Strona 1 z 1
smarowanie raz jeszcze
: wt 03 cze 2008, 09:54
autor: Piciu_Poznań
Przy okazji malej moto-rozbiorki zabralem sie za dosc powazne czyszczenie sprzeta. Dopiero po zdjeciu oslony lancucha tak naprawde ukazalo sie jaki syf zostaje po jego kilkusezonowym smarowaniu. Ze wszystkich zakamarkow wydobylem pewnie z pol szklanki starego smaru z piachem i innym syfem. Na gorze wahacza, miedzy nim samym a lancuchem znajduje sie taka plastykowa listwa, ktora byla nie mniej obklejona niz cala reszta. W chwili obecnej jest wypucowana i wlasnie zastanawiam sie czy ja rowniez nalezaloby czyms nasmorowac?
: wt 03 cze 2008, 11:45
autor: donJakubo
od biedy mozesz ja przesmarowac smarem do lancucha, troszeczke, palcem wystarczy, chociaz i tak po 100 m sama sie nasmaruje odpryskami z nasmarowanego lancucha. generalnie syfu ktory opisałes nie ma sensu czyscic. zajrzyj tam za tydzien i bedzie tak samo jak przed czyszczeniem

pozdro

: wt 03 cze 2008, 12:31
autor: ppamula
Ja to biorę taki aerozon do czyszczenia silników, pędzel, starą szczoteczkę do zębów a pod moto podkładam karton z pudeł i szuru szuru co jakiś czas.
Pote oczywiście intensywne smarowanie łańcucha.
: wt 03 cze 2008, 12:35
autor: Piciu_Poznań
Sens chyba jest bo teraz mam czysty plasticzek a by papier scierny

: wt 03 cze 2008, 23:04
autor: tomaszek
Piciu_Poznań pisze:Na gorze wahacza, miedzy nim samym a lancuchem znajduje sie taka plastykowa listwa, ktora byla nie mniej obklejona niz cala reszta. W chwili obecnej jest wypucowana i wlasnie zastanawiam sie czy ja rowniez nalezaloby czyms nasmorowac?
Niczym jej nie smaruj, tylko zrobisz lep na wszelkiej maści kurzu i inny syf z drogi.
: śr 04 cze 2008, 14:12
autor: Fabiq
a jaki sens ma takie czyszczenie? dlaczego to robisz?
: czw 05 cze 2008, 23:11
autor: Piciu_Poznań
bo byc moze zwracam uwage na walory estetyczne??? zaczelo sie od wahacza i poszlo dalej, tyle.
: pt 06 cze 2008, 12:20
autor: Fabiq
hmmm...oczywscie fajnie

a ile km robisz w sezonie?
: pt 06 cze 2008, 22:48
autor: Piciu_Poznań
hmmm... a jakie to ma znaczenie. rozumiem, ze Twoje teoria brzmi : po co myc jak i tak sie zasyfi!

Jak cały dzien nie wychodze z domu to tez sie myje (mimo tego ze na drugi dzien sie ubrudze). mam nadzieje ze Ty tez

: sob 07 cze 2008, 08:59
autor: Fabiq
nie no wporzo Piciu_Poznań, nie denerwuj sie, ja tez myje sprzeta ale tego miejsca nie ruszam bo jakos szkoda mi na niego pradu
: sob 07 cze 2008, 22:06
autor: Piciu_Poznań
nie denerwuje sie, lecz zartuje
pozdrawiam