Tak wyglądałam na Witku jak jeździłam przed obniżeniem, choć mój ulubiony filmik dla narzekających na wysokość siedzeń to jednak taki z panem wskakującym na jakieś wielkie BMW
Nowa VFRa jest mniejsza od V-teca, nie dość, że lżejsza to jeszcze niższa (albo ma węższą kanapę), więc nie to mnie w niej martwi najbardziej, choć pewnie i tak kombinowałabym z obniżeniem bo czemu nie jak można mieć lepiej, zwłaszcza, że coraz częściej zjeżdżam z asfaltu

Wzrost nie jest potrzebny do jeżdżenia (jak sięgasz do biegów i kierownicy), tylko do manewrów parkingowych (szutry, kamienie, pochyłe powierzchnie), kiedyś przewróciłam witka, bo jak odpychałam się nogami to stałam na palcach, postawiłam nogę na kamieniu i mi "uciekła", jakbym stała całą stopą to jeden kamień nie byłby problemem. Jak Gregory kupił moto, to miało obniżone zawieszenie więc postanowiłam się przymierzyć, do ziemi sięgałam na luzie ale rozstaw nóg jednak był trochę za mały i tak walnęłam piszczelą w osłonę silnika że mi noga zdrętwiała:D
No i takie niespodzianki, jak w jakimś miejscu stawiasz nogę na drodze a tam nagle i niespodziewanie nie ma asfaltu i brakuje ci tych kilku cm, a jak tracisz równowagę a między nogami prawie 300kg to leżysz

Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.