VFR-OC Poland ForuM

Witam, zapragnąłem tchnąć więcej życia do swojego Vitka, pomysł padł na pomalowanie felg, powiedzcie mi komu w stolicy można by to powierzyć ?
Wstępnie rozmawiałem z człowiekiem z firmy Livree na ul.Instalatorów, ale po namyśle stwierdziłem, ze jeszcze podpytam Was, może kogoś polecicie.
Koszt imprezy ma się zamknąć w 250 pln za komplet felg.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.

W wa-wie nie wiem kto może ci taką usługę zrobić, ale mogę doradzić aby przy piaskowaniu koniecznie użyli jak najdrobniejszego piasku gdyż po grubym i późniejszym malowaniu zostają nieładne wżery.

na Radzymińskiej 210 robią pełną obsługę felg, gdzie kiedys prostowałem felgi samochodowe i motocyklową.
Koszty musisz sam sprawdzić, ale człowiek z brodą widać zna sie na rzeczy i jest konkretny, a terminy tez zawsze dotrzymane.
http://www.radzyminska210.pl/lakierowanie-felg/

Tutaj zamiesciłem swój post
viewtopic.php?f=19&t=2043&view=unread#unread

Panasonix szacun wygląda nieźle, sęk w tym, że mi zamarzył się pomarańczowy kolor-takich barw w wydaniu rynnowym nie ma ;P
Chłopaki dzięki za wskazówki będę starał się temat zgłębić dalej. Jak się uda efekt końcowy zamieszczę tu.

Piotr_Pan76 pisze:W wa-wie nie wiem kto może ci taką usługę zrobić, ale mogę doradzić aby przy piaskowaniu koniecznie użyli jak najdrobniejszego piasku gdyż po grubym i późniejszym malowaniu zostają nieładne wżery.

Lepiej wziąć pod uwagę szkiełkowanie.

Jaki zaklad polecicie w okolicach Lublina? Google wyplulo mi firme Profil w Rykach, korzystal ktos?
Za 2 felgi na srebrno zycza sobie 250

z piaskowaniem, zdjeciem opon, tarcz, łozysk i powrotny montaz czy tylko malowanie?

Pewnie piaskowanie i malowanie. W takim zakładzie raczej nie bawią się w montaż czy demontaż tarcz czy łożysk.

Koszt malowania powienien wyniesc od 30-50 zl za felge. Piaskowanie pewnie podobnie. Z wlasnego doswiadczenia nie dawaj paprokowi do piaskowania bo jak zrobi grubym srutem to pozniej bedzie masakra to pomalowac. Najlepiej jak firma robi komplet piaskowanie+malowanie. Do tego demontaz +montaz opon - min kolejna 100 zl. Wyjecie lozysk (mozna samemu)+ wbicie (mozna samemu), najlepiej nowe (ok 30zl) + zdjecie tarcz (oznacz jak tarcza lezala na kole) + montaz (klucz dynamometryczny).

Alternatywa: guma w sprayu (nie wiem czy jest srebna). koszt okolo 100 zl.

Moge przywiezc z oponami, nie wiem czy demontaz w cenie, na pewno bede sie targowal
Lozyska kazali zdemontowac, probowalem to wczoraj zrobic, ale poleglem. Nie mam sciagacza, a lozysko za malo wystaje zeby podejsc srubokretem. Zawiozlem do warsztatu

A wracajac, znacie ta firme? Mozecie polecic? Moze jakas inna?

edit:
Mowisz zeby zaznaczyc ulozenie tarczy? Tia, nastepnym razem bede pamietal...

edit 2:
Gdzie kupic lozyska za 30? Na allegro chca 60-80 za komplet z uszczelaniaczami

Uszczelniacze jak nie uszkodzone mozesz wstawic stare. Lozyska kupisz w kazdym sklepie z lozyskami. Stare daj na wzor. Caly myk polega na tym ze lozyska z napisem motocyklowe sa 100% drozsze od tych samych bez napisu motocyklowe

pamietaj zabezpieczeniu- miejsc mocowania tarczy ,gwinty ,gniazda łozysk i uszczelniaczy przed piaskowaniem i malowaniem

rafalW pisze:Mowisz zeby zaznaczyc ulozenie tarczy? Tia, nastepnym razem bede pamietal...

Przestań, ważny tylko kierunek obrotu koła.

belkot pisze:Lozyska kupisz w kazdym sklepie z lozyskami. Stare daj na wzor. Caly myk polega na tym ze lozyska z napisem motocyklowe sa 100% drozsze od tych samych bez napisu motocyklowe

Prawda!

PETER pisze:pamietaj zabezpieczeniu- miejsc mocowania tarczy ,gwinty ,gniazda łozysk i uszczelniaczy przed piaskowaniem i malowaniem

Bardzo ważna uwaga bo jak Ci nalezie farby w miejsca łożysk to będziesz się bawił papierem ściernym aż Cię szlag trafi.