treska fajnie, że chcesz zacząć w temacie.
Wg mnie 250 na początek dla Ciebie to idealny sprzet np. ktm exc 250 tylko pytanie, czy chcesz sprzęt w miarę wyczynowy ( po CRF 450) widzę, że chcesz. Czy chcesz raczej motocykl bardziej trwały silnikowo, nie tak bardzo wysilony i trochę cięższy czyli np Suzi DRZ 400, H XR 650, H XR 400, Suzi DR 350 czy inne czterotakty jak np. WR450, która wg mnie jest tu jedną z lepszych z CRF'ą. CRF uchodzi za sprzęt liniowo oddający moc, zatem może być przyjemna (nie wyrwie Ci w pewnym zakresie obrotów jak np EXC KTM'a - tu jest moc lub jej nie ma) pamietaj, ze musisz liczyc sie z wymianami oleju co kilka motogodzin, wymianą tłoka co kilkadziesiąt motogodzin jeśli chodzi i sprzety wyczynowe.
czterotakt jest bardzie zaawansowany technicznie co za tym idzie droższy w robocie gdy sie cos spierdzieli (zawory,napinacze etc) ale za to trwalszy
2T znowu oddaje piekielnie mocno i szybko moc, ale zarazem nie jest tak trwała. Naprawy przewaznie sa tansze ew. Nikasil na cylindrze, tłok itp. to nie duże koszta.
Zalezy czy chcesz to na tor czy do jazdy na co dzień.
Kolega kupił ktma 450 exc w czterotakcie rocznik 2010 no i się zakochał.
W sprzętach używanych trzeba nastawić się na jakieś dodatkowe koszty, klocki szybko giną w blocie i piachu, no i musisz odrazu zrobić swój przegląd.
sprawdzić przy kupnie przede wszystkim kompresję silnika. Łożyska zawieszenia tylnego no i generalnie jak w każdym motocyklu

oponki jak są mocno poorane to też cena do neg :0)
Niejednokrotnie mozna spotkac sie z kombinowanym silnikiem, dlatego warto wziac osobe, ktora ogarnia troche Offroadowe sprzety. Klejone kartery itp, te sprzęty lubia hardcore

po to są. Ja się rozgladalem za WRką yamahy. Miałem okazję usiadać EXC 250. Trzeba umieć się w to wjeździć, na maxa nie jechalem bo sraczka była na torze

ale znowu CR 250 tez mialem miedzy nogami i to żyletka, dzidowanie do konca obrotów non stop

moc podobna, ale wiecej roboty z CR. pełen wyczyn.
A jeśli nadal mówisz, że jesteś duży i silny to weź KX 125 wersja wyczynowa 2008 i zobaczymy

mnie łapy bolały po 20 minutach jazdy

wiadomo nie ćwiczyłem przed więc bolały ale sam fakt, zapitala to i na koło pedzi jak głupie

a tym jeżdżą gnojki do 16 roku życia
[ Dodano: |1 Mar 2011|, o 15:11 ]
jeśli lubisz dzidowanie to wećź sobie 2T i mniejsza pojemnosc, jesli chcesz sie uczyc enduro weź 4T, nawet te 400 450, nauczysz się pokory i będziesz miał mniejsze obroty przy fajnym momencie obrotowym, a duże obroty w silniku 2T mogą zgubic
