Malowanie vfr-ki

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
Falcon
pisarz
pisarz
Posty: 307
Rejestracja: wt 11 wrz 2012, 21:39
Imię: Artur
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: Falcon » wt 16 lut 2016, 09:43

benito pisze:Falcon, jak będziesz chciał grilować steki wołowe, to Cie nie opierdzielę za brak informacji o wieku krowy i jej paszy.
Wiek krowy nie ma znaczenia ale bym sie dowiedział od kucharza jak to zrobic prawidłowo - więc nie rozumiem o co Ci chodzi :mrgreen:
benito pisze:A może trochę grzeczniej i bez krzyków?
Chciałbym szanowne grono przeprosić za ilość użytych wcześniej wykrzykników...mam ciężki dzień
Chcę nowemu koledze wytłumaczyć że to co robi, to szkoda kasy bo i tak prędzej czy później to popęka i to samo z lakierem - żeby to wyglądało to trzeba mieć jakiś pojęcie i ja mu chętnie w tym pomogę. Kupił lakier z dużą ilością perły ( sprawdzałem skład koloru ) - będzie słabo krył i jeszcze chmurek narobi o klarze nie wspomnę .Kolega myśli jeszcze o lakierze candy ( chętnie podzielę się doświadczeniami w tej kwestii ) i z siłami krycia nowoczesnych lakierów :roll: :roll: Drugi przeczyta takie niekoniecznie sprawdzone sposobyi już będzie wiedział jak polakierowac motka.
kellyq pisze:A jak bym profilaktycznie na spawy od środka ciapną żywicą i matką szklaną ?
Ciapnąć możesz ale nawet jak zmatowisz powierzchnie pod te mate to i tak za jakiś czas sama odpadnie - owiewki motocyklowe kiepsko się kleją.
Fiu,fiu zaszczekał kot Filemon

Pawel_MTE
bywalec
bywalec
Posty: 43
Rejestracja: wt 05 sty 2016, 20:28
Imię: Paweł
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: Pawel_MTE » wt 16 lut 2016, 10:25

Kupiłem plastiki do CBRki w stanie idealnym ale gość przykleił jeden uchwyt własnie na żywicę... Odpadł po drugim ściągnięciu plastiku... Żywica w ogóle się nie trzyma a od wibracjii poodłazi, popęka... Nic tylko "spawać" wtapiając siatkę.

BTW, gościu zrobił sobie właśnie owiewki z maty + żywica, świetnie to wyglądało ale popękało bardzo szybko.
http://www.forum.mototeamelblag.pl -> forum elbląskich motocyklistów

Awatar użytkownika
kellyq
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 60
Rejestracja: czw 16 lip 2015, 11:20
Imię: Bartek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: LJA

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: kellyq » wt 16 lut 2016, 19:09

Takie Polaków przy wódce rozmowy... że ktoś nie ma pojęcia o czymś po przeczytaniu kilku wpisów wcale nie pomaga. Może i nie mam doświadczenia ale to kwestia czasu. Tak to do Ciebie Falcon, mój drogi przyjacielu. Będę Ci wdzięczny dozgonnie za merytoryczne wskazówki, jak powinienem podejść do tematu. Zawór tez nigdy nie ustawiałem a zrobiłem to perfekcyjnie. Jak skończę pokażę efekty

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: figaro » wt 16 lut 2016, 19:38

Moi drodzy Panowie. Im więcej tego rodzaju "personalnych" wyjazdów, tym większe oddalenie od sedna tematu. kellyq chcesz malować, naprawiać i modernizować samodzielnie VFRke, bardzo dobrze. Jednakże wiedzę można pozyskać na dwa sposoby; od kogoś kto w temacie jest obeznany lub metodą prób i błędów. Obydwie metody skuteczne, jednakże w znacznym rozbiciu czasowym i przy niewspółmiernych kosztach. W postach Falcon-a widać chęć pomocy, choć dość mocno zawoalowaną. Zamiast skakać sobie do oczu i wyważać otwierające się niemal drzwi, skorzystać warto z wiedzy kolegi dla obopólnej satysfakcji.
Tak, że spory na bok i do roboty. Wiosna /sezon/ wszak już tuż, tuż. :mrgreen:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
Falcon
pisarz
pisarz
Posty: 307
Rejestracja: wt 11 wrz 2012, 21:39
Imię: Artur
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: Falcon » wt 16 lut 2016, 20:00

Załatauje mi tu miejski tok myślenia, że jak coś jest trudnego to zaraz do specjalisty fachowca[/quote] dobre !!!
Chętnie Ci pomogę, w miarę moich możliwości i wieloletniego doświadczenia.... Przygotowanie powierzchni pod lakier perłowy i lakierowanie ( szczególnie owiewek motocyklowych gdzie jest dużo zakamarków ) nie jest proste, a lakier dużo kosztuje.
Moja rada jest taka : http://www.lakiernik.info.pl Poczytaj DROGI PRZYJACIELUa później pogadamy.
Są rzeczy które możesz zrobić sam ,ale niektóre lepiej oddać do fachowca często po takich naprawach szczególnie motocykl wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy.
Z mojej strony to wszystko w temacie.
Muszę chyba trochę wyluzować, bo inaczej mi resztka włosów z głowy wypadnie i będzie chłodno w główkę
:bye :bye :bye :bye
Fiu,fiu zaszczekał kot Filemon

Awatar użytkownika
Zając
klepacz
klepacz
Posty: 1018
Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
Imię: Dariusz
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Hanna

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: Zając » wt 16 lut 2016, 20:30

kellyq pomaluj, później się pochwal i ocenimy. Jak będzie ok to spoko jak Ci się nie uda to trudno, sam jesteś sobie panem sterem i okrętem Skoro mówisz że dasz radę to ok. Też wiele rzeczy próbuje robić sam głównie dla satysfakcji.
Trzymam kciuki. :wink:
LWL 74HN

Awatar użytkownika
Miszak
pisarz
pisarz
Posty: 310
Rejestracja: wt 12 mar 2013, 15:15
Imię: Łukasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kłanino, (kiedyś Świecie n.W.)

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: Miszak » śr 17 lut 2016, 08:18

Jestem tego samego zdania co Figaro i Zając . Każdy jest panem własnego losu i sekretarzem posiadanych funduszy. Fakt jest taki , że Polska to cudowny kraj , gdzie każdy jest fachowcem w nieokreślonej ilości dziedzin . Ja osobiście z niecierpliwością czekam na efekty pracy, jakie by one nie były. Na BIAŁEJ dacie sobie po razie , walniecie po lufie i będzie ok. Tak czy inaczej dzięki WAM to forum żyje, są mniejsze i większe aferki , a nie nuda i stagnacja.
Lubię to :mrgreen:
KISZCZAK
519 082 037

Awatar użytkownika
kellyq
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 60
Rejestracja: czw 16 lip 2015, 11:20
Imię: Bartek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: LJA

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: kellyq » śr 17 lut 2016, 22:52

Lufą nie pogardzę :)

ps. lusterka dają się rozebrać tak że mogę je dokładnie przygotować pod malowanie

Awatar użytkownika
benito
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2333
Rejestracja: śr 28 mar 2007, 12:10
Imię: Jarek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: benito » czw 18 lut 2016, 09:16

HEJ!!!

Wyluzować mi tu trochę, bo zwieracze komuś zaraz puszczą i będzie niefajnie.
Kultura obowiązuje każdego, a kto pyta nie błądzi.

Jak dalej będziecie się kąsać po ogonkach, to będzie BAN i czyszczenie dyskusji.

P.S.
Wiek krowy ma gigantyczne znaczenie. A czy wiek lakieru ma?
Tego nie wiem, więc pytam i proszę tylko bez tekstów, typu:
" Oczywiście że ma, a Ty nie znasz się na tym, to nawet nie pytaj..."

Od tego jest forum, żeby rozmawiać i w miarę możliwości służyć sobie wzajemną pomocą, a na szyderstwo miejsca tu brak.

Albo nie, trochę jednak korekty się przyda, w końcu mamy już chyba 6 RP...
Honda VFR800 - RC46 - `98
Honda VTR1000SP1 - RC51 - `00
KTM LC4 640 SM - `04
Honda CBR 929 - SC44 - `01
Yamaha WR 426 F - `01
Aprilia Tuono - `06
BMW K1200S - `05

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: figaro » czw 18 lut 2016, 15:10

kellyq pisze:..ps. lusterka dają się rozebrać tak że mogę je dokładnie przygotować pod malowanie...
Daj fotki rozebranych lusterek. :mrgreen: Będzie w końcu nieco golizny w tym zimnym okresie. :lol
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
kellyq
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 60
Rejestracja: czw 16 lip 2015, 11:20
Imię: Bartek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: LJA

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: kellyq » czw 18 lut 2016, 17:57

Może nie rozebrane całkowicie ale przynajmniej jest to lepiej przeczyścić i przygotować do malowania
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: figaro » czw 18 lut 2016, 21:43

Rozumiem, że samego lustra demontować nie Będziesz?
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
kellyq
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 60
Rejestracja: czw 16 lip 2015, 11:20
Imię: Bartek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: LJA

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: kellyq » czw 18 lut 2016, 21:49

Pewnie że bym chciał,ale nie wiem jak to dalej ruszyć.

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: PETER » pt 19 lut 2016, 00:34

kiedyś takie lustra wyciagao sie wkładając całość do gotującej wody i ja plastyk był miekki to do dzieła
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
kellyq
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 60
Rejestracja: czw 16 lip 2015, 11:20
Imię: Bartek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: LJA

Re: Malowanie vfr-ki

Post autor: kellyq » sob 20 lut 2016, 17:50

Eee aż tak chyba nie będę ryzykował z tymi lusterkami, poza tym już zapodkładowałem wszystkie elementy (oprócz nakładki na siedzenie i uchwytu). Tak się zapytam czy mogę szarą włókniną zmatowić ten podkład pod bazę czy koniecznie musi to być papier ścierny np. 400

Jeszcze mam pytanie jaka jest minimalna i maksymalną temperatura dla szybkiego utwardzacza i rozcieńczalnika. Wiem że to jest w karcie ale teoria a praktyka to czasem niebo a ziemia.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości