Nierówno rozciągnięty łańcuch.

Awatar użytkownika
olo
klepacz
klepacz
Posty: 1519
Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
Imię: Olek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: olo » wt 05 sie 2008, 15:39

Ustawiasz właściwy luz w najciaśniejszym miejscu (gdzie luz jest najmniejszy)
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section :-)

Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: marlon » ndz 08 mar 2009, 23:53

Cyklop pisze:Koledzy mam pytanie dotyczące łańcucha. Zapewne pytanie może się wydać dla niektórych durne, ale przyznam, że wcześniej jeździłem na wszelkiej maści chopperach z napędem na wał albo pas więc częściowo jestem rozgrzeszony...
Moja VFR-ka stała od sierpnia nieruszana, dosłownie, nie pytajcie jak, dlaczego itd., nieważne. W każdym bądź razie wydaje mi się, że łańcuch jest nierówno wyciągnięty. Zmierzyłem sobie budowlanym kątownikiem (taki, co to podstawą opieram o podłogę, a linijka wychodzi pod kątem prostym do góry na 40 cm, chciałem być dokładny...) - zwis i nawis mojego łańcucha. Niestety jest nierówny jak obracam kołem motoru postawionego na centralce i mieści się pomiędzy 22 mm, a 37 mm (książka każe 25-35 mm). Na dodatek jak włączę bieg (na centralnej podnóżce ma się rozumieć), to widać, jak łańcuch jest podrywany. Sam łańcuch bardzo ciężko odchylić od tylnej zębatki, nie widać jeszcze na nim szczególnego zużycia, był dobrze nasmarowany. Tak samo na zębatkach - nie są jakoś szczególnie zużyte. Wszystkie ogniwa łańcucha pracują. Kiedy jadę motorem bez ruszania manetką, można powiedzieć na wolnych obrotach, to motorem trochę szarpie. Kiedy przyspieszam szarpanie ustaje. Pytania są takie:
1. Czy szarpanie spowodowane może być zużytym napędem? Silnik chodzi idealnie. Sprzęgło myślę, że też, bo chyba gdyby było zużyte, to ślizgałoby się także podczas przyspieszania.
2. Czy mogę jeszcze jakoś uratować nierówno naciągnięty napęd i np. dociągnąć łańcuch, który sam "dojdzie" powiedzmy po 1000 km?
Po prostu podciąg łańcuch ;-) poza tym postaw moto na centralnej nóżce i paluchem mniej więcej na jego środku sprawdź jaki ma luz,potem lekko przekręć kołem i znowu sprawdź,i tak parę razy.Łańcuch powinien być w każdym miejscu tak samo wyciągnięty.a nawet jak trochę przeciągnięty będzie to nic się nie stanie ale to jest sygnał,że powoli jego koniec przychodzi.pozdr
Ostatnio zmieniony pn 09 mar 2009, 08:41 przez marlon, łącznie zmieniany 1 raz.

jm31
pisarz
pisarz
Posty: 398
Rejestracja: wt 26 sie 2008, 14:47
Imię: Jacek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jeruzal

Post autor: jm31 » pn 09 mar 2009, 07:54

Mam podobny problem. Zębatki w dobrym stanie. Wiem, że powinno wymieniać się cały napęd (zębatki i łańcuch), czy jeśli wymienię sam łańcuch to trwałość napędu będzie dużo krótsza niż całego nowego ?

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3540
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » pn 09 mar 2009, 08:21

Pocztyaj trochę postów na temat napędu i łańcucha. Przede wsztstkim sprawdź czy nie masz mimośrodowo ustawonej tylnej zębatki. Sptawdź w którym położeniu zaworka tylknego koła jest najmniejszy luz i obróć koło o 180 i 360 stopni ponownie sprawdzając luz łańcucha. Naprawdę niewielkie przesunięcie zębatki (0.1 - 0.2 mm) powoduje nierównomierne naciąganie łacucha. A różnica ok 10 mm w naciągu nie jest jeszcze grożna.

Jednak nnierówno naciągnietego łańcucha nie da się już naprawić. Ostro startowałeś czy gómowanie?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty 1970, 01:00 przez ppamula, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rinas
klepacz
klepacz
Posty: 1246
Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa Bródno
Kontakt:

Post autor: rinas » pn 09 mar 2009, 08:23

jm31 pisze:Wiem, że powinno wymieniać się cały napęd (zębatki i łańcuch), czy jeśli wymienię sam łańcuch to trwałość napędu będzie dużo krótsza niż całego nowego ?
Jak wymienisz sam łańcuch to zębatki po kilkuset/najwyżej kilku tysiącach kilometrów go doprowadzą do takiego samego stanu, w jakim same się znajdują.

Konieczna jest wymiana całego zestawu napędowego, inaczej na marne wydasz te pieniądze :confused

jm31
pisarz
pisarz
Posty: 398
Rejestracja: wt 26 sie 2008, 14:47
Imię: Jacek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jeruzal

Post autor: jm31 » pn 09 mar 2009, 15:23

Raczej ostro startowałem. Resztę mam dopiero próbować, gdyż krótko mam ten sprzęt. Łańcuch naciągam około co 500 km, kiedy już stuka przy zwalnianiu. Co ile Wy średnio naciągacie łańcuch ?

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3540
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » pn 09 mar 2009, 16:17

jm31 pisze: Co ile Wy średnio naciągacie łańcuch ?
nie wiem jaki ty masz łańcuch bo ja sprawdzam przy każdym tankowaniu (unoszę go butem) ale naciągam co jakieś 4 tankowania albo rzadziej. Mnie się tak nie rozciąga a też lubię przyśpieszenie.

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » pn 09 mar 2009, 19:54

ja gumuje i od wrzesnia łańcuch naciągałęm trzy razy....
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

jm31
pisarz
pisarz
Posty: 398
Rejestracja: wt 26 sie 2008, 14:47
Imię: Jacek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jeruzal

Post autor: jm31 » wt 10 mar 2009, 08:57

A jaka jest średnia trwałość napędu ? Rozumując, że gdy kończy się naciąg łańcucha to przyszła pora na wymianę napędu ?

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3540
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » wt 10 mar 2009, 09:00

Kilkanaście tysiecy kilometrów i to duzo zależy od jakości smarowania i od producenta. Wszyscy ze scotoilerem maja wieksze osiagi. No i oczywiście od przeciążeń napędu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty 1970, 01:00 przez ppamula, łącznie zmieniany 1 raz.

jm31
pisarz
pisarz
Posty: 398
Rejestracja: wt 26 sie 2008, 14:47
Imię: Jacek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jeruzal

Post autor: jm31 » śr 11 mar 2009, 07:38

Duże dzięki za odpowiedzi.

Awatar użytkownika
maciek 800
klepacz
klepacz
Posty: 579
Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Raszyn

Post autor: maciek 800 » śr 11 mar 2009, 20:08

jm31 pisze: Rozumując, że gdy kończy się naciąg łańcucha to przyszła pora na wymianę napędu ?
Błędne rozumowanie. W większości Hond masz trójkolorowy znacznik na wahaczu, "Nowy/w porządku / do wymiany". Gdzie " Do wymiany" wcale nie jest na końcu zakresu regulacji a niedaleko za jego połową. W twojej sztuce może tego już nie być podglądnij w nowszych to zobaczysz. I jedno ale jak zmieniasz wielkość zębatek / długość łańcucha wskazania naklejki biorą w łeb.

PS. 5000km spokojnej jazdy autostradowej, i łańcuch naciągałem 2 razy. :razz:

Awatar użytkownika
golvi
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 18:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piła

Post autor: golvi » ndz 26 lip 2009, 22:05

Marek masz jakieś namiary na zakup zębatki zdawczej z amortyzatorem ,czy poprostu udac sie do ASO ?[shadow=white][/shadow]
golvi

Awatar użytkownika
grzegrzol
pisarz
pisarz
Posty: 405
Rejestracja: czw 28 maja 2009, 13:30
Imię: grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: londyn

Post autor: grzegrzol » pn 27 lip 2009, 13:04

Ja wrzuciłem do siebie złotego DIDa, kosztował majątek ale warto było. Zrobiłem na nim do tej pory 12 tyś i naciągałem 2 razy i to bardzo delikatnie.
RZEŹNIK ZE SHROPSHIRE

Awatar użytkownika
rinas
klepacz
klepacz
Posty: 1246
Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa Bródno
Kontakt:

Post autor: rinas » pn 27 lip 2009, 13:40

grzegrzol pisze:Ja wrzuciłem do siebie złotego DIDa, kosztował majątek ale warto było.
Ja też 2 tyg. temu założyłem złotego DID-a podwójnie wzmacnianego. Fakt, kosztuje duuużo, ale myślę że tak jak mówisz - z napedem na długo będzie spokój. Narazie po 1,5 tys. km musiałem naciągnąć, ale teraz raczej już się nie będzie mocno wyciągał.

I jeszcze jedna sprawa - po wymianie napędu, moto wyraźnie mniej pali. Około 0,5 - 1 litr mniej.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości