 26 lut 2017, 15:39
autor: tomek12
własnie ja mam mieszane odczucia co do alarmu.
Dam sobie szanse jak będzie ok i nie będzie problemow to go zostawię a jak będzie upierdliwy do go zdemontuje.
to jest alarm hondy averto to moze być ok.
Ale czas pokarze.

Re: chyba kupiłem vfr

: wt 28 lut 2017, 09:07
autor: G#R
Moja VFRe kupiłem z alarmem. Jakiś czas zajęło mi zidentyfikowanie co to za alarm, bo na pilocie nie było fabrycznej naklejki.
Alarm działa, człowiek czuje się spokojniejszy pozostawiając motocykl.
W moim, jak alarm nie był uzbrojany przez kilka dni to przechodzi w stan uśpienia, by zminimalizować pobór prądu.

Re: chyba kupiłem vfr

: czw 02 mar 2017, 12:56
autor: tomek12
Tam jest założony alarm Honda averto