VFR-OC Poland ForuM

Witam Panowie i Panie,

Wybieramy się w kilka osób w czerwcu na 3-4 dni w Bieszczady, a z tego co przekopałem i przeczytałem forum, wielu z Was już tam było, albo jest częstym bywalcem w tamtych rejonach:) Ja niestety nie byłem tam od lat.... ostatni raz na wycieczce szkolnej w podstawówce. Ramowy plan jest taki że jednego dnia lecimy z Wawy na miejsce, dzień albo dwa kręcimy sie po lokalnych drogach, być może Słowacja, ostatni dzień powrót. I tu kilka pytań do Was: nie koniecznie chcemy jechać "autostradami" czy ekspresówkami po linii prostej do celu, może macie jakieś propozycję na fajną trasę Wawa - Bieszczady ? Drugie pytanie czy macie jakieś sprawdzone miejsce na nocleg w Bieszczadach ? Potrzeby są następujące:

- bezpieczny motek
- najlepiej domek 4-6 osobowy
- nad zalewem Solińskim
- może być wśród ludzi w jakiś ośrodku
- fajny bar/knajpa w okolicy.

Tak niewiele nam potrzeba do szczęścia
Z góry dziękuje za pomoc i radę.

To pełnia sezonu i na domek bym nie liczył, zwłaszcza nad Soliną.
No chyba że dziś zarezerwujesz.
Ale kiedyś byliśmy w fajnym ośrodku.
Polecam. Dobrze się bawiliśmy.

viewtopic.php?f=38&t=10995&hilit=bieszczady

No właśnie dlatego temat zaczynam już dziś bo w sumie domki mogę klepnąć i w lutym ustalenie terminu na długo przed nie jest niemożliwe

Ja akurat według planu mam zamiar jechać w maju:)3-4 dni to piekielnie mało na Bieszczady...Byłem nie jeden raz,lecz od Soliny permanentnie mnie odrzucało (moze kwestia gustu).Jednak z rezerwacją w okolicy Polańczyka na pewno musisz się spieszyć, teraz moze juz byc nawet ostatni gwizdek.Tyle mogę doradzić w tym bieszczadzkim rejonie Gdybyś jednak chciał udać się w bardziej górskie rejony (Cisna,Wetlina) parę solidnych i sprawdzonych namiarów mam

zalew pisze: Gdybyś jednak chciał udać się w bardziej górskie rejony (Cisna,Wetlina) parę solidnych i sprawdzonych namiarów mam

To podrzuć jak możesz, bo zalew jest jedną z opcji jak nie znajdę tam nic fajnego i wolnego to nie wykluczone, że pójdzie to dalej w góry.

Jeśli chodzi o Wetlinę
http://www.noclegwetlina.tvc.pl/noclegwetlina/index.php
dobre opinie,dobre wrazenie z zewnątrz jak i wewnątrz,osobiście nie mieszkałem lecz nikt nie narzekał,wprost przeciwnie
http://www.bieszczadywetlinka.pl/pod/domki.html
Tu juz mieszkałem osobiście .Dla zwolenników lekkiego odludzia i spokoju(parę km za Wetliną).Dobra baza na wypady w góry,super widoki etc.Cenowo moze nie zadna rewelacja,lecz jednak swego czasu z dziewczyną wynegocjowaliśmy całkiem dobry cennik.
Postaram się wieczorem odnaleźć broszurę z noclegami,jak się uda zrobię scan i podeślę na PW.Jak nie dziś to jutro

Jeżeli temat ma zostać w tym dziale to musisz określić precyzyjne daty.
W przeciwnym przypadu temat idzie do
Pytań Ogólnych.

ppamula pisze:Jeżeli temat ma zostać w tym dziale to musisz określić precyzyjne daty.
W przeciwnym przypadu temat idzie do
Pytań Ogólnych.

To przerzuć jak możesz, bo nie wiem który weekend czerwca to będzie na chwilę obecną....

pawel_316, czy chcesz zainteresować większą grupę do zrobienia minizlotu?

na chwile obecną lece z trójką swoich znajomych, ale jak komuś będzie pasował termin i będzie chciał do nas dołączyć czy dolecieć na miejsce to nie widzę problemu

zalew pisze: Postaram się wieczorem odnaleźć broszurę z noclegami,jak się uda zrobię scan i podeślę na PW.Jak nie dziś to jutro

będę wdzięczny.

Widzę że chcesz domek. My w tamtym roku spaliśmy pod namiotami na polu namiotowym. Był tylko drewniany kibelek i woda ze studni. Pole leży zaraz przy Solinie ale od strony jakiś bagien. Warunki ogólnie ciulate ale nam to nie przeszkadzało. Najważniejsze ze do sklepu po piwo było 200m.



To jest dokładnie tutaj:

http://maps.google.pl/maps?q=49.33196,2 ... 1&t=h&z=16

Właścicielem jest starszy Pan. Bardzo tanio nas policzył. Jeśli Cię interesuje to załatwię numer od kolegi.

Arnold pisze: My w tamtym roku spaliśmy pod namiotami na polu namiotowym. Był tylko drewniany kibelek i woda ze studni.

Arnold a to czasem nie było w Wołkowyji ? Dobrze widzę w oddali na fotce betonowy podest?

Dokładnie tam to było. Ale nie było tam żadnych betonów.

Arnold pisze: Ale nie było tam żadnych betonów.

Znaczy się było bez alkoholowo

Tak pytałem bo jak byłem tam 20 lat temu to na polu też była tylko drewniana bardaszka i rurka z kranem wystawała z ziemi a przy betonie jaraliśmy ogniska. Któregoś dnia przyszedł facet i odradzał palenie ognisk w tym miejscu bo to był zakryty odwiert gazu czy ropy a że okazało się to złoże ruskie to zasypali i położyli dużą betonową płytę.