Jeśli o mnie chodzi to Pan European londuje na końcu tej listy i w tym momencie w moim odczuciu miałem rację, aczkolwiek tylko głupi ludzie nie zmieniają poglądów, stąd możliwe że za kilka lat mi się odmieniadi610 pisze:kruhy nie masz racji
V-strom, FJR 1300
- kruhy
- klepacz

- Posty: 642
- Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
- Kontakt:
problem polega na tym, że jest kilka sprzętów bardzo mocno konkurujących ze sobą różnymi cechami, Chyba problem trzeba rozwiązać poprzez sprawdzenie każdego po kolei, a to który ma być pierwszy zależy od konkretnej osoby.

Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]
- Diego
- klepacz

- Posty: 1544
- Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
- Imię: Mirek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Płock city
Re: V-strom, FJR 1300
adi610 koła zębate (na 99%)
W ST1100 jest pasek natomiast w 1300 są łancuszki
W ST1100 jest pasek natomiast w 1300 są łancuszki
Dzięki za odpowiedzi.
Ciężko jest coś znaleść po VFR. Wychodzi na to że najlepiej kupić nowszy model vifierki
Jeżeli chodzi o mnie to (narazie) odpadają motocykle typu Pan Europan. Chce coś bardziej uniwersalnego. Nie myślałem nad Triumphem 1050.
Zakochałem się w silniku V więc raczej coś w tym kierunku.
Pytanie: Co może być większego po VFR ?
Ciężko jest coś znaleść po VFR. Wychodzi na to że najlepiej kupić nowszy model vifierki
Jeżeli chodzi o mnie to (narazie) odpadają motocykle typu Pan Europan. Chce coś bardziej uniwersalnego. Nie myślałem nad Triumphem 1050.
Zakochałem się w silniku V więc raczej coś w tym kierunku.
Pytanie: Co może być większego po VFR ?
- kris2k
- klepacz

- Posty: 1395
- Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
- Imię: Krzysztof
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
TDM ma R2 a nie V2sebcio pisze:A może TDM 900- motorek zacny i masz silniczek V.Jest wieksza od vfr-y.Może o tym pomysl.
Dalej zachecam do porownania wykresow momentu KTM SMT, Tigera 1050 i nawet TDM... Tiger gora
- msciwuj
- teksciarz

- Posty: 130
- Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków
To i ja się poprodukuję.
Przejechałem w sumie jakieś 2 tys. km na V-Stromie 650 mojego kolegi, po mieście, krótszych i dłuższych (300km) trasach. Wrażenia częściowo zbieżne z poprzednikami, częściowo nie. W porównaniu z VFR - oczywiście o niebo lepiej wybiera nierówności, na polskich drogach niewątpliwy plus, pewnie jeszcze większy dla pasażera. Fakt że można tym zjechać z aslfaltu też jest nie do pogardzenia, bo nawet jeśli nie masz tego na zamiarze, to jak będziesz jeździł turystycznie i zwiedzał, to zawsze fajnie móc wjechać w jakąś wiejską dróżkę.
Natomiast jak chodzi o wygodę - tu zaznaczam, z pasażerem jeździłem na V-Stromie tylko krótkie odcinki - ale solo, to dla mnie VFR jest wygodniejsze. Zupełnie wyprostowana pozycja na stromie powoduje, że mnie po paru setkach zaczyna boleć tyłek w okolicy kości ogonowej. A przy większych prędkościach miałem takie uczucie "no kurcze, pochyliłbym się!". Nie wiem jak na litrze, ale na 650 (fakt, że szyba była ustawiona w niskim położeniu), komfortowo jest do 120-140km/h powyżej niefajnie, strumień powietrza szarpie głową. A złożenie się za owiewką na tym sprzęcie jest gorzej niż niewygodne. Poza tym na VFR mam większe możliwości zmiany pozycji, na Stromie mimo dużego siedzenia nie bardzo jest co ze sobą zrobić.
Nie mniej jednak - dla pasażera napewno bardziej komfortowe niż VFR (moja siostra była zachwycona ;] ). Optymalnie by było, gdybyś był w stanie pożyczyć od kogoś V-Stromia na jeden dzień i przejechać pareset km. Przy czym 650 jest spoko, żwawy, ale w trasie jednak brakuje trochę mocy, jeśli chcesz wyprzedzać przy prędkościach rzędu 100km/h, no ale Ty myślisz o litrze, tam pewnie nie ma tego problemu.
Aha, no i w mieście strom jakkolwiek zwinny, to z uwagi na wysokość jest ciut niestabilny przy prędkości pieszego, czyli przy przebijaniu się przez korek. To nie znaczy, że się nie da, ale trzeba go bardziej pilnować.
No i jeżdżony przeze mnie egzemplarz miał kiepskie hamulce, ale to chyba nie jest regułą.
I ostatnie - "fun factor" jest dla mnie dużo większy na VFR, natomiast z drugiej strony na Stroma przesiadałem się z SV650 (ten sam silnik) - na V-Stromie automatycznie jeździłem wyraźnie wolniej (o jakieś 20-30km/h), co jest plusem jak idzie o bezpieczeństwo.
Natomiast jak chodzi o wygodę - tu zaznaczam, z pasażerem jeździłem na V-Stromie tylko krótkie odcinki - ale solo, to dla mnie VFR jest wygodniejsze. Zupełnie wyprostowana pozycja na stromie powoduje, że mnie po paru setkach zaczyna boleć tyłek w okolicy kości ogonowej. A przy większych prędkościach miałem takie uczucie "no kurcze, pochyliłbym się!". Nie wiem jak na litrze, ale na 650 (fakt, że szyba była ustawiona w niskim położeniu), komfortowo jest do 120-140km/h powyżej niefajnie, strumień powietrza szarpie głową. A złożenie się za owiewką na tym sprzęcie jest gorzej niż niewygodne. Poza tym na VFR mam większe możliwości zmiany pozycji, na Stromie mimo dużego siedzenia nie bardzo jest co ze sobą zrobić.
Nie mniej jednak - dla pasażera napewno bardziej komfortowe niż VFR (moja siostra była zachwycona ;] ). Optymalnie by było, gdybyś był w stanie pożyczyć od kogoś V-Stromia na jeden dzień i przejechać pareset km. Przy czym 650 jest spoko, żwawy, ale w trasie jednak brakuje trochę mocy, jeśli chcesz wyprzedzać przy prędkościach rzędu 100km/h, no ale Ty myślisz o litrze, tam pewnie nie ma tego problemu.
Aha, no i w mieście strom jakkolwiek zwinny, to z uwagi na wysokość jest ciut niestabilny przy prędkości pieszego, czyli przy przebijaniu się przez korek. To nie znaczy, że się nie da, ale trzeba go bardziej pilnować.
No i jeżdżony przeze mnie egzemplarz miał kiepskie hamulce, ale to chyba nie jest regułą.
I ostatnie - "fun factor" jest dla mnie dużo większy na VFR, natomiast z drugiej strony na Stroma przesiadałem się z SV650 (ten sam silnik) - na V-Stromie automatycznie jeździłem wyraźnie wolniej (o jakieś 20-30km/h), co jest plusem jak idzie o bezpieczeństwo.
Taki był pierwotny plan - 800 Fi, 800 V-tec i 1200FHubu pisze:Fred moja rada teraz 800, a za kilka latek przejdziesz na VFR1200 i problem rozwiązanyFred pisze: Pytanie: Co może być większego po VFR ?
Fazer, gdyby nie ten dołek to byłbym bardziej zdecydowany niż mniej
Teraz znowu ten Triumph Sprint.... ciekawa maszynka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości

