Ile tys. km wytrzymują silniki vfr 800fi bez remontu?

[PETER]

ja nie wiem czym tak strasznie się przejmować przebieg muszą mieć bo mają co najmniej po 10 lat i więcej rozbieranie silnika żeby sie dowiedzieć czy jest zużyty to przerost formy nad treścią jeżeli brak objawów zużycia ,a jeśli padnie to na dziś koszt używki to ok 1000 pln czy to aż taki straszny koszt taniej niż dwa dobre kpl napędowe zrobić tak jak piszą koledzy zakleić licznik i sprawdzić moto dokładnie jeżeli nie ma niepokojących odgłosów dymień i innych różnych nietypowych -to dać sobie spokój z przebiegiem który najczęściej i tak jest zmieniony ,Wystarczy sprawdzić jakie przebiegi robią nasi bikerzy rocznie ,a mamy raczej kiepską pogodę przez większość roku, waha się to w granicach 5 -18 tys km więc jak to się ma do liczników z przebiegiem 30 -40 tys w moto które ma 17 lat i jeździło w kraju z dobrą pogodą przez cały rok ??????????????????????

[kiki]

ja nie wiem czym tak strasznie się przejmować przebieg muszą mieć bo mają co najmniej po 10 lat i więcej rozbieranie silnika żeby sie dowiedzieć czy jest zużyty to przerost formy nad treścią jeżeli brak objawów zużycia ,

Dokładnie, dziadek PETER dobrze prawi - każde nie potrzebne rozbieranie silnika to zbrodnia. Po co rozbierać coś co chodzi sprawnie?

[Zając]

Pewnie, że nie ma sensu chyba że przy jakimś remoncie to przy okazji można sprawdzić.

[gapa44]

W serwisie samochodów Hondy twierdzą że nie remontowali jeszcze żadnego silnika który miał olej. Rekordzista, twierdzący że to kiepska marka, miał w trochę więcej niż szklankę czegoś w rodzaju smoły.
A wracając do motorów to najlepiej sprawdzić u doświadczonego serwisanta (znacznie taniej niż jakakolwiek naprawa).
Mam wrażenie że 'cud nad Odrą (moto-40kkm , auta-120kkm) ' spowodował masowe przeświadczenie o awaryjności silników po stosunkowo niedużych przebiegach.
Nikt nie skarżył się na 'forumowe' Vfr. Zobaczyć nie oznacza kupić .Nic nie kosztuje.

[Sebter]

O silnik to ja bym akurat sie nie martwił nawet jak będzie miał i 200 tys.
Gorzej z .j.b.n. elektryką ...

[Vermilion]

Moja dawna RC36I z 1990r. w dniu kiedy była sprzedawana miała jak dobrze pamiętam ok. 160 tys. mil (~250tys. km), kompresja wzorowa, silnik po modach ok. 115KM, oleju nie brała w ogóle. Ot taki sobie sprzęcik Potem miałem jakiś jeszcze jeden sygnał o jej życiu koło 300 tys. km ale poza tym słuch zaginął.

[Sebter]

życiu koło 300 tys. km

I to jest stary dobry sprzęt, nie widzę tego, żeby dzisiejsze silniki wytrzymały chociaż 150 tys, jeśli na dzień dobry wpierdalają litr na tysiąc to świadczy to o strasznie "dbałym" spasowaniu elementów w silniku ... Także dbana VFR'a starczy do końca życia ;P