Ssanie ręczne czy automatyczne

[Pablopbs]

Doktor Arnold jak zwykle konkretnie i na temat

Moim zdaniem szkoda zachodu, osobiście mi to jakiejś wielkiej różnicy nie robi

[ZioLek-82-]

lepiej się nie dało tego przedstawić

[emil]

temat typu ŁADOWARKA Z LIDLA..

[Fakir]

Moim zdaniem szkoda zachodu, osobiście mi to jakiejś wielkiej różnicy nie robi

zwłaszcza jak chcesz odpalić motka przed 6'tą rano pod oknami sąsiadów

[Sebter]

Moim zdaniem szkoda zachodu, osobiście mi to jakiejś wielkiej różnicy nie robi

zwłaszcza jak chcesz odpalić motka przed 6'tą rano pod oknami sąsiadów

Myślę, że w tym przypadku ssanie ręczne górą ;D

[marcincurly]

Ale się rozpisaliście... i fotki ja nie mogę dzięki

[Zając]

Ręczne ssanie jak miałeś to wiesz jak działa, automatyczne to nic nie robisz tylko odpalasz motka on jak złapie temperaturę to się wyłączy będziesz słyszał po obrotach jak zaczną spadać. Ot cala filozofia.

[Radarro]

Mój komentarz jest taki - ręczne ssanie można dużo szybciej "wyłączyć" niż automat + możesz sobie sam jednak ustawiać te obroty.
U mnie jak jesienią/wiosną odpalałem moto, to wystarczyło chyba z 10 sekund na ssaniu ręcznym. Automat dużo dłużej trzymał podwyższone obroty i sporo wyższe niż ja chciałem mieć przy zimnym odpalaniu.

[Sebter]

Automat dużo dłużej trzymał podwyższone obroty i sporo wyższe niż ja chciałem mieć przy zimnym odpalaniu.

O i to jest bardzo trafna uwaga, popieram kolege w 300% bo niby po co na zimnym ma silnik warczeć na kilku tys obrotów jak wystarczy mu 2 hrhr

[Arnold]

Panowie, ssanie nie jest po to żeby silnik sobie warczał na wysokich obrotach tylko żeby wyrównać skład mieszanki paliwo-powietrze i jak najszybciej go nagrzać do temperatury pracy. W zimnych silniku paliwo skrapla się na ściankach układu dolotowego zubażając mieszankę. Dlatego trzeba albo dodać paliwa albo ująć powietrza. Dodatkowo podwyższone obroty są niejako efektem ubocznym tego działania ale też pomagają szybciej się nagrzać silnikowi oraz zwiększyć ciśnienie oleju (gęstego bo zimnego). Dlatego wcale nie tak dobrze od razu wyłączać ssanie. Z resztą w FIstachu po lifcie na sondach lambda ECU widać że odcina paliwo samemu regulując obroty. Są one w granicach 2,5-3k obr. Po wsadzeniu ECu z przedlifta obroty wychodzą na jakieś 4k obr, a to już dużo i długo się utrzymują

[bachu]

U mnie w 750 właśnie max. obroty na ssaniu to ~3k. Zostawiam ssanie aż osiągnie przynajmniej 2,5 i daję mu jeszcze te kilkanaście sekund. Przy ~0C potrzebował dobrych kilku minut do szczęścia.

[lebek89]

Jeśli ktoś jeszcze zajrzy do tego tematu to interesuje mnie jak to możliwe, że w 99r mam automatyczne ssanie. Nie ma sond, kata, immo, a ma automatyczne ssanie i wydaje mi się że kiedyś miał nawet dźwignie od ręcznego bo została strzałka narysowana przy manetce.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[Bodzio72]

W postach powyżej jest opisane przez Arnolda jak przerobić ssanie. Może u ciebie talk jest zrobione?

[lebek89]

Czytałem te posty, trochę jest roboty i części żeby to ogarnąć. Bardziej bym się spodziewał, że ktoś zmienił cały silnik na taki z automatycznym ssaniem. Z tyłu od strony zawieszenia widać taki napis białym markerem na silniku, tak mi to wygląda jak nie raz części używane są opisane.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka