błąd w dokumentach
- usmoł
- pisarz
- Posty: 258
- Rejestracja: wt 01 maja 2007, 22:05
- Imię: Lesław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
błąd w dokumentach
Witam, znajomy ma taki problem. W zeszłym roku zakupił w Anglii Yamachę, nie popatrzył dokładnie i okazało się w angielskich dokumentach jest błąd w numerze vin (chyba tak to się pisze). Błąd polega na braku 2 cyfr numeru w dokumentach. Kopie się już z tym od roku. Był w salonie Yamachy w Jeleniej Górze, jakieś pismo urzędowe zostało wysłane z wydziału komunikacji o sprostowanie do Anglii i cisza. Jak można tą sprawę załatwić szybciej ? Czy ktoś z Was miał podobną sytuację i jak z niej wybrnął ?
- su4beusz
- pisarz
- Posty: 215
- Rejestracja: pn 18 sie 2008, 20:22
- Imię: Mateusz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Krk
- Kontakt:
witam,
miałem podobny problem z moim poprzednim moto. kupiłem sprowadzonego bandita z anglii. jak poszedłem moto zarejestrowac co sie okazało: na oryginalnym dowodzie rej z anglii ktoś (pewnie próbując ukryć jednego z właścicieli) zamazał dane korektorem. w krakowskim magistracie powiedzieli mi, że nie ma opcji rejestracji takiego pojazdu i wyjścia sa dwa:
1. przekazać sprawę na ich dziennik podawczy i czekać do skutku aż się skomunikują z anglią lub
2. załatwiać sprawe samemu
wybrałem bramke nr 2 bo jak sie okazało człowiek, od którego kupiłem moto powiedział, że mi w ty pomoże i zaangazował kogoś w UK żeby to przyspieszyć. ponad miesiąc czekałem na duplikat i po paru tel do angielskiego urzędu o status sprawy i próbach awanturowania się.
generlanie nie ma opcji załatwic tego inaczej jak przez kogos na miejscu kto ci podejdzie do urzędu, wystoi w kolejce, zapłaci opłaty manipulacyjne i dopilnuje, że wszystko zostanie wysłane na podany adres.
inaczej będzie ciężko.
powodzenia tak czy inaczej.
miałem podobny problem z moim poprzednim moto. kupiłem sprowadzonego bandita z anglii. jak poszedłem moto zarejestrowac co sie okazało: na oryginalnym dowodzie rej z anglii ktoś (pewnie próbując ukryć jednego z właścicieli) zamazał dane korektorem. w krakowskim magistracie powiedzieli mi, że nie ma opcji rejestracji takiego pojazdu i wyjścia sa dwa:
1. przekazać sprawę na ich dziennik podawczy i czekać do skutku aż się skomunikują z anglią lub
2. załatwiać sprawe samemu
wybrałem bramke nr 2 bo jak sie okazało człowiek, od którego kupiłem moto powiedział, że mi w ty pomoże i zaangazował kogoś w UK żeby to przyspieszyć. ponad miesiąc czekałem na duplikat i po paru tel do angielskiego urzędu o status sprawy i próbach awanturowania się.
generlanie nie ma opcji załatwic tego inaczej jak przez kogos na miejscu kto ci podejdzie do urzędu, wystoi w kolejce, zapłaci opłaty manipulacyjne i dopilnuje, że wszystko zostanie wysłane na podany adres.
inaczej będzie ciężko.
powodzenia tak czy inaczej.
if my calculations are correct, when this baby hits 80mph we're gonna see some seriuos SHIT 
http://www.bikepics.com/members/su4beusz/

http://www.bikepics.com/members/su4beusz/
- kecajm69
- klepacz
- Posty: 1095
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2007, 22:28
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wieluń
Miałem identyczny przypadek.Siostra znajomego mieszka w anglii i do niej został wysłany ten dowód i tam na miejscu został poprawiony i przysłała mi juz z dobrymi danymi .Angole tak mają piszą na odpierdziel słyszałem o paru takich przypadkach.Więc tak jak pisze su4beusz, załatwić to przez kogś w anglii.
Jacek M.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: pt 31 paź 2008, 21:21
- Imię: Sylwek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Krzykawka k/Olkusza
witaj.
mój przypadek był identyczny w tamtym roku. dokładnie też Yamaha (FZ6), brak dwóch zer w środku numeru VIN.(tylko,że moto z IRL) na miejscu w Polsce temat raczej nie do przeskoczenia.
wysłałem do IRL do znajomych ,którzy organizowali moto dla mnie i po odczekaniu 8 tygodni motocykl zarejestrowałem.
Zyczę powodzenia w załatwieniu tego tematu.
mój przypadek był identyczny w tamtym roku. dokładnie też Yamaha (FZ6), brak dwóch zer w środku numeru VIN.(tylko,że moto z IRL) na miejscu w Polsce temat raczej nie do przeskoczenia.
wysłałem do IRL do znajomych ,którzy organizowali moto dla mnie i po odczekaniu 8 tygodni motocykl zarejestrowałem.
Zyczę powodzenia w załatwieniu tego tematu.
...co tanie,to drogie...
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
To i tak szybko. Nie trzeba się awanturować i wydzwaniać, tylko niestety cirpliwie czekać, bo w Anglii wydanie nowego dowodu rejestracyjnego może trwać nawet ponad 2 miesiące. Tak po prostu u nich tam jest.su4beusz pisze:ponad miesiąc czekałem na duplikat i po paru tel do angielskiego urzędu o status sprawy i próbach awanturowania się.
A co do sprawy, to tak, jak piszą koledzy - najlepiej spróbować skontaktowac się z DVLA - czyli ich wydziałem komunikacji.
Pozdrawiam.
- lolek
- teksciarz
- Posty: 122
- Rejestracja: pn 19 maja 2008, 19:58
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też miałem podobny przypadek, nr VIN w dokumentach mojego poprzedniego motocykla był za krutki o dwie cyfry, poprzedni właściciel sprowadził go juz z błędem z Angli. Kupując go przeoczyłem błąd i przejestrowałem tak . Po roku przyszedł czas na zmianę i niestety powstał problem
, przegląd wczesniej był załatwiany więc nikt się nie dopatrzył. Wystąpiłem do Suzuki o wydanie informacji odnosnie pochodzenia i pojechałem z tym do Stacji Kontroli Pojazdów w celu spisania nr VIN z natury. W wydziale komunikacji porawili dokumenty bez problemu 


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości