Zebatki-łańcuchy

chudy
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 54
Rejestracja: czw 09 lis 2006, 20:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Kontakt:

Zebatki-łańcuchy

Post autor: chudy » wt 21 lis 2006, 21:55

witam
Zaznaczam ze jestem poczatkujacy wiec potrzebana bedzie odrobina wyrozumialosci :biggrin
Pytanie tego typu kiedy wlasciwie powinno sie wymienic zebatki?Czylalem na forum ze jak lancuch to i zebatki ale tez byl jakis roblem z laczeniem lancucha ze niby zlaczki sa niebardzo a z zakuciem jest problem(czym najlepiej to zrobic?)

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » wt 21 lis 2006, 22:24

Jak wspomniałeś, już było ale przypomnę. Łańcuch wymieniamy jeżeli:
- skończyły się możliwości dalszego naciągania,
- jeżeli jest rozciągniągnięty bardzo nierónomiernie
- jeżeli zniszczeniu uległy o-ringi (lub x, xw - cokolwiek uszczelnia rolki)
- jeżeli kilka ogniw zapiekło się (nie poruszają się względem siebie).
Zębatki wymieniamy razem z łańcuchem. Dlaczego?
- łańcuch i zębatki układają się do siebie,
- ograniczamy koszty, bo wymiana zębatek pomiędzy wymianami łąńcucha to dodatkowy koszt,
- przeważnie, jeżeli łańcuch jest do wymiany, zębatkom nie zostaje już wiele żywota.

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » wt 21 lis 2006, 22:55

pierwszy lancuch jak wymianialem to kupilem RK i byl caly wiec szkoda bylo go rozwalac i zeby go wymienic musialem zdjac wahacz
drugi byl juz DID rozwalone wiec nie bylo dylematu.stary slifierka poszedl w mig oka a nowy ladnie zalozylem i zalatalem mloteczkiem delikatnie i czym ostrym i cienkim co weszlo w te rolki ktore sie rozbija i zaklepuje potem :]
tyle ode mnie
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
lukas 78
Posty: 11
Rejestracja: wt 14 lis 2006, 16:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Szepietowo

Post autor: lukas 78 » śr 22 lis 2006, 00:00

witam
jak wymieniać to cały zestaw
tak jak pisali koledzy zuzywa się i łańcuch i zęby i dopasowuja się do siebie
szkoda dobrego łańcucha na zjeżdzone zęby
w swojej teraz wymieniałem i wyszło mi 500 zł więc koszt do przyjęcia
łańcuszek DID Oring i zęby PBR
zmieniłem ponieważ wcześniejszy łancuch RK był nierówno rozciągnięty
pozdr

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » śr 22 lis 2006, 08:39

a jak sprawdzić, że łańcuch jest nierównomiernie rozciągnięty ?
- postaw motocykl na centralce
- sprawdź luz łańcucha (na odcinku pod wahaczem)
- przekręć tylne koło tak aby sprawdzić następny odcinek łańcucha i tak kilka razy ...
- jeśli zauważysz, że łańcuch na jednym odcinku ma luz np. 2-3 cm a na innym odcinku jest naprężony jak struna -> tzn.,że masz nierówno rozciągnięty łańcuch i trzeba go wymienić.
Ja jak wymieniałem to cały zestaw (łańcuch + dwie zębatki). Założyłem D.I.D + zębatki Sunstar.
Powodzenia.

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » śr 22 lis 2006, 11:56

Vlaad pisze:- skończyły się możliwości dalszego naciągania,
Powiedział bym to inaczej - skończył się dopuszczalny zakreś naciągania. W VFR masz taki znacznik na wahaczu - zielony kolor i czerwony. Ma na niego nachodzić koniec zębatki. Jak weszliśmy w czerwony zakres trezba wymienić cały zestaw. Acha - cała reszta się zgadza - koślawe wyciągnięcie, uszkodzenia mechaniczne typu brak oringów itp.

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

chudy
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 54
Rejestracja: czw 09 lis 2006, 20:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Kontakt:

Post autor: chudy » śr 22 lis 2006, 20:45

ok czyli narzedzia garazowe w zupelnosci wystarczaja do wymiany a juz myslalem ze jakic ekstra zprzeta do tego trzeba
Pawel napisal o naklejce ale ona chyba jest na oslonie lancucha u mnie jej wlasnie nie ma zostal tylko slad ze byla moze klos zmierzyc jakie te kolory maja wielkosci a moze jest ona dodupy i nie patrzec na nia??????????

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » czw 23 lis 2006, 00:00

Na wahaczu powinna być ta naklejka. Już w następnym SM będzie mój tekst o wymianie napędu. Muszę Cie zmartwić - łańcuch trzeba jakoś zakuć. W 800 można załozyć w całości bez problemu, ale w RC36 żeby założyć w calości trzeba do tego wyjąć wahacz, a to masa roboty. Mala uwaga - DID jest fabrycznie rozpiety, RK sprzedawany jest w całości.

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » czw 23 lis 2006, 08:48

he he czyli tak jak napisalem ;)


wiec szkoda rozpinac fabrycznie zapiety RK aby uchrobic sie przed sciaganiem wahacza,kup wiec DID i go z czystym sumieniem zepniesz na moto.
a tak jak powiedzial pawel sciaganie wahacza to kup ROboty (zbednej w tym przypadku)... :/
poza tym DID wg mniej jest lepszy niz RK
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Klarkson
pisarz
pisarz
Posty: 366
Rejestracja: pn 06 lis 2006, 17:00
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czestochowa
Kontakt:

Post autor: Klarkson » czw 23 lis 2006, 10:19

LukeVFR pisze: a tak jak powiedzial pawel sciaganie wahacza to kup ROboty (zbednej w tym przypadku)... :/
Kupa roboty, ktora IMHO wypadaloby zrobic przy kazdej wymianie napedu. U mnie zestaw wystarcza na ok 30 - 35 kkm i moim zdaniem rozkrecenie wahacza raz na 3 sezony to nie jest zbedna robota. Po pierwsze przy starszych egzemplarzach warto sprawdzic stan lozysk wahacza, po drugie wygarnie się cala mase starego, zalegajacego smaru, po trzecie fabtycznie zakuty lancuch to jednak fabrycznie zakuty, a nie klepany na kowadle.

Oczywiscie kazdy robi jak mu pasuje.
Klarkson

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » czw 23 lis 2006, 11:10

Klarkson pisze:fabtycznie zakuty lancuch to jednak fabrycznie zakuty, a nie klepany na kowadle.
Któryś kolejny raz słyszę takie opinie. Są ona niczym nie uzasatnione. Dobrze zakute ogniow jest równie mocne jak reszta łańcucha. W niektórych motocyklach nawet nie włożysz łańcycha w całości, bo się nie da (wahacza się nie przepiłuje :))

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

Awatar użytkownika
Klarkson
pisarz
pisarz
Posty: 366
Rejestracja: pn 06 lis 2006, 17:00
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czestochowa
Kontakt:

Post autor: Klarkson » czw 23 lis 2006, 11:24

Pawel pisze: Któryś kolejny raz słyszę takie opinie. Są ona niczym nie uzasatnione.
Nie chce sie przekrzykiwac, ale znane mi sa przypadki zostawienia lancucha na asfalcie, lub jeszcze gorzej w bloku silnika.
Pawel pisze: Dobrze zakute ogniow jest równie mocne jak reszta łańcucha.
Czyli jednak istnieje prawdopodobienstwo wadliwego zakucia ?
Pawel pisze: W niektórych motocyklach nawet nie włożysz łańcycha w całości, bo się nie da (wahacza się nie przepiłuje :))
Niektory motocykl to nie VFR ;-)
Klarkson

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » czw 23 lis 2006, 13:10

Klarkson pisze: Nie chce sie przekrzykiwac, ale znane mi sa przypadki zostawienia lancucha na asfalcie, lub jeszcze gorzej w bloku silnika.
Mam wrażenie, że nie chodziło o zakuty łańcuch, tylko właśnie o tzw spinki, któe potrafią zużyć się wcześniej niż łańcuch. Oczywiście nie będę się upierał przy tym twierdzeniu :mrgreen: .
Miałem kidyś łańcuch spięty spinką... Podczas zdejmowania, całe to ustrojstwo po prostu rozpadło się. Dobrze, że nie w czasie jazdy.

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » czw 23 lis 2006, 15:19

oczywiscie ze jesli kupie lancuch zapiety to nie bede go rozpinal tylko zciane wahacz tak jak to uczynilem 3 sezony temu ale jesli kupuje rozpiety i przy okazji w mojej opinii skromnej lepszy (DID) to chyba nie bede go zapinal poza moto i potem zciagal wahacza zeby go zalozyc tylko zaloze go na moto od razu
proste jak swinski ogon: jesli kupimy rozpiety to zapinamy na moto jesli zpiety i ni e mamay RC46 to zdejmujemy wahacz (mowa tylko o VFR bo to takie forum)
a 30 tys to u mnie 2 sezony lub czasem nawet mniej...
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

chudy
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 54
Rejestracja: czw 09 lis 2006, 20:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Kontakt:

Post autor: chudy » czw 23 lis 2006, 19:44

oki czyli kupujemy DIDa bo jest dobry i bawimy sie w kowala.A jaka jest jakosc zebatek z kompletow napedowych DIDa??? ponoc zebatki SUNSTAR sa niezle
Wiec kupic zestaw DID czy osobno lancuch i zebate.A w sumie to i moze przydalo by sie zagladnac do tego wahacza bo cholera wie kto kiedy tam grzebal-duzo trzeba rozbierac,skomplikowane???????bo zima dluga a w czasie sniegu motocylkiscie sie nudza :hooray

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości