SoH pisze: ↑wt 22 wrz 2015, 12:14
Moje poprzednie moto to Suzuki DL650 V-Strom, oczywiście z handbarami. VFR'kę kupiłem na początku lutego, więc było trochę okazji pojeździć przy niskich temperaturach. Wydaje mi się, że na VFR'ce ręce marzły mi mniej, niż na DL'u z handbaram'i (a zdecydowanie nie marzły bardziej).
Dodatkowy argument jest taki, że w deszcz, rękawice namakają po wyjątkowo długim czasie. Wychodzi więc, że owiewka w V-Tec'u robi robotę, i jakieś inne patenty poza ciepłymi rękawicami/grzanymi manetkami nie mają moim zdaniem sensu. Nie ma co narzekać chłopaki, na VFR'ce jest naprawdę ciepło w łapki.
Mam podobne odczucia, wcześniej 4 lata na transalpie z handbarami, mówię co ja pocznę na vfr, a tu jest porostu cudownie, w rc46 struga wiatru jest tak kierowana że nic nie przeszkadza, po prostu elegancko, nawet nie myślę o grzanych manetkach, z drugiej strony nie wyobrażam sobie vfr z handbarami nie pasuje, może mam odporne ręce na zimno .....
Co do rękawice z membraną Gore-Tex i grzane manetki to kiepski pomysł, uszkodzi się membrana gore