Strona 1 z 2

Zla sława VFR1200...

: pn 18 maja 2015, 18:39
autor: veeefour
Posiadajac to przyjemnosc znania wiecej niz jednego jezyka uczestnicze w forach zagramanicznych.
Polecic z anglojezycznych mozna dwa:
-VFR Discussion - amerykanskie
-Bikers Oracle - brytyjskie

Brytole sa bardzo przyjazni - pogadac posmiac gra muzyka. Nikogo nie szykanuja, niczego nie dyskryminuja. VFR1200 przedstawia sie dla nich jako cos innego ale pozytywnie.
Kolega Dave wycial katalizator i zgralo mu sie 169 PS na kole z dobra mapa power commandera - to bedzie ok 200PS na silniku.

Na niemieckim forum tez sa dobre opinie i pozytywne nastroje.

Natomiast to co sie wyprawia u amerykanow to przerasta mnie na oklo 3 razy. Wielu z nich kupilo ten model i pisze na forum jaki to maja sprzet do dooopy...
Pisza, ze ich kosiarki brzmia lepiej. Nie ma duszy, dzwieku i wyglada jakby sie szop zesral po pistacjach...sami tym jezdza i sami neguja to co maja.
Napisalem - sprzedaj chopie kup co innego. A ci dalej jaka to kupa i padaka...najwiecej zlego plynie od ex czy wlascicieli VFR800....ci to juz w ogole
lejcow nie maja...kto to w ogole pozwaolil nazwac vfr? To w ogole nie jest turystyk! To w ogole nie jest sport!
Masakra!

To jest chyba glowny powod dla ktorego juz tam nie pisze. Mialem tam inny nick.
Mnie sie to osobiscie w glowie nie miesci...jak mozna jezdzic czym czego sie nie lubi. Logiczna kolej rzeczy, ze pierw sie moto testuje.
Jak kupimy i po czasie sie nam nie podobo - sprzedajemy. Jest milion innych motocykli.

Osobiscie uwazam, ze Honda mino tylko 20kg wiecej zrobila przwdziwna bombe - zamienmy kardana na lancuch i waga powina byc taka sama. Silnik ma 50 wieksza
pojemnosc i 70% wiecej mocy i przy tym jest 50% bardziej kompaktowyi pali nwet mniej niz 800-setka...po sciagniecu blokad z softu mozna sie ganiac z hayabusami..
Mialem niestety tylko chwile okazje ujezdzac 800 setke - tez bardzo dobra konstrukcja - ale 1200 jest konstrukcja 2 epoki dalej.

Fakt, zbiornik przyciety zostaj kosztem ergomoni i pogon za idealnie wywazonym silnikiem ktory nie potrzebuje walka wyrownowazajacego wymusilo dziwne
przesuniecie czopow walu - cos ala V10 czy W12. Motocykl nie grzmi jak rasowa V4 z walem 90st - wiem bo mam 3 sztuki v-maxow jeden z praktycznie pustym wydechem -
jak lupne maneta w garazu to mi tynk z sufitu leci a rodzice malych dzieci dzwonia po policje...800 setka tez brzmiala w tym stylu.

Czasy sie zmieniaja, Lambo juz nie wyprodukuje V12, Mercedes zamiast V8 i V12 robi V6 biturbo - downsizing, ekologia wymusza szukanie kompromisow ktore beda produkowac
moc w troche ninny sposob. VFR1200 z org wydechem nie brzmi - trzeba to przyznac. Po zalozeniu dobrego slip-ona maszyna zaczyna rasowo charczec jak jakas V10 - nie slyszalem
innego tak brzmiacego motocykla - dzwiek z tylu przy zrzucaniu biegu z "blipem" gazu brzmi jak maszyna z moto gp. Ostatnia V4 brzmiaca jak V8 BIG BLOCK CHEVY byl chyba VMX17...
cala reszta jak aprilia brzmi i wszystko bedzie brzmiec juz podobnie. Takie moje zdanie...

Najbardziej interesujace bede wypowiedzi od osob ktore mialy stycznasc z 800 i 1200. Na drugim miejscu bede wypowiedzi zatwardzialcyh fanow 800-tki. :biggrin
Nie szukam bicia piany ani zaczepki - jezdzilem juz troche roznymi sprzetami i jestem mechanikiem z pasji - potrafie spojrzec fachowym okiem na sprawe.
Nie potrfie zrozumiec tej nienawisci - moze nie jestem tutaj sam...

Co sadzicie?

Re: Zla sława VFR1200...

: pn 18 maja 2015, 20:31
autor: figaro
Jeżdżę RC36II, kocham ją i ma już u mnie meldunek stały. 8)
Gdybym "Miał", to bym "miał" i 1200 w garażu /koniecznie białą z DSG + komplet turystyczny i akcesoryjny kominek/ :mrgreen:
Opinie jakie by nie były, będą zawsze subiektywne. :P

Re: Zla sława VFR1200...

: pn 18 maja 2015, 21:33
autor: kubatron2
a które moto na seryjnym wydechu fajnie brzmi??odpal dobry komin do 1200 to bedzie mruceć.skrzynia dsg to troche takie playstation ale jak kto lubi wygląd hyyyyyy uboga paleta kolorów ,a zawsze znajda sie jacyś tiiiiii.pamietacie premiere v-teca bleeeeeeee że łancuch na rozrządzi ze dziwny v-tec świruje, i co??? i po kochano i ten model i lata tego ogrom po świecie .jednen świat wielu ludzi jedna rodzina VFR

Re: Zla sława VFR1200...

: pn 18 maja 2015, 23:16
autor: dzi-es
kubatron2 pisze:a które moto na seryjnym wydechu fajnie brzmi??odpal dobry komin do 1200 to bedzie mruceć
no chyba nie :D przeglądałem z ciekawości jak to chodzi na różnych wydechach i powiem tak.. na akrapie - kupa , na 2brothers - kupa , na wszystkim kupa jeśli porównasz do dzwięku 750 lub 800. Brzmi to faktycznie jak.. sam nie wiem co. troche jak taki traktorek do trawy troche jak jakiś mikser... w każdym razie nawet bym nie pomyślał, że to VFR jakbym usłyszał na drodze. A jak leci 750/800 to z daleka słychać co tak napierdziela!

Re: Zla sława VFR1200...

: pn 18 maja 2015, 23:23
autor: Hanczak
Faktycznie ta VFR 1200 brzmi kosiarkowo... porównałbym to trochę do mazdy rx8 z silnikiem Wankla. Sytuację ratuje trochę wydech DAM ale też tylko na niskich obrotach tak do 4 tyś., potem i tak lipa :/

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 02:49
autor: VFRKrzysztof
veeefour pisze:Najbardziej interesujace bede wypowiedzi od osob ktore mialy stycznasc z 800 i 1200.
Aaaaaale która 800? 800FI to najlepszy motek w swoich czasach. Gdyby FI miała ABS to byłaby najlepszym motkiem wszechczasów.
A dlaczego Amerykanie nie lubią 1200F? Bo tym motkiem nie da się jeździć. Bo on najlepiej służy do zap...alania :mrgreen: A jak ktoś ma motka służącego do zap...alania i mieszka w kraju, w którym można tylko jeździć, to może takiego motka znielubić. Mam w tym temacie wiedzę wypływającą z własnych doświadczeń po przejechaniu w USA tysięcy kilometrów różnymi pojazdami, w tym również Goldwingiem klasyfikowanym przez niektórych jako motocykl :mrgreen:
Fabryczny wydech nie jest zły. Wygląd pasuje do motocykla, a dźwięk po otwarciu klapki jest przyjemny. Przy niższych obrotach niestety pralka Frania. Jak latałem na FI z tytanowym IXILem w maju przez moją rodzinną wieś, to babciom rozpadały się w łapach różańce :mrgreen: Teraz babcie mają zbyt łatwy żywot, dlatego też szukam czegoś fanie gadającego. Niestety większość, w tym również Akrap, to są fajnie gadające, ale kiepsko wyglądające rury.
Najlepsze jest to:
https://www.youtube.com/watch?v=_ceuF1IuVfM
https://www.youtube.com/watch?v=eXyYlCJvjgo
ale nie ma podpórki pod stopkę centralną.
Numer 2 to wspomniany wyżej DAM:
https://www.youtube.com/watch?v=_BuEwWUipGo

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 08:07
autor: Samson1983
Co by nie było, u Nas na forum nie ma jakiś dziwnych akcji z zawiścią, i takich chorych wypowiedzi
W zasadzie od kiedy jestem na forum, pamiętam że tylko raz się krew lała (zresztą nie tylko ja pamiętam) a poszło o to że "ktoś" znalazł koszulki termoaktywne z godłem kraju, i pisał że jest kura w godle...
Poza tym luz :pwned

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 10:33
autor: veeefour
No wlasnie czesto amerykance narzekaja, ze ma kipeski dol i w okolicach 2-3tys slabo jedzie...kto przy zdrowych zmyslach silnik ktory ma ogranicznik na 10300 probuje krecic od 2tys?
Moze dieslem tak sie jezdzi albo jakims 6 litrowym V8...europejczycy przywywczajeni do malych tanich benzyniakow to wiedza jak sie z tym obchodzic :wink:
U mnie obrotomierz nie jezdzi ponizej 3,5 tys i spalanie mam na poziomi 6,5l...

Ta klapka w wydechu na swoje zadanie to tez kilu zalozylo mega krotkie kominy i teraz im pali 10 na 100. Wydechy Werks tu sie nie sprawdzaja.

Co do dzwieku. Mi sie podoba. Po prostu co innego. Mam tez v-maxy - co innego i juz raczej tak nie bedzie.
Kiedys AMG, RS, S czy M tez bylo slychac z daleka - dzis tylko mrruuu-psyk-psyk z tych V6-V8 biturbo. Takie czasy - radze przywyknac :roll:
Kiedys moje stare S8 pogonil przegladziarz nie chcial uwierzyc, ze tak to brzmi seryjnie. Musialem jechac do innego bo ten jezdzil Clio 1,2 i nie szlo mu wytlumaczyc...

Po pewnym czasie jednak powiem, ze ciche moto jednak mi pasuje. Na v-maxach to trzeba jezdzic se stoperami gdzies dalej. Tu poki nie odkrece powyzej 6 tys nic nie slysze.
Wszak to jest sports-tourer dla dzentelmena jak to napisala jedna gateta. Ma wygladac, zepierdzielac i zjadac lekko kilometry. :motolove

Jezeli ktos sie mnie zapyta co wspolnego ma VFR1200 z reszta VFR to odpowiem, ze chyba tylko 3 literki. Mam wrazenie, ze gdyby Honda to nazwala VF1200R to by tematu nie bylo :cool

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 10:49
autor: belkot
Nie wiem po co to w ogóle porównanie do VFR 800. Ja mam vtec i nie jestem we nim zakochany (żona sie smieje ze motocykla dla mnie jeszcze nie wyprodukowali). Ciezkie to jak cholera a koni ma tyle co chopper. Dopiero po 7 tys to idzie jakos. Na winklach tez nie powala bo co z tego ze ma przeswit skoro zawieszenie z poprzedniej epoki. Nie wierze w to ze VFR1200 jest gorsza od 800. Napewno idzie lepiej i jest stabilniejsza. Jedyna wade jaka w niej widze to maly zbiornik paliwa. 21 litrow i motocykl idealny...

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 11:22
autor: veeefour
Wlasnie nikt nie porwunuje oprocz hamburgerozercow - tak glosno plakali, ze az Honda po przerwie wznowila 800-setke.
Od nich sie dowiesz, ze oni czekali na nowy model a VFR1200 nim nie jest...ja tam problemu nie widze. Jak napisalem powyzej - dla mnie wspolne sa tylko 3 literki.

Zasieg nie jest taki zly. Rekord z glaskamiem manetki mialem 280km przejechane z 14,5 litra.
Normalnie 250-260 i zalewam 15-16 litorw.

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 11:29
autor: belkot
Bo wszyscy liczyli ze bedzie VFR 1000. Sportowa maszyna z mozliwoscia zalozenia kufra :)

Te 6 litrow przy jakiej predkosci ci pali?

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 12:18
autor: veeefour
Tak do 100 jezdzac nie odkrecajac mocno - rekord wychodzi 5,2l na 100km - na forach znajdziesz podobne rezultaty. Oczywiscie nikt tak na codzien nie jezdzi.

Jak szybciej autostradowo to do 7 sie miesci. Ostatnio jak sprawdzalem ile max pojedzie to chyba po 87km dolalem cos kolo 11l.

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 13:39
autor: belkot
ZZR 1400 przy maks predkosci spala 20 litrow na setke :)

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 13:55
autor: nierob
po tych opiniach wygląda, że każdy musi/powinien sobie sam moto zbudować. takie "idealne" lub bliskie tego.
dla mnie to litrowa, zębata V4, w budzie i całym ustrojstwem (oprócz wahacza) od thunderace.

Re: Zla sława VFR1200...

: wt 19 maja 2015, 15:06
autor: saywer
belkot pisze:ZZR 1400 przy maks predkosci spala 20 litrow na setke :)
nie 20 tylko 18 L , no ale V max to 300 km/h więc specjalnie nie jestem zdziwiony ;)