Zgubiony dowód rejestracyjny
- kiki
- ostry klepacz
- Posty: 2502
- Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Węgrów
- Kontakt:
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Jagna nie wierz ludziom za grosz. Teraz radzę Ci bardzo dobrze pilnować motka albo i nawet trzymać go w innym miejscu. Nie zdajesz sobie sprawy jak ludzie mogą kombinować.
U mnie w okolicy jakieś 10-12 lat temu był handlarz, który sprowadzał auta z DE. Im ładniejsze auto tym częściej okazywało się, że ma tylko jeden komplet kluczyków. Efekt był taki około sześciu jego aut zostało skradzionych późniejszym włascicielom...
U mnie w okolicy jakieś 10-12 lat temu był handlarz, który sprowadzał auta z DE. Im ładniejsze auto tym częściej okazywało się, że ma tylko jeden komplet kluczyków. Efekt był taki około sześciu jego aut zostało skradzionych późniejszym włascicielom...
-
- pisarz
- Posty: 232
- Rejestracja: wt 27 sty 2009, 19:51
- Imię: Jerry
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
A tak z ciekawości: po co serwisowi dowód rejestracyjny ? Parę razy zostawiałem swój pojazd w warsztatach, ale nigdy nie chcieli żebym zostawił im ten dowód.
- Fankas
- pisarz
- Posty: 329
- Rejestracja: sob 31 lip 2010, 21:26
- Imię: Fankas
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
kiki pisze:Jagna nie wierz ludziom za grosz. Teraz radzę Ci bardzo dobrze pilnować motka albo i nawet trzymać go w innym miejscu. Nie zdajesz sobie sprawy jak ludzie mogą kombinować.
U mnie w okolicy jakieś 10-12 lat temu był handlarz, który sprowadzał auta z DE. Im ładniejsze auto tym częściej okazywało się, że ma tylko jeden komplet kluczyków. Efekt był taki około sześciu jego aut zostało skradzionych późniejszym włascicielom...
od ojca znajomego tez tak zalatwli. pan odesle nam stare tablice (helmut) a my panu odeslemy drugie kluczyki... po 2 tygodniach auta juz nie bylo...
Like a true nature's child
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die
Born to be wild
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die
Born to be wild
-
- pisarz
- Posty: 266
- Rejestracja: czw 30 sie 2012, 20:24
- Imię: Paweł
- województwo: lubuskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Żagań
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Jagna to nie jest karta wędkarska tylko dowód rej od pojazdu,j.b.n. ci moto i będziesz dziwić kiki dobrze powiedział ,w dzisiejszych czasach ludziom nie wolno wierzyć.
Very Funny Ride
Cztery koła poruszają ciało ,2 koła duszę......
Cztery koła poruszają ciało ,2 koła duszę......
- jagna
- klepacz
- Posty: 665
- Rejestracja: pn 15 lip 2013, 18:17
- Imię: Agnieszka
- województwo: śląskie
- Płeć: Kobieta
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Przez was nie będę mogła spać
Kwity się nie znalazły, jutro muszę proceder zmiany tablicy uskutecznić, witek stoi w garażu na zamkniętym i monitorowanym parkingu na szczęście więc zmieniać miejsca mu nie będę, zdjęłam tablicę, założyłam łańcuch, zablokowałam kierownicę, kluczyki mam na stanie wszystkie a jak będą chcieli za tydzień ukraść to będę w Kostrzynie
A dowód zostawiłam, bo zawsze zostawiam, czy to samochód czy moto biorą DR, nigdy szczerze mówiąc nie zastanawiałam się dlaczego.
Kwity się nie znalazły, jutro muszę proceder zmiany tablicy uskutecznić, witek stoi w garażu na zamkniętym i monitorowanym parkingu na szczęście więc zmieniać miejsca mu nie będę, zdjęłam tablicę, założyłam łańcuch, zablokowałam kierownicę, kluczyki mam na stanie wszystkie a jak będą chcieli za tydzień ukraść to będę w Kostrzynie
A dowód zostawiłam, bo zawsze zostawiam, czy to samochód czy moto biorą DR, nigdy szczerze mówiąc nie zastanawiałam się dlaczego.
Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.
- Hubu
- klepacz
- Posty: 847
- Rejestracja: pt 06 mar 2009, 10:29
- Imię: Hubert
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Obmuruj go jeszcze pustakami
Dowody biorą, bo czasem po naprawie muszę zrobić jazdę próbną, żeby przetestować czy sprzęt bezpieczny przed oddaniem właścicielowi.
Wszystkie koszty wyrobienia dowodu, zmiany tablic etc. ceduj na warsztat. Tylko najlepiej jakbyś uzyskała od nich zaświadczenie, że zgadzają się na dobrowolne poniesienie tych kosztów.
Dowody biorą, bo czasem po naprawie muszę zrobić jazdę próbną, żeby przetestować czy sprzęt bezpieczny przed oddaniem właścicielowi.
Wszystkie koszty wyrobienia dowodu, zmiany tablic etc. ceduj na warsztat. Tylko najlepiej jakbyś uzyskała od nich zaświadczenie, że zgadzają się na dobrowolne poniesienie tych kosztów.
- Miszak
- pisarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wt 12 mar 2013, 15:15
- Imię: Łukasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kłanino, (kiedyś Świecie n.W.)
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
dowód biorą, ponieważ czasem pały sprawdzają warsztaty. auto, moto bez dowodu = kradzionka( jest do czego się przyczepić). Co do przeglądu, to na stacji diagnostycznej powinni wydrukować Ci kwit z poprzedniego przeglądu, o ile nie wyszły badania w tym czasie. Ja bym tylko dowód wyrobił, a znaki legalizacyjne tablic dostaniesz nowe. Jeżeli serwis (sprawca problemu) się szanuje, i klienta to zwróci Tobie kase bez problemu. Jeśli nie , to jak nie masz potwierdzenia oddania motocykla wraz z dowodem na usługę, to wypną się na Ciebie. Jak zostawiałem kiedyś CB w serwisie w Rumi to dostałem pokwitowanie, bez którego nie oddaliby motocykla. Najgorsze to bieganie i załatwianie.
KISZCZAK
519 082 037
519 082 037
-
- zadomowiony
- Posty: 81
- Rejestracja: ndz 01 maja 2011, 00:09
- Imię: Marcin
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Nie dostanie nowych znaków legalizacyjnych tylko w książce pojazdu wpiszą adnotację na ten temat.Miszak pisze:dowód biorą, ponieważ czasem pały sprawdzają warsztaty. auto, moto bez dowodu = kradzionka( jest do czego się przyczepić). Co do przeglądu, to na stacji diagnostycznej powinni wydrukować Ci kwit z poprzedniego przeglądu, o ile nie wyszły badania w tym czasie. Ja bym tylko dowód wyrobił, a znaki legalizacyjne tablic dostaniesz nowe. Jeżeli serwis (sprawca problemu) się szanuje, i klienta to zwróci Tobie kase bez problemu. Jeśli nie , to jak nie masz potwierdzenia oddania motocykla wraz z dowodem na usługę, to wypną się na Ciebie. Jak zostawiałem kiedyś CB w serwisie w Rumi to dostałem pokwitowanie, bez którego nie oddaliby motocykla. Najgorsze to bieganie i załatwianie.
Przerabiałem to w zeszłym tygodniu.
To samo z badaniami technicznymi - jeśli były aktualne to w SKP wydadzą wtórnik.
Nie czyń jak ja czynię. Czyń jak nauczam.
- jagna
- klepacz
- Posty: 665
- Rejestracja: pn 15 lip 2013, 18:17
- Imię: Agnieszka
- województwo: śląskie
- Płeć: Kobieta
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Dowód się dzisiaj odnalazł a dokładnie to został odnaleziony przez małżonkę klienta serwisu, który go przejął. Na jego nieszczęście małżonka znalazła moje dokumenty w jego kieszeni po tym, jak wrócił z męskiej motowyprawy. Ponoć była bardzo niezadowolona z faktu, że małżonek nie potrafi rozsądnie wyjaśnić obecności damskich kwitów w swojej odzieży
Teraz do końca życia będzie już pewnie skrupulatnie sprawdzał co odbiera:)
Teraz do końca życia będzie już pewnie skrupulatnie sprawdzał co odbiera:)
Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4212
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
ciekawe, że osądzasz co gość będzie robił, a jaką sama naukę wyciągnęłaś ze zdarzenia?
- jagna
- klepacz
- Posty: 665
- Rejestracja: pn 15 lip 2013, 18:17
- Imię: Agnieszka
- województwo: śląskie
- Płeć: Kobieta
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
Nie osądzam tylko podejrzewam, nie mogę mieć przecież do gościa pretensji, bo on mi tego nie zabrał tylko nie zauważył, ze dostał "podwójny" dowód.
Jaką naukę wyciągnęłam? Że jak nie możesz czegoś znaleźć to wołaj na pomoc żonę Jakby serwis zamiast do klientów dzwonił do żon to pewnie nie musiałabym latać po urzędach
Jaką naukę wyciągnęłam? Że jak nie możesz czegoś znaleźć to wołaj na pomoc żonę Jakby serwis zamiast do klientów dzwonił do żon to pewnie nie musiałabym latać po urzędach
Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4212
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Zgubiony dowód rejestracyjny
czyli żadnej nauki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości