VFR 800FI czy Vtec?

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
binio
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Linz, Austria

Post autor: binio » ndz 24 maja 2009, 11:56

Ja Ci powiem o moich odczuciach z jazdy i Viadrem i VFRka.

1. Wysokosc motocykla - wg mnie na Viadro nie ma co sie brac jak masz ponizej jakis 178cm, jak jezdzisz sam pol biedy ale z plecakiem (zona) gdy zatrzymasz sie w zlym miejscu - bedziesz lezal. VFRka jest o wiele nizsza, a przy tym (mam 187cm) pozwala wygodnie siedziec za kiera.

2. Ciezar - Viadro i VFRka waza niemal tyle samo, ale z powodu roznicy w polozeniu srodka ciezkosci odczuwalna waga Viadra jest o jakies 50kg (!!! nie zartuje) wieksza niz VFRki.

3. Manewrowosc, zwinnosc - w moim odczuciu (a Viadro bylo moim pierwszym motocyklem) manewrowanie i tym i tym jest banalnie proste. Chociaz do Viadra trzeba miec sporo wiecej sily, jakby nie to ze dwa razy bym lezal na parkingu. Jak musisz sie zatrzymac w przechyleniu i nie masz dlugich nog i pary w lapach to Viadro polozysz, VFRke niekoniecznie. W korkach tez ogromna roznica - Viadro jest ze 30cm szersze, a z kuframi bocznymi zamuje caly pas ;)

4. Komfort podrozowania i wygoda - tu nie ma porownania, na Viadrze siedzisz jak na skorzanym zajebistym fotelu, na VFRce jak na conajwyzej obitym drewnianym krzesle. ALE z powodu bardziej zwartej sylwetki powyzej 140-160km/h duzo przyjemniej jezdzi sie VFRka (nie czuc tak wiatru). Dla pasazera rozniez Viadro jest o wiele wygodniejsze.

5. Niezawodnosc. Honda to Honda :) Moje Viaderko bylo akurat troche pechowe, ale ogolnie poza rozrzadem (ok 700zl po 40tys km) i pompa paliwa jest niezawodne. VFR 800FI nie ma problemow z rozrzadem (kola zebate) a silnik ma opinie najbardziej udanego i niezawodnego na swiecie. W V-tecu znowu pojawily sie lancyszki rozrzadu wiec tez tzreba po ok 40tys wymieniac (a ze to V4 to koszt czesci x2 i robocizny x3) i ogolnie silnik ma opinie mniej trwalego od FI.

6. Dlaczego zmienilem Viadro na VFRke - bo w Viadrze brakowalo mi sportowego zaciecia, takich .q.w. w lampach :) Litrowa V dwojka do 100-120 idzie jak burza, pozniej juz odstaje. Pozycja strikte enurowata - siedzisz wyprostowany, co w polaczeniu z duza wysokoscia motocykla powoduje ze jest on bardzo wrazliwy na wiatr boczny. Na VFRce pozycja bardziej zwarta.

Reasumujac - jak szukasz porzadnej maszyny do dalekiej turystyki bierz Viadro, jak poza tym chcesz sobie posmigac po miescie czy zwyczajnie pobawic sie na szosie czy torze - bierz VFRke. Aha, zapomnialbym - Viadrem wjezdziesz w droge szutrowa, polna czy nawet piaszczysta.

To moje odczucia, wiadomo ze kazdy moze miec inne :)
Najlepiej jedz do komisu albo do kogos kto ma te motocykle i przejedz sie nimi, wtedy bedziesz wiedzial.

