Czyszczenie łancucha przy pomocy Kettenmax'a
- dawidk1978
- teksciarz
- Posty: 183
- Rejestracja: sob 11 lip 2009, 16:13
- Imię: Dawid
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Będzin
- Achmed
- klepacz
- Posty: 1900
- Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
- Imię: Marek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Szaba zapewne tak bedzie bo jak na razie to nie mam na czym testować, od czasu powstania tego tematu wszyscy pokochali swoje łańcuchy i nikt nie chce się poświęcić dla dobra nauki, a na poważnie to jeszcze tydzień i sie ogarnę, tak zaraz po 5.11, tak więc ściskać zwieracze wytrzymacie chyba nie?szaba pisze:Ja tez w końcu zanabyłem jak przetestuje to napisze i pewnie zdąże przed Achmedem
VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
- szaba
- bywalec
- Posty: 43
- Rejestracja: ndz 01 mar 2009, 16:29
- Imię: Krzysztof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Niepołomice/Sandomierz
Witam,
Na relacje z wielkiego testowania nadszedł czas...(dla niecierpliwych kwintesencja w ostatnim akapicie...)
W sobotę poświeciłem trochę czasu żeby Niunie przygotować na zimowe lenistwo. Tknięty wspominana przez Achmeda miłością do łańcucha nadszedł czas na wielkie szorowanie..... i lipa a raczej wielka ciapa, ale po kolei.
Pierwsze primo: miałem trochę problemów żeby Kettenmax'a zainstalować. Przynajmniej u mnie kiepsko to szło, generalnie jak by nie było dolnego slidera na łańcuch to montaż urządzonka można by nazwać bezproblemowym ale tak nie było. Nie wiem jak jest u innych ale u mnie jest bardzo trudno założyć to ustrojstwo, a łańcuch mam napięty książkowo.
Drugie primo: jak już się udało założyć to się okazało ze urządzenie owszem łańcuch może i fajnie czyści (trzeba pamiętać że u mnie bardzo ciasno siedzi zapierając się o monowahacz ) ale przy okazji narobiło niezłego bałaganu. Koło kręciłem ręcznie i powolutku a mimo wszystko miałem uciapaną felgę i wahacz w nafcie i całym brudzie z łańcucha. Dodatkowo jak łańcuch jest na gorzej wahacza to z niego tez spływa cały ten syf na wahacz i suma, suma rum łańcuch może jest i czysty ale wszystko dookoła już nie koniecznie. Skończyło się tak, że musiałem czyścić cały wahacz i felgę. Akurat przed zimowaniem to było wskazane ale normalnie to przy pomocy pędzelka, nafty, jakiegoś pojemniczka i ścierki zrobiłbym całą te operacja bardziej finezyjnie i skuteczniej.
Trzecie primo: jako że urządzenie dawało z siebie dwieście a może nawet i czysta procent normy to się wzięło i w całym tym ambarasie tez (przepraszam ale musze użyć tego słowa żeby podkreślić powagę sytuacji) się nieźle ujebało. I kolejny klamot do czyszczenia...
Jak dla mnie jednym słowem kicha, wygląda ze nadal zostanę przy tradycyjnych metodach -> nafta pędzel i jechane...
Pozdro,
Szaba
Na relacje z wielkiego testowania nadszedł czas...(dla niecierpliwych kwintesencja w ostatnim akapicie...)
W sobotę poświeciłem trochę czasu żeby Niunie przygotować na zimowe lenistwo. Tknięty wspominana przez Achmeda miłością do łańcucha nadszedł czas na wielkie szorowanie..... i lipa a raczej wielka ciapa, ale po kolei.
Pierwsze primo: miałem trochę problemów żeby Kettenmax'a zainstalować. Przynajmniej u mnie kiepsko to szło, generalnie jak by nie było dolnego slidera na łańcuch to montaż urządzonka można by nazwać bezproblemowym ale tak nie było. Nie wiem jak jest u innych ale u mnie jest bardzo trudno założyć to ustrojstwo, a łańcuch mam napięty książkowo.
Drugie primo: jak już się udało założyć to się okazało ze urządzenie owszem łańcuch może i fajnie czyści (trzeba pamiętać że u mnie bardzo ciasno siedzi zapierając się o monowahacz ) ale przy okazji narobiło niezłego bałaganu. Koło kręciłem ręcznie i powolutku a mimo wszystko miałem uciapaną felgę i wahacz w nafcie i całym brudzie z łańcucha. Dodatkowo jak łańcuch jest na gorzej wahacza to z niego tez spływa cały ten syf na wahacz i suma, suma rum łańcuch może jest i czysty ale wszystko dookoła już nie koniecznie. Skończyło się tak, że musiałem czyścić cały wahacz i felgę. Akurat przed zimowaniem to było wskazane ale normalnie to przy pomocy pędzelka, nafty, jakiegoś pojemniczka i ścierki zrobiłbym całą te operacja bardziej finezyjnie i skuteczniej.
Trzecie primo: jako że urządzenie dawało z siebie dwieście a może nawet i czysta procent normy to się wzięło i w całym tym ambarasie tez (przepraszam ale musze użyć tego słowa żeby podkreślić powagę sytuacji) się nieźle ujebało. I kolejny klamot do czyszczenia...
Jak dla mnie jednym słowem kicha, wygląda ze nadal zostanę przy tradycyjnych metodach -> nafta pędzel i jechane...
Pozdro,
Szaba
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"ale przy okazji narobiło niezłego bałaganu. Koło kręciłem ręcznie i powolutku a mimo wszystko miałem uciapaną felgę i wahacz w nafcie i całym brudzie z łańcucha. Dodatkowo jak łańcuch jest na gorzej wahacza to z niego tez spływa cały ten syf na wahacz i suma, suma rum łańcuch może jest i czysty ale wszystko dookoła już nie koniecznie. Skończyło się tak, że musiałem czyścić cały wahacz i felgę".
moze to taka zagrywka kettenmaxa-najpierw wypuscili tanio sprzet do czyszczenia lancucha a teraz bedzie trzeba dokupic 2 dodatkowe -do czyszczenia wahacza i felgi:]
moze to taka zagrywka kettenmaxa-najpierw wypuscili tanio sprzet do czyszczenia lancucha a teraz bedzie trzeba dokupic 2 dodatkowe -do czyszczenia wahacza i felgi:]
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Nie mam pojęcia jak wy to robicie mnie założenie zjęło pół minuty czyszczenie 2 i owszem na wahaczu jakiś ślad był ale niech będzie że cała operacja z wytarciem wahacza i piwkiem pół godzinki no i dwie godziny na obgadanie z Mc to rzeczywiście wychodzi długo
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Nie mam pojęcia jak wy to robicie mnie założenie zjęło pół minuty czyszczenie 2 i owszem na wahaczu jakiś ślad był ale niech będzie że cała operacja z wytarciem wahacza i piwkiem pół godzinki no i dwie godziny na obgadanie z Mc to rzeczywiście wychodzi długo
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
Ja czyszcze tak:
viewtopic.php?t=2688&highlight=czyszczenie+%B3a%F1cucha
Dodatkowo jak nie schodzi brud to pędzelek i oczywiście nafta w obu przypadkach
viewtopic.php?t=2688&highlight=czyszczenie+%B3a%F1cucha
Dodatkowo jak nie schodzi brud to pędzelek i oczywiście nafta w obu przypadkach
- Sasha
- zadomowiony
- Posty: 86
- Rejestracja: sob 21 lis 2009, 12:20
- Imię: Sasha
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ukraine
cze! sory za orfografje.jestem z UA i slabo pisze. Bardzo brudny lancuh mozna oczyscic od brudu zhucajanc go do goracego oleju! W manualah do staryh motocykli sa takie polecenia. Wienc zdjanc lancuh, zhucic do garnka z gorancym olejem na krutki czas i tyle.bende wysmarowany od srodka i zewnentsz.
oczewiscie komu sie hce demontowac lancuh i grzhac olej ktury smierdi i oczewiscie w miescie to nie zrobisz ale byl taki sposub))
oczewiscie komu sie hce demontowac lancuh i grzhac olej ktury smierdi i oczewiscie w miescie to nie zrobisz ale byl taki sposub))
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości