JAK JEŹDZIĆ BEZPIECZNIEJ?
- Yaco
- klepacz
- Posty: 942
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mam podobne założenia. Kiedyś na prawym zakręcie (gęsty las, gładziutki asfalt) zza drzew wyłoniła mi się grupka rowerzystów na moim pasie. Dokładnie trzech i to obok siebie. Odruchowo zwiałem na przeciwległy pas, a tam puszkaMajdan pisze:z mojej strony... Hamować przed zakrętami jeżeli nie wiesz co jest po drugiej stronie,...

Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
- Fabiq
- klepacz
- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
tak prawde mowiac to ja nie ufam nikomu poza kilkoma kolegami z ktorymi jezdze niemal codziennie, na szczescie nie musialem sie tego uczyc na wlasnej skorze,Majdan pisze:nie ufać wogole kierowcom samochodów
a to jest pierwsze zdanie jakie mowie do swiezego kierowcy jednosladu, przez te wszystkie lata nauczylem sie ze kazdy swiezy rozwala sie na winklu albo w miescie, dlategop kazdemu swiezemu mowie "na prostej mozesz sobie cisnac do oporu ale jak widzisz winkiel to hamujesz, nawet jedziesz wolniej niz ci sie zdaje ze dasz rade, masz sie bac kazdego zakretu"Majdan pisze:Hamować przed zakrętami
piekne mazuryYaco pisze:Było to zresztą na Mazurach.


potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
- DIDI
- klepacz
- Posty: 1575
- Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Kurde a wczoraj miałem 2 dosyć ostra akcje. Dobrze że to miasto i nie za duża prędkość. Dziadek Tico mi wyjechał z podporządkowanej na pół mojego pasa
Ale zheblowałem i odprowadziłem go wzrokiem omijając szerokim łukiem. Dorze że tylko tak sie skończyło! Druga akcja identyko prawie. Babka ze "stopu" mi wyjechała przed koło
Ale też skończyło sie na ostrym heblowaniu.
Jak napisali poprzednicy: Nie ufaj innym "kierowcom"


Jak napisali poprzednicy: Nie ufaj innym "kierowcom"
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać 
DIDI

DIDI
- Bolek101
- pisarz
- Posty: 476
- Rejestracja: śr 06 lut 2008, 14:34
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
Ja z czasem jak tu siedzę (w domu) z tym głupim gipsem, doszedłem do wniosku, że sam sobie jestem winien. Całe zdarzenie opisałem tutaj: http://193.22.169.119/~vfr/forum/viewtopic.php?t=3405.
Na zdjęciach widać jak na dłoni jak jechałem ja i sprawca. Nie napisałem tam tylko, że dość późno zdecydowałem się na skręcanie w lewo. Zmieniłem pas z jazdy na wprost na skręt w lewo mniej więcej w połowie jego długości. Przez szybę malucha widziałem błędne oczy kierującego które na mnie bynajmniej nie patrzyły. Do ostatniej chwili miałem nadzieję że mnie zobaczy, ale kiedy się zorientowałem że tak się nie stanie było już za późno na ucieczkę. Jechałem wtedy z pracy dłuższą drogą, żeby porozkoszować się jazdą. Jechałem bez wyraźnego celu, podejmowałem decyzję o wyborze kierunku przed samymi skrzyżowaniami.
Wnioski:
- powinienem był znać dokładnie trasę którą będę jechał zanim odpaliłem silnik.
- powinienem był jechać wolniej przed tym skrzyżowaniem i zatrzymać się kiedy zauwazyłem że facet mnie nie widzi.
- nie powinienemm był jechać na "przejażdżkę" bez celu zmęczony po pracy; tym bardziej po trzeciej zmianie, tylko odstawić moto spokojnie do garażu i iść do domu spać. Pojeździć mogłem po południu do woli, wyspany, w konkretne miejsce, unikając pijanej "geriatrii".
Na zdjęciach widać jak na dłoni jak jechałem ja i sprawca. Nie napisałem tam tylko, że dość późno zdecydowałem się na skręcanie w lewo. Zmieniłem pas z jazdy na wprost na skręt w lewo mniej więcej w połowie jego długości. Przez szybę malucha widziałem błędne oczy kierującego które na mnie bynajmniej nie patrzyły. Do ostatniej chwili miałem nadzieję że mnie zobaczy, ale kiedy się zorientowałem że tak się nie stanie było już za późno na ucieczkę. Jechałem wtedy z pracy dłuższą drogą, żeby porozkoszować się jazdą. Jechałem bez wyraźnego celu, podejmowałem decyzję o wyborze kierunku przed samymi skrzyżowaniami.
Wnioski:
- powinienem był znać dokładnie trasę którą będę jechał zanim odpaliłem silnik.
- powinienem był jechać wolniej przed tym skrzyżowaniem i zatrzymać się kiedy zauwazyłem że facet mnie nie widzi.
- nie powinienemm był jechać na "przejażdżkę" bez celu zmęczony po pracy; tym bardziej po trzeciej zmianie, tylko odstawić moto spokojnie do garażu i iść do domu spać. Pojeździć mogłem po południu do woli, wyspany, w konkretne miejsce, unikając pijanej "geriatrii".
- Yaco
- klepacz
- Posty: 942
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Szczerze mówiąc, to patrząc jak jeździmy my (motocykliści) dochodzę do wniosku, że to właśnie my zachowujemy się jak panowie szos. Większość (w tym ja) wykorzystuje wszystkie pasyMajdan pisze:Bo kieriwcy samochodów czują sie jak by byli królami szos i mogą sobie wykorzystywać dwa pasy...

sporo jeżdżę puszka, może dlatego mam takie odczucia...
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
- JuNioR
- klepacz
- Posty: 777
- Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
- Imię: Przemek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Raz przyjaciel dał mi bardzo mądrą radę. Jako świeżak, miałem zawsze problem z jednym - nie ukrywam, wiejskim, buraczanym zwyczajem.
Przejeżdzając koło przystanku, widząc że wszyscy na mnie patrzą i podziwiają pana motocyklistę, nie mogłem powstrzymać się by, jak "dać im igrzyska". Więc odkręcałem, by było głośno i fajnie. A to miasto, wiadomo, niebezpiecznie.
Redukuj - mówi. Moto będzie głośne, ludzie ucieszeni, ty podjarany, a prędkość ta sama.
Przejeżdzając koło przystanku, widząc że wszyscy na mnie patrzą i podziwiają pana motocyklistę, nie mogłem powstrzymać się by, jak "dać im igrzyska". Więc odkręcałem, by było głośno i fajnie. A to miasto, wiadomo, niebezpiecznie.
Redukuj - mówi. Moto będzie głośne, ludzie ucieszeni, ty podjarany, a prędkość ta sama.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości