Przesiadka z BMW K 1200 RS na VFR 800
-
- Posty: 13
- Rejestracja: czw 24 mar 2011, 14:40
- Imię: Waldemar
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Podlaskie
Przesiadka z BMW K 1200 RS na VFR 800
Właśnie taką przesiadkę planuję. Chcę kupić VFR z 2005-08.Może ktoś przedemną doświadczył podobnej zamiany? Można by było porównać te motory z pozycji użytkowników. Przypomnę że K 1200 silnik rzędowy 16V około 130 koni. Zawieszenie przód widelec podparty centralnie na sprężynie. tył jak w VFR tyle że wał kardana. Oba motorki mają podobne osiągi tyle że BMW przy znacznie mniejszych obrotach tam czerwone pole zaczyna swię od 9 tys. BMW waży nieco więcej bo waga na sucho to 270 Kg. A wysokość do siodła 80 cm. Hamulce przód po dwa tłoczki tył jeden tłoczek, ABS. Mój model jest z 1999 roku. Dlaczego chcę zmienić?
- ciężar i wysokość siodła. Mierzę 176 więc trochę za mało żeby pewnie trzymać taką kobyłę. Niby pełną stopą stoję na podłożu , ale żeby na siedząco cofnąć lub pchnąć to już ciężko. A jak mam na plecach żoneczkę, która z tylnego siodła nie dotyka podłoża to cały ciężar muszę kontrolować sam, a jak na krzyżówce mój plecaczek zacznie się wiercić i wychylać to już jest wyczyn żeby to opanować. Nie należę do cieniasów, ale konfortowo to się nie czuję z trzema kuframi i żoną.
- potrzeby. Najwięcej jeżdżę do pracy 60% trasa 40% miasto. Liczę że VFR jest zwinniejsza niż K 1200. Jest mniejsza i węższa od BMki.
- spalanie. BMW pali mi od 5 do 7 litrów zależy jak często wskazówka dochodzi do czerwonego pola na obrotomierzu. A prędkości których potrzebuję wystarczą do 200 km/h Kilka razy przekroczyłem 250 ale większej frajdy to mi nie sprawiło.
- VFR ma lepsze hamulce
- no i naczytałem się że to taki super bezawaryjny sprzęt, że się napaliłem.
Co wy na to?
- ciężar i wysokość siodła. Mierzę 176 więc trochę za mało żeby pewnie trzymać taką kobyłę. Niby pełną stopą stoję na podłożu , ale żeby na siedząco cofnąć lub pchnąć to już ciężko. A jak mam na plecach żoneczkę, która z tylnego siodła nie dotyka podłoża to cały ciężar muszę kontrolować sam, a jak na krzyżówce mój plecaczek zacznie się wiercić i wychylać to już jest wyczyn żeby to opanować. Nie należę do cieniasów, ale konfortowo to się nie czuję z trzema kuframi i żoną.
- potrzeby. Najwięcej jeżdżę do pracy 60% trasa 40% miasto. Liczę że VFR jest zwinniejsza niż K 1200. Jest mniejsza i węższa od BMki.
- spalanie. BMW pali mi od 5 do 7 litrów zależy jak często wskazówka dochodzi do czerwonego pola na obrotomierzu. A prędkości których potrzebuję wystarczą do 200 km/h Kilka razy przekroczyłem 250 ale większej frajdy to mi nie sprawiło.
- VFR ma lepsze hamulce
- no i naczytałem się że to taki super bezawaryjny sprzęt, że się napaliłem.
Co wy na to?
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
waldiwy pisze: to taki super bezawaryjny sprzęt, że się napaliłem.
i pewnie tyle by wystarczyło ,ale dobrze że napisałeś więcej , podoba ci się i to najważniejsze, jak będzie sam sprawdzisz, tylko pamiętaj że mocy i momentu będzie mniej ale są przecież inne zalety, a choćby to że będziesz z nami



"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- kamil grudziadz
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: sob 11 paź 2008, 15:32
- Imię: Kamil
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GRUDZIADZ
- Kontakt:
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Cześć!
Nigdy nie jeździłem K1200, choć zawsze mi się podobały, parę razy tylko się przysiadałem. Szkoda, że nie pomyślałeś o masie motocykla i trudnościach, z jakimi się wiąże, jeszcze zanim ją kupiłeś, bo -
Jeżeli chodzi o VFR, to obstawiam, że po przesiadce z BMki "będzie Ci brakowało". Też będzie fajnie, ale będziesz zauważał braki – których byś nie widział, gdybyś nie był przyzwyczajony do mocniejszego o 30KM motocykla o innej charakterystyce silnika. Komfort też będzie już nie taki, bo BMW jest turystyczno – sportowe, a VFR sportowo – turystyczna, takie mam wrażenie. Przede wszystkim jest mniejsza, więc już to będzie powodowało, że nie będziesz się czuł jak w fotelu przed telewizorem.
Ale ogólnie, myślę, że VFR spełni Twoje oczekiwania. Co prawda z 3 obładowanymi kuframi i wiercącą się pasażerką na każdym motocyklu będą trudne chwile,na VFR też, ale motocykl sprawia wrazenie dość zwrotnego i poręcznego, i ma bardzo wiele innych zalet, którymi szybko do siebie przekonuje. Choć myślę, że ta różnica 20-30 kg między BMW A VFR będzie odczuwalna - choćby na tej zasadzie, że ciężarowiec na zawodach np. 205kg podniesie, a 210kg już nie, więc w pewnym momencie już każdy gram zaczyna nam ciążyć...
W spalaniu powinieneś się zmieścić, hamulce faktycznie ma świetne, (jeżeli znajdziesz egzemplarz z ABSem, to jeszcze fajniej), a co do bezawaryjności – to w ogólnie tak, poza dość kosztowną wymianą łańcuszków rozrządu i standardowych elementów eksploatacyjnych, nie wymaga jakiejś szczególnej opieki technicznej… ale myślę, że nie różni się tym bardzo od innych współczesnych motocykli (nie słyszałem chyba od żadnego z kolegów, żeby mu się Kawasaki, Suzuki, czy inna Yamaha „sypała”, no chyba, że będziemy mówić o Ducati, czy innej włoszczyźnie – to tak).
Nie wiem czy pomogłem, ale pozdrawiam, i zyczę zadowolenia z wyboru
Nigdy nie jeździłem K1200, choć zawsze mi się podobały, parę razy tylko się przysiadałem. Szkoda, że nie pomyślałeś o masie motocykla i trudnościach, z jakimi się wiąże, jeszcze zanim ją kupiłeś, bo -
Jeżeli chodzi o VFR, to obstawiam, że po przesiadce z BMki "będzie Ci brakowało". Też będzie fajnie, ale będziesz zauważał braki – których byś nie widział, gdybyś nie był przyzwyczajony do mocniejszego o 30KM motocykla o innej charakterystyce silnika. Komfort też będzie już nie taki, bo BMW jest turystyczno – sportowe, a VFR sportowo – turystyczna, takie mam wrażenie. Przede wszystkim jest mniejsza, więc już to będzie powodowało, że nie będziesz się czuł jak w fotelu przed telewizorem.
Ale ogólnie, myślę, że VFR spełni Twoje oczekiwania. Co prawda z 3 obładowanymi kuframi i wiercącą się pasażerką na każdym motocyklu będą trudne chwile,na VFR też, ale motocykl sprawia wrazenie dość zwrotnego i poręcznego, i ma bardzo wiele innych zalet, którymi szybko do siebie przekonuje. Choć myślę, że ta różnica 20-30 kg między BMW A VFR będzie odczuwalna - choćby na tej zasadzie, że ciężarowiec na zawodach np. 205kg podniesie, a 210kg już nie, więc w pewnym momencie już każdy gram zaczyna nam ciążyć...
W spalaniu powinieneś się zmieścić, hamulce faktycznie ma świetne, (jeżeli znajdziesz egzemplarz z ABSem, to jeszcze fajniej), a co do bezawaryjności – to w ogólnie tak, poza dość kosztowną wymianą łańcuszków rozrządu i standardowych elementów eksploatacyjnych, nie wymaga jakiejś szczególnej opieki technicznej… ale myślę, że nie różni się tym bardzo od innych współczesnych motocykli (nie słyszałem chyba od żadnego z kolegów, żeby mu się Kawasaki, Suzuki, czy inna Yamaha „sypała”, no chyba, że będziemy mówić o Ducati, czy innej włoszczyźnie – to tak).
Nie wiem czy pomogłem, ale pozdrawiam, i zyczę zadowolenia z wyboru

Ostatnio zmieniony śr 30 mar 2011, 19:37 przez Groszek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz 20 mar 2011, 20:48
- Imię: Tomasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łosice
Siema Wadliwy mieszkam 130 km od Białego u kierunku Lublina co do VFR to za dużo Tobie nie powiem bo kupiłem swoją w grudniu i zrobilem 100 km. To vtec z 2002r. Jak będziesz miał ochotę możemy umówić się któregoś ładnego weekendu w polowie drogi i pooglądasz sobie.
Wolę iść do piekła niż do nieba, gdyż w tym pierwszym znaleźli się wszyscy ciekawi ludzie.
— Mark Twain
— Mark Twain
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości