VFR-OC Poland ForuM

Witam,
Wiem że jedyna słuszna marka motocykla na Forum VFR OC to Honda ale zaryzykuję pytaniem o markę na T
A tak zupełnie poważnie to na forum jest już całkiem spora grupa miłośników Triumpha ST więc liczę na pomoc.
Po 5 latach rozstałem się z moim Vitkiem i aktualnie poszukuje alternatywy a wybór padł na Triumph Sprint ST 1050.
Przeglądam systematycznie oferty, a że nie jest ich dużo chciałbym wybrać jak najlepiej i uniknąć zakupu jakiegoś reanimowanego trupa.
Stąd moje moje pytania do użytkowników takiego motocykla:
Jakie są Wasze przemyślenia i odczucia z jazdy w porównaniu do Vitka?
Na jakie elementy szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie (interesują mnie roczniki 2006-2009)?
Jakie są słabe strony tego motocykla?
Wszelkie inne uwagi mile widziane.
Z góry dzięki za wszelkie info.

Zacznij od przejrzenia tego tematu
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... sprint-st/
a później skontaktuj się z tym Panem
memberlist.php?mode=viewprofile&u=830

dokładnie , on ci prawdę powie

Teorię i artykuły w necie mam już przeczesane na wszystkie strony, ale i za powyższe dziękuję. Teraz potrzebuję jak najwięcej historii z życia

Ja także
Ale moto niestety nie jest zbyt popularne w Polsce.
Może Peter da się skusić i opiszę nam jak widzi moto po 50 tyś. przejechanych kilometrów. Jak go się użytkowało, plusy i minusy, serwis. Każde info byłoby na wagę złota od takiego użytkownika.

jak znajdę trochę czasu coś naskrobie problem że nie mam na co narzekać i w porównaniu niestety ale dla mnie vfr na -, a to forum vfr a nie triumpha

To prawda. Jak modom się nie spodoba to zawsze można przenieść temat do off-topic

Jak dla mnie dyskusja może nawet w off topie byle rzeczowo

Klepak23 pisze:..... może nawet w off topie......

Nie może, ale na pewno w off topie, bo nie tu miejsce na angielskie

Kolega_PL pisze:

Klepak23 pisze:..... może nawet w off topie......

Nie może, ale na pewno w off topie, bo nie tu miejsce na angielskie

Zawsze na tym forum była wolność słowa a że paru z najstarszych użytkowników ( i wiekiem i stażem na forum) śmiga własnie na ST to sza

Klepak23 pisze:Jak dla mnie dyskusja może nawet w off topie byle rzeczowo

Przeszukaj forum, pamiętam, że w temacie chwalę się (jeden z pierwszych tematów) Piotrusie opisywali i dyskutowali na temat tego modelu. Jak zapewne wiesz mój Piotr ma juz drugiego i raczej żadnych wad, tak jak napisał Peter nie stwierdza

Jedyny problem to mała dostępność części ale zawsze jest ebay. Tym bardziej, że jak sam czegoś nie zepsujesz to rzadko coś się psuje.

Wielką zaletą jest stosunkowo małe spalanie w porównaniu do VFR.

Tyle ode mnie Piotrusia nie ma w domu, więc chwilowo nic Ci od siebie nie napisze

Encyklopedią wiedzy na temat ST jest tutaj wywołany już do odpowiedzi Peter

Życzymy może nie szybkiego, ale bardzo udanego zakupu

Ruda i Piotr

Ja zwyczajowo pomarudzę
Ten temat również przerabiałem w swojej głowie i…nadal VFR
Mam jakieś takie przedziwne tendencje że we wszystkim poza VFR znajduję coś co mnie hamuje ze zmianą
Triumpha rzecz jasna i logiczna mocno szanuję jako markę.Nie ma porównania w tej kwestii do japonii. W erze nowożytnej bardziej odnosi się to jednak do nostalgicznego stylistycznie segmentu naked w ich wykonaniu.
ST strasznie mnie gryzie stylistycznie.Pysk kojarzy mi się z delfinem hehe po prostu no nie daję rady się przekonać że ten sprzęt wygląda jakoś zachwycająco.Odpycha.Boczki też jakieś takie bez polotu,koło tylne…
Poza tym w dawnych czasach premier silników trzycylindrowych w Triumphie,pamiętam test opisywany w Motocyklu (okropnie stary numer-jeszcze za czasów Szymańskiego) gdzie kierownik prócz wszelkich swoich wrażeń dodał to iż silnik budzi skojarzenia dźwiękowe z pracą silnika Syreny .
No i to tak mi utkwiło w głowie,że teraz za każdym razem na YT ja też słyszę w Triumphie hołd dla naszej Królowej Szos i no nijak…
W tym momencie widzę Iksiora,który ma na sobie sporo plastiku, rzędową czwórkę i stwierdzam że jednak jak już wolałbym Hondę - czarna miód
Mimo całego Everestu szacunku dla marki,historii,smaczków motoryzacyjnych made in england,do obecnego segmentu plastikowy Triumph nie mogę się przekonać.
Tyle ode mnie w skrócie odnośnie rozterek zmieniam VFR na coś

Inna marka a jednak tak podobna do naszej VFR-ry, może nie koniecznie stanem technicznym,
ale wizualnie...., myślę że podobieństwo ma tu też duży wpływ na wybór

http://www.swiatmotocykli.pl/Motocykle/ ... cykli.html

Dzięki za kolejne informacje.
Ruda dzięki za wsparcie w poszukiwaniach. Już wiem że nie będzie to łatwe bo od 3 miesięcy praktycznie jest 6-7 tych samych ofert
Mam nadzieję że Piotr znajdzie chwile i napisze kilka słów zwłaszcza w porównaniu do użytkowania Vitka, którego wiem że również posiadał.
Co do części to może nie jest tak źle przynajmniej statystycznie. Wpisując na Aledrogo Triumph Sprint ST 10% stanowią motocykle a 90% części. Wpisując VFR jest dokładnie odwrotnie Oczywiście to żart bo jak wiadomo statystyka ma to do siebie że można interpretowac dane w taki sposób jaki w danym momencie potrzebujemy.
Zalew ja jestem wzrokowcem podobnie jak 99% facetów. Vitka kupiłem najpierw oczami a później osiągami. Dokładnie tak samo jest z Triumphem. Wiem że anglik i stylistyka jest kontrowersyjna, ale ja go kupuje w 100% a jak wiadomo z gustami się nie dyskutuje
Dla jasności z Vitkiem rozstawałem się z żalem ale cóż po 5 latach nadzszedł czas na zmianę a Honda nie dała mi satysfakcjonującej alternatywy. Dopóki nie zobaczyłem na żywo VFR 1200 byłem przekonany że to jest następca ale po przymiarce totalnie mi przeszło. Ładna ale jakoś nie trafiła w moje gusta a ilość elektroniki wręcz mnie przeraziła. Podobnie jest z resztą z VFR 800 a.d. 2014, która jak dla mnie jest jakimś składakiem z kilku wizji projektantów.
Póki co trwam w poszukiwaniach Triumpha i mam nadzieję że będą skuteczne. Chociaż jak wiadomo zima jest długa...

Jeśli moge to teraz ja powiem parę słów. Na temat Vitka już się wypowiadałem Ale w skrócie. Tak jak ty Klepak23 kupiłem Vitka bo mi sie bardzo podobał i podoba nadal, sama jazda też Ok jedynie ten system V-teck to dla mnie ,,kupa'' nie mogłem sie do niego przekonać a koledzy z forum ostrzegali mnie przed zakupem V-tecka i po 4 miesiącach użytkowania sprzedałem go a do tego po przesiadce ze sportów to brakowało mi w nim mocy i momentu. Szukałem czegoś szybkiego, zrywnego jak sport i w miarę wygodnego dla plecaczka ale nie widziałem za bardzo alternatywy i tu nagle przypomniałem sobie Petera i jego ST którym miałem okazje sie kiedyś na zlocie śmignąć. Poczytałem dość sporo o nim o jego parametrach i opiniach i zdecydowałem sie na poszukiwanie ST-ka który dodam że podoba mi sie nie mniej niz V-teck. I kupiłem ten egzemplarz viewtopic.php?f=63&t=18999&view=unread#unread .Powiem ci kolego że zostałem mile zaskoczony tym niedocenianym motocyklem a w skrócie. Pozycja za kierką podobna ale za to moc 125KM a nie 110, moment 104NM(jak w Fireblade 954) a nie 80 , w zakręty wchodzi prawie jak sport bo ma tak zrobione przednie zawieszenie. Jak dla mnie sentyment do Hondy był jest i będzie ale Triumph ST 1050 jest od VFR-ki 800 lepszy i to samo powie ci Piotr i Peter. Ktoś komu nie zależy na ostrzejszej jeździe to ST-ek będzie mu wisieć bo V-teck mu w zupełności wystarczy. Ja jestem po 3 miesiącach jazdy bardzo zadowolony i gatki ortodoksyjnych zwolenników japońskich motocykli już mnie nie ruszają. Szkoda tylko że już po sezonie bo najlepiej było by abyś śmignął jakimś ST-kiem kilkanaście kilometrów to jest najlepszy doradca przy zakupie. Ja tak zrobiłem przejechałem się Fazerem 1000 oraz ST-kiem i wybrałem Triumpha bo jako całokształt bardziej mi odpowiadał.

Klepak23 pisze:Mam nadzieję że Piotr znajdzie chwile i napisze kilka słów zwłaszcza w porównaniu do użytkowania Vitka, którego wiem że również posiadał.

Jak wróci to myślę, że już się będziesz chwalił nabytkiem (połowa lutego) , ale pamiętam, że tutaj na forum robił takie porównanie Poszukaj dobrze, chyba w tym temacie o którym pisałam - chwalimy się

Ruda