tutaj mamy porownanie blokad w starciu z nozycami, w roli gl. m.in abusa granite:
Abus dal rade "tylko" 25 sekund, ale w starciu z takimi nozycami calo wyszly tylko produkty almax - wg mnie potrafia sie dobrze zareklamowac.
Tylko ze to są łańcuchy a nie blokady na tarczę.
Cienko widzę możliwość rozciecia blokady takimi nozycami.
Ten Abus Granit który mam jest tak sprytnie zaprojektowany, że po zamknięciu go pozostawia jeden stopień swobody - obrót. Mamy trzy elementy, z których każdy może obracać się wokół osi zamka niezależnie od pozostałych.
Nie chciałbym tego rozcinać flexem albo brzeszczotem
browarny pisze:
Tylko ze to są łańcuchy a nie blokady na tarczę.
Cienko widzę możliwość rozciecia blokady takimi nozycami.
Ten Abus Granit który mam jest tak sprytnie zaprojektowany, że po zamknięciu go pozostawia jeden stopień swobody - obrót. Mamy trzy elementy, z których każdy może obracać się wokół osi zamka niezależnie od pozostałych.
Nie chciałbym tego rozcinać flexem albo brzeszczotem
Fakt, moze byc sporo zabawy przy przecinaniu.
Ciekawe rozwiazanie i sam sie nad czyms takim zastanawialem kiedy rozwazalem zostawianie moto pod blokiem na noc, ale jak sam trafnie zauwazyles - wystarczy deskorolka zeby zhakowac takie zabezpieczenie
Uzywa ktos z forum lokalizatorow gps/gsm?
Czy ktoś z użytkowników ma na motocyklu nałożone mikrohologramy z unikalnym kodem (mówi się na to DNA, mikroznakowanie)? Jak oceniacie takie zabezpieczenie?
Też się nad tym zastanawiałem ale doszedłem do wniosku że to bez sensu. Szanse na znalezienie skradzionego moto wiemy jaka jest, coś koło 10 % ? Wiec po co te całe DNA ? To się przydaje tylko w przypadku potwierdzenia właściciela w przypadku odzyskania moto lub spotkania go gdzieś w dziupli. Osobiście preferuje kotwę do podłogi z porządnym łańcuchem + AC. można też nabyć alarm z monitoringiem GPS.