Bor0
teksciarz
teksciarz
Posty: 126
Rejestracja: ndz 10 lut 2008, 22:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Kontakt:

Post autor: Bor0 » ndz 24 maja 2009, 14:11

Przy zakupie motocykla miałem ten sam dylemat, szukałem motocykla do turystyki, ale z możliwością sprawnego poruszania się po mieście. Oba motocykle mają wiele zalet, ale patrzymy przez całkiem inną soczewke przy ich porównywaniu.
Viaderko jest dużym motocyklem turystycznym który zarówno pojedzie po szutrowej drodze jak i po asfalcie. W ciężki teren oczywiście też wjedziesz, ale musisz mieć troche pary i wzrostu, bo niestety waga motocykla i wysoko położony środek ciężkości znacznie bardziej odczuwalny niż w VFR. Pozycja za kierownicą i wygodna kanapa świetnie się sprawdzi w długich podróżach i to nie tylko dla kierowcy, pasażer też nie ma na co narzekać. Jeśli chodzi o jazde po mieście, to może być znacznie gorzej niż na VFR, wkońcu ten motocykl został stworzony do turystyki. Na zakorkowanych drogach często będziesz stał jak kierowcy puszek, bo szerokość motocykla nie pozwala na zwinne manewrowanie pomiędzy puszkami.
VFRa to całkiem inna klasa motocykla, moto ma zacięcie sportowe z poprzednich modeli, niestety z czasem konkurencja podniosła poprzeczke i osiągi VFR były za małe na tor. I tak VFRka stała się motocyklem do szybkiej turystyki z zacięciem sportowym. Można powiedzieć że motocykl "uniwersalny" - niestety nie do końca. W mieście bez problemów można manewrować motocyklem, moto raczej wszędzie się wciśnie i nawet przy manwerach parkingowych nie ma większych problemów. Jedynym minusem przy poruszaniu się po mieście w ciepłe dni, to przegrzewające się jaja, w trasie problem znika jeśli tylko jest lekki przepływ powietrza wokół silnika. Kierowcy dużego wzrostu (mam192cm) zajmują wygodną pozycję za kierownicą, praktycznie wyprostowaną co daje duży plus w trasie. Przy pokonywaniu większych dystansów jedyne co może Cię boleć to uszy :) od akcesoryjnego wydechu. Kanapa jest wygodna, może to nie fotel babci, ale nie można narzekać. Planując trase omijamy raczej szutrowe lub polne drogi, załadowany motocykl z kuframi i pasażerem może zostawić po drodze kawałki dolnych części owiewek, to samo jest na progach zwalniających, kilka razy miałem przypadki, że przeprowadzałem załadowane moto przez próg bo normalnie wadziło. Jazda po nieutwardzonych drogach nie sprawia przyjemności, większość czasu skupiamy się na drodze, a nie na widokach. Poza takimi drogami nie ma żadnych ograniczeń, na asfaltowych drogach motocykl świetnie się spisuje, położenie załadowanego motocykla na kolano w zakręcie nie stanowi problemu. Waga motocykla nie jest odczuwalna nawet przy manewrach na serpentynach, to jest to co lubi VFR :). Zawieszenie dobrze wyłapuje normalne dziury w nawierzchni, nic dziwnego nie dzieje się z motocyklem, pozatym przednie zawieszenie zarówno jak tylne posiada wstępną regulacje i bez problemów można ustawić według upodobań. Jazda w trasie nie jest nudna, motocykl w pełni załadowany nie staje się mułem do targania bagaży, nadal dynamicznie przyspiesza i z kuframi śmiało można leciec 200km/h i więcej. Komfort podróży można poprawić zakładając akcesoryjną szybę turystyczną, dosyć dobrze chroni przed wiatrem do prędkości 140-160 km/h (szczególnie polecane dla wysokich kierowców). Co do niezawodności nie będę się rozpisywał bo jest dużo innych tematów potwierdzających zarówno bardzo duże przebiegi tych sprzętów jak i niezawodność. Dobrze traktowany silnik bedzie wiernie służył właścicielowi nie przysparzając mu większych kłopotów jak wymiana oleju co 12 tys km i regulacja zaworów (w zasadzie tylko sprawdzenie) co 24 tys. Łańcuszka nie ma, bo mowa o VFR z kołami zębatymi. Jedynym problemem może okazać się regulator napięcia, na wycieczki po europie warto wozić zapasowy pod siedzeniem. Poza turystyczną i miejską jazdą motocyklem można wyjechać na tor i pokazać użytkownikom sportowych maszyn pazury, ale nie o tym mowa.
Viadro czy VFR ?
Jeśli chcesz mało jeżdzić po mieście i podróżować wszędzie razem ze wschodem to Viadro. Jeśli motocykl masz użytkować na codzień, tak żeby sprawiał Ci przyjemność oraz podróżować na północ, zachód i południe to VFR. Drogi szutrowe to jedyne ograniczenie.

Pozatym VFR to sprzęt który użytkownicy tego forum ubustwiają, kochają i poza nim świata nie widzą. I wcale się nie dziwie bo mam tak samo. Ten motocykl ma dusze i niejedno potrafi wybaczyć :) mam nadzieje ze pomogłem rozwiać twoje wątpliwości.

Awatar użytkownika
binio
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Linz, Austria

Post autor: binio » ndz 24 maja 2009, 14:15

BorO - a dlaczega nie na wschod? :twisted:
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.

"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"

Bor0
teksciarz
teksciarz
Posty: 126
Rejestracja: ndz 10 lut 2008, 22:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Kontakt:

Post autor: Bor0 » ndz 24 maja 2009, 14:18

binio pisze:BorO - a dlaczega nie na wschod?
wiele spośród tamtych dróg nie spełnia jeszcze standardów :P i jazda może być uciążliwa a po drodze możemy coś pourywac i połamać :)

Awatar użytkownika
binio
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Linz, Austria

Post autor: binio » ndz 24 maja 2009, 14:44

etam, bylem rok temu na krymie co prawda nie motocyklem ale samochodem i co do jakosci drog to nie spotkalem sie z gorszymi niz w Polsce a przez pol Ukrainy przejechalem.
Wlasciwie najgorszy jest kawalek do Lwowa chyba, a na krymie sa w bdb stanie
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.

"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » ndz 24 maja 2009, 14:49

temat Fi czy V-tec ,niby to samo a dwa różne motocykle nie ujmując nikomu zastanawiam się dlaczego sporo ludzi negatywnie ocenia v-teca,czytając różne opinie ,relacje,testy ,nie doczytałem się o awariach w/w obsługi serwisowe każdy moto musi je mieć pomijam rozrząd chyba ze to jest wada v-teca,pozostaje jeszcze jedna kwestia, Fi zaczęto produkować w 97/98roku i od tego czasu sprzęty przejechały kupę kilometrów i dzięki takiej szerokiej gamie użytkowników a co za tym idzie relacji z jazdy tym moto możemy ocenić ten typ motocykla pozwólmy aby i v-tec wykazał sie czy jest niezawodny i dobry jako motocykl do codziennej jak i turystycznej jazdy albo niech sie okaże motocyklem awaryjnym ale to czas i kilometry pokażą jak na razie mi osobiście jeździło się całkiem dobrze i nie mam do niego zastrzeżeń bo nic się nie psuło sprzęty na dziś ustawiłbym na jednym poziomie technicznie reszta odczuć choć ergonomie dałbym na + dla v-teca {dźwięk ,wygląd to odczucia osobiste } :roll:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

archeea
bywalec
bywalec
Posty: 26
Rejestracja: ndz 24 maja 2009, 11:08
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: archeea » ndz 24 maja 2009, 17:54

binio pisze:Ja Ci powiem o moich odczuciach z jazdy i Viadrem i VFRka.
Dziękuję za fantastyczne uwagi.
Poniżej moje pytania pomocnicze :roll:
1. Wysokosc motocykla - wg mnie na Viadro nie ma co sie brac jak masz ponizej jakis 178cm,.
- Ja mam również 187 cm i jestem dość mocnej budowy.
2. Ciezar - Viadro i VFRka waza niemal tyle samo, ale z powodu roznicy w polozeniu srodka ciezkosci odczuwalna waga Viadra jest o jakies 50kg (!!! nie zartuje) wieksza niz
VFRki.
- Czy w takim razie waga VFRki nie jest zbyt duża na codzienne przeciskanie się w warszawskich korkach? Daje radę?
3. Manewrowosc, zwinnosc .
- Tutaj luzik.
4. Komfort podrozowania i wygoda - tu nie ma porownania, na Viadrze siedzisz jak na skorzanym zajebistym fotelu, na VFRce jak na conajwyzej obitym drewnianym krzesle. ALE z powodu bardziej zwartej sylwetki powyzej 140-160km/h duzo przyjemniej jezdzi sie VFRka (nie czuc tak wiatru). Dla pasazera rozniez Viadro jest o wiele wygodniejsze.
- Szczerze mówiąc w dłuższe podróże jestem w stanie wyrwać się max. raz do roku. No może dwa. A weekendowe pomniejsze wyjazdy w Polskę zniosę i ja i mój plecaczek. Również na VFRce.
5. Niezawodnosc. Honda to Honda :) ... ogolnie silnik ma opinie mniej trwalego od FI.
- Co ja mogę zrobić, jeśli zakochałem się w wyglądzie VTeca :oops:
6. Dlaczego zmienilem Viadro na VFRke - bo w Viadrze brakowalo mi sportowego zaciecia,
- dokładnie tego poszukuję. Motocykla, który da mi szansę na jazdę sportową i spokojną turystykę z moją żoną.
Reasumujac - jak szukasz porzadnej maszyny do dalekiej turystyki bierz Viadro, jak poza tym chcesz sobie posmigac po miescie czy zwyczajnie pobawic sie na szosie czy torze - bierz VFRke. Aha, zapomnialbym - Viadrem wjezdziesz w droge szutrowa, polna czy nawet piaszczysta.
- Dziękuję raz jeszcze. Coraz bliżej mi do decyzji.

Czy VTeci różnią się czymś istotnym między sobą w zależności od roku produkcji?
Ostatnio zmieniony ndz 24 maja 2009, 18:54 przez archeea, łącznie zmieniany 2 razy.

archeea
bywalec
bywalec
Posty: 26
Rejestracja: ndz 24 maja 2009, 11:08
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: archeea » ndz 24 maja 2009, 17:59

Bor0 pisze:Przy zakupie motocykla miałem ten sam dylemat, szukałem motocykla do turystyki, ale z możliwością sprawnego poruszania się po mieście.
[....]
Pozatym VFR to sprzęt który użytkownicy tego forum ubustwiają, kochają i poza nim świata nie widzą. I wcale się nie dziwie bo mam tak samo. Ten motocykl ma dusze i niejedno potrafi wybaczyć :) mam nadzieje ze pomogłem rozwiać twoje wątpliwości.
WOW.
Powiem Wam, że jestem pod wrażeniem dwóch rzeczy:
- dopasowania VFRki do moich oczekiwań (coraz bardziej jestem przekonany, że takiego motocykla potrzebuje)
- Waszej uprzejmości i życzliwości - a to ważne, z jakim towarzystwem rozpoczynam tę przygodę :)

Dziękuję
Ostatnio zmieniony ndz 24 maja 2009, 18:46 przez archeea, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » ndz 24 maja 2009, 19:45

archeea pisze:Czy VTeci różnią się czymś istotnym między sobą w zależności od roku produkcji?
W Vitkach produkowanych od 2006 zostal zmodernizowany system V-tec. W poprzednich zalaczal/wylaczal sie przy 6000 obr/min, a 2006^ zalacza sie w tym samym momencie ale wylacza znacznie nizej - nie pamietam ale cos ok. 4000 czy 4500 obr/min. Dodatkowo moment zalczaczenia sie systemu V-tec w egzemplarzach po 2006 jest podobno (nie sprawdzilem, nie wiem) mniej odczuwalny i odbywa sie lagodniej.
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
jw
pisarz
pisarz
Posty: 374
Rejestracja: ndz 15 cze 2008, 00:22
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: warszawa

Post autor: jw » ndz 24 maja 2009, 19:47

archeea pisze:- Czy w takim razie waga VFRki nie jest zbyt duża na codzienne przeciskanie się w warszawskich korkach? Daje radę?
podpowiem ci apropo jazdy w korkach. mam 180cm wzrostu, oszolamiajace 69kg wagi i male doswiadczenie w jezdzie na moto - mimo to daje sobie spokojnie rade...

archeea
bywalec
bywalec
Posty: 26
Rejestracja: ndz 24 maja 2009, 11:08
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: archeea » ndz 24 maja 2009, 20:40

Arturo pisze:
archeea pisze:Czy VTeci różnią się czymś istotnym między sobą w zależności od roku produkcji?
W Vitkach produkowanych od 2006 zostal zmodernizowany system V-tec. W poprzednich zalaczal/wylaczal sie przy 6000 obr/min, a 2006^
Dziękuję za info. Niestety to nie będzie ten ulepszony model po 2006, gdyż nie będę dysponował taką gotówką.

Mam jeszcze jedno zasadnicze pytanie - jak i gdzie kupić Vitka? Myślę, że będę celował w 2003-2004. Czy znacie kogoś zaufanego, kto specjalizuje się w sprowadzaniu tych motocykli z USA / Reichu? Ja mam zaufanego człowieka, który ściąga z Niemiec głównie Transalpy i Afryki, ale czy zna się na VFR, tego nie wiem.
Każdy kontakt bardzo cenny :).

Jeszcze raz dziękuję.

archeea
bywalec
bywalec
Posty: 26
Rejestracja: ndz 24 maja 2009, 11:08
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: archeea » ndz 24 maja 2009, 20:41

jw pisze:mam 180cm wzrostu, oszolamiajace 69kg wagi
To spoko. Mam trochę więcej w górę i w bok :cool

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » pn 25 maja 2009, 04:46

archeea pisze:jak i gdzie kupić Vitka?
Mozesz zaczac od skontaktowania sie z Groszkiem - jego moto nie jest wystawione na sprzedaz ale wiem ze mysli o sprzedazy (czerwony Vitek, chyba z tych lat co szukasz).
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

archeea
bywalec
bywalec
Posty: 26
Rejestracja: ndz 24 maja 2009, 11:08
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: archeea » pn 25 maja 2009, 13:49

Arturo pisze:
archeea pisze:jak i gdzie kupić Vitka?
Mozesz zaczac od skontaktowania sie z Groszkiem - jego moto nie jest wystawione na sprzedaz ale wiem ze mysli o sprzedazy (czerwony Vitek, chyba z tych lat co szukasz).
Groszek, powiadasz, hmmm...

Marioo
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 88
Rejestracja: pn 11 sie 2008, 21:36
Imię: Marian
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chełm
Kontakt:

Post autor: Marioo » pn 25 maja 2009, 21:31

Arturo pisze:
archeea pisze:Czy VTeci różnią się czymś istotnym między sobą w zależności od roku produkcji?
W Vitkach produkowanych od 2006 zostal zmodernizowany system V-tec. W poprzednich zalaczal/wylaczal sie przy 6000 obr/min, a 2006^ zalacza sie w tym samym momencie ale wylacza znacznie nizej - nie pamietam ale cos ok. 4000 czy 4500 obr/min. Dodatkowo moment zalczaczenia sie systemu V-tec w egzemplarzach po 2006 jest podobno (nie sprawdzilem, nie wiem) mniej odczuwalny i odbywa sie lagodniej.
To mój chyba jakiś opóżniony ma zapłon , bo zalacz się przy 7000 obr/min :mrgreen:
W tym bałaganie znajdz dobre nawyki. A są!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości