Strona 2 z 4

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 10:26
autor: ZioLek-82-
Falcon pisze:Ziolek wspólczuje - tylko dlaczego nie podjechałeś do jakiegoś mechanika albo serwisu skoro się nie znasz ?? Obawiam się że gość powie że skatowałeś auto po drodze , bedzie miał świadków że chciał podjechać do serwisu tylko tobie się nie chciało itd... A rzeczoznawca tani nie jest i jak poważniejsza sprawa to trzeba będzie rozbierać motor więc dojdzie koszt mechanika . Sprawa w sądzie = parę latek sądzenia .Olej rzeczoznawcę - podjedz do jakiegoś mechanika niech obejrzy - może jakaś pierdoła się przycieła i koszt naprawy nie warty nerwów i szarpania się .
To było wczoraj - NIEDZIELA - mechaniory świętują.
Faktycznie nie znam się wyjątkowo ale jeżdżę identycznym autem od 6lat(200000km zrobione tym modelem) i wiem gdzie spojrzeć i jak ma się zachowywać podczas jazdy, a że było to w centrum Warszawy to jazda próbna przebiegała w okolicach 60 80 100km/h i wsjo gra przy tych prędkościach. Dopiero poza miastem w drodze do chałupiny depnąłem i klops :evil: Zanim zakupiłem oglądnąłem jeszcze 5 takich sztuk.
Dooobra lece do MajstrA....

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 10:31
autor: ZioLek-82-
brylek22 pisze:Najpierw do mechanika. Kumpel ma Golfa z tym silnikiem tylko 90km, takie objawy miał jak padało mu turbo, tzn. coś z kierownicą turbiny. Szczelna była, oleju nie ciągnęła tylko samochód nagle tracił moc, z gaszenie i zapalenie pomagało na chwile, czasami na dłużej.,

podobne objawy u mnie. Auto wcześniej jeżdżone głównie po mieście przez lata więc zapewne zamulone turbo(brudne łopatki czy jakoś tak) lub elementy podciśnienia. ORGAN NIEUŻYWANY ZANIKA :mrgreen:

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 12:48
autor: Falcon
Wystarczy że zawór EGR sie przytnie i też brak mocy.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 13:11
autor: kiki
Typowy notlauf. Kierownice turbo do czyszczenia albo zawór n75 wysrany. Niech mechanik zrobi logi dynamiczne i wszystko będziecie wiedzieli. Wg mie nie warto się szlajac po sadach- auto warte ok 8kzł a jak buda i podzespoły zdrowe to naprawić usterkę i latać.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 13:27
autor: Achmed
Zanim zabijecie sprzedawcę to poczytajcie na spokojnie, w mieście było ok? A może sprzedający tylko po mieście jeździł i raz do roku na urlop, zanim nakręcicie chłopaka na sądy, rzeczoznawcę i inne koszt zastanówcie się jak udowodnicie że sprzedający wiedział o wadzie i ze nie powstała po sprzedaży, to nie jest takie proste ...

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 13:40
autor: Falcon
czyli widziały gały co brały :biggrin :biggrin i niestety małe szanse na zwrot

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 14:02
autor: Fallen
ZioLek-82- pisze:
brylek22 pisze:Najpierw do mechanika. Kumpel ma Golfa z tym silnikiem tylko 90km, takie objawy miał jak padało mu turbo, tzn. coś z kierownicą turbiny. Szczelna była, oleju nie ciągnęła tylko samochód nagle tracił moc, z gaszenie i zapalenie pomagało na chwile, czasami na dłużej.,

podobne objawy u mnie. Auto wcześniej jeżdżone głównie po mieście przez lata więc zapewne zamulone turbo(brudne łopatki czy jakoś tak) lub elementy podciśnienia. ORGAN NIEUŻYWANY ZANIKA :mrgreen:
też miałem coś takiego u siebie w szmelcwagenie :) tym samochodem nie wolno jeździć w stylu emeryta, bo się właśnie to turbo zatyka :) trzeba tylko wyczyścić...mnie chyba 150 za usługę skasowali :) objawy są takie jak pisał Falcon, że po zgaszeniu i zapaleniu jest na chwilę ok, a później-konkretnie po przeciągnięciu turbiny gdzieś tak pod 4k się odłącza i następuje spadek mocy... bardzo rzadko jest to wina tego zaworku "n75" w większości przypadków jest "zamulony" :) Oby to było to :)

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 15:06
autor: brylek22
To muszę ojcu powiedzieć ze mi flaszkę wisi bo jak zrobiłem prawko to miał paska z tym silnikiem, a ja wtedy młody i nie wyżyty nie dałem żeby turbo się zamólilo :biggrin . Teraz człowiek staje się niewolnikiem samochodu. Miałem diesla to jazda na niskich obrotach zarzynala dwomas, albo turbo tzn. zmienna geometrię łopatek, teraz mam benzynę i na niskich obrotach potrafi wyciągnąć się łańcuszek rozrządu. Caraz gorsze te samochody

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 17:18
autor: Tomek Grudziądz
Podobny temat tylko tu chodzi o motocykl.
viewtopic.php?f=6&t=2093&p=37248#p37248

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 21:31
autor: -patrick-
z tą różnicą, że tam sprzedawał handlarz a tutaj prywatny właściciel, z tego co się orientuje ma to znaczenie podczas dochodzenia swoich praw, teoretycznie handlarz sprzedaje sprzęty "zawodowo" i powinien się znać na tym co sprzedaje, z prywatnym właścicielem chyba jest trudniej.
ciekaw jestem jak się sprawa zakończy, sam raz kupiłem minę (auto mocno zgnite na podłodze od spodu) ale było dużo tańsze i do nauki jazdy, po roku poszło na złom, nie chciało mi się bawić za kilka stówek.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: pn 16 mar 2015, 21:39
autor: G#R
Miałem Passata B5 1,9 TDI 110km 97' oznaczenie silnika AFN. Takie same objawy miałem jak samochód był użytkowany na krótkich odcinkach, w szczególności w zimie. Silnik wchodzi chyba w tryb awaryjny i trzeba zgasić oraz ponownie odpalić auto, wtedy przeważnie objawy mijały, ale na krótko.
Ponoć zalepiają się łopatki turbiny.
Zalecane konkretne przegonienie auta po trasie na wyższych obrotach.
Dodatkowo czyściłem łopatki turbiny oraz przepustnice. Potem już nie miałem z tym problemu.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: wt 17 mar 2015, 14:10
autor: ZioLek-82-
No dobra, po gruntownych oględzinach okazało się że gruszka-miech turbiny(różnie to zwą) rozpadła się w rękach podczas jej demontażu.
Po założeniu nowej się okaże czy to "tylko" to było przyczyną(mam cichą nadzieję że tak będzie) Czekam na wiadomość o MaJsTrA :twisted:
Wiadomo wymienić trzeba aby coś dalej powiedzieć.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: wt 17 mar 2015, 15:09
autor: daro1980
no to jak grucha zgniła to ten samochód nawet po mieście nie mógł jeździć normalnie :d

Re: zakup auta - mina - oddać?

: wt 17 mar 2015, 16:31
autor: Falcon
ta gruszka steruje turbiną więc jak sie rozpadła to nie ma szans żeby to coś jechało.

Re: zakup auta - mina - oddać?

: wt 17 mar 2015, 17:08
autor: ZioLek-82-
Falcon pisze:ta gruszka steruje turbiną więc jak sie rozpadła to nie ma szans żeby to coś jechało.
Jechało jechało a nawet dojechało 70Km bezproblemwo poza tym jednym objawem braku mocy powyżej jakiejś tam prędkości.
Może to tak jest że jak ta grucha obsrana wisiała to i kupy się trzymała :biggrin
Czekam z niecierpliwością na tel od mechaniora